uff, zrozum, nie kwestionuję tego co autorzy piszą.
Problem tkwi w tym jaką stosują definicję, co u nich oznacza pojecie perspektywa.
Nie definiują tego pojęcia.
Jeśli (jak domniemywam) przez perspektywę rozumieją wzajemne relacje pomiędzy.... to dalszy wywód może być poprawny lub nie.
Ja powołuję się na definicję John Hedgecoe, nawiązującej do pierwszej definicji tego pojęcia (gdy o soczewkach/obiektywach/lunetach nikt sobie nawet nie marzył) jako sposobu wywoływania wrażenia głębi na obrazie
Perspektywa wyznacza głębię w fotografii jako całość.
Jej istotą jest stwarzanie wzrokowego wrażenia trójwymiarowości oglądanej sceny.
Jest zdefiniowanych szereg różnych perspektyw :
- perspektywa kulisowa,
- perspektywa barwna,
- perspektywa powietrzna,
- perspektywa malejącej skali,
- perspektywa linearna,
- ...
wywołujących wrażenie istnienia głębi na dwuwymiarowym płótnie/fotografii.
Problem tkwi jaką się stosuję definicję : perspektywa w fotografii
jp