Chodzi mi o prozę życia - zwykłe wypadnięcie z ręki, nie z holdera - wysunięcie się filtra z holdera jest niemożliwe. Osobiście lubię szybkość zakładania holdera Lee i żonglowania między szkłami; jest teoretycznie niewielka szansa że holder może odpaść ale bez ryzyka nie ma zabawyMi nigdy nie spadł mimo, że chodzę z założonym nieraz przez dłuższy czas.
Jedni wolą żółty, inni niebieski, każdy filtr daje coś od siebie, Nisi podobno też - tylko mam wrażenie, że brak na sieci niesponsorowanych testów.
Lee ma nową serię ProGlass IRND, która ma podobno lepsze osiągi (cenę też wyższą).