Dzisiaj zestawem RP + 24-105 zrobiłem 24 zdjęcia, tylko 24, schowałem aparat do torby, obiektyw bez dekla tylko osłona, mam filtr UV. Po ok. godzinie wyjmuję aparat z torby, okazało się że był na ON, włączony, a body gorące, że aż w ręce parzy, myślę upał, ale nie, torba nie jest nawet ciepła, tylko body rozgrzane. Co w nim się gotowało? stabilizacja?, Nie ma dekla, torba tez nie była zasunięta, więc coś tam widział, jakieś światełko w tunelu. Strach zostawić, bo może być pożar!!!