Podejrzane aukcje na Allegro II

[Bolek02]

Przepraszam Tom77 nic nie sugerowałem. To Ty napisałeś cyt. "Pytanie czy lepiej kupić aparat wyrwany na ulicy czy skradziony z domu z ładowarką i pudełkiem."
To wynika w sposób niemal oczywisty gdy kupuje się "goły sprzęt" bez żadnych dokumentów.
Zawsze jednak można poprosić o spisanie umowy kupna co daje pewną wiarygodność.

[Tom77]

Przepraszam Tom77 nic nie sugerowałem. To Ty napisałeś cyt. "Pytanie czy lepiej kupić aparat wyrwany na ulicy czy skradziony z domu z ładowarką i pudełkiem."
To wynika w sposób niemal oczywisty gdy kupuje się "goły sprzęt" bez żadnych dokumentów.
Zawsze jednak można poprosić o spisanie umowy kupna co daje pewną wiarygodność.

Faktycznie źle to zabrzmiało. Nie chodziło mi oczywiście o kupno kradzionego. Chodzi mi o to, ze pewność mamy tylko i wyłącznie kupując sprzęt nowy ze sklepu. W przypadku używanego nigdy nie ma pewności cokolwiek byłoby w zestawie, sama umowa też nic nam nie da.

[Bolek02]

Faktycznie źle to zabrzmiało. Nie chodziło mi oczywiście o kupno kradzionego. Chodzi mi o to, ze pewność mamy tylko i wyłącznie kupując sprzęt nowy ze sklepu. W przypadku używanego nigdy nie ma pewności cokolwiek byłoby w zestawie, sama umowa też nic nam nie da.

Po pierwsze umowa to bardzo wiele w przypadku zakupu sprzętu, bo wskazuje na pochodzenie. Po drugie widziałeś kiedyś złodzieja / pasera, który podpisał by taką umowę przy sprzedaży ? Ja kupując sprzęt używany dostaję zawsze od sprzedającego dokumenty zakupu na podstawie których nabył sprzęt. Takich rzeczy raczej się nie wyrzuca, tylko trzyma dla ważności ew. gwarancji a potem można w ten sposób udokumentować faktyczne pochodzenie.

[Tom77]

Po pierwsze umowa to bardzo wiele w przypadku zakupu sprzętu, bo wskazuje na pochodzenie. Po drugie widziałeś kiedyś złodzieja / pasera, który podpisał by taką umowę przy sprzedaży ? Ja kupując sprzęt używany dostaję zawsze od sprzedającego dokumenty zakupu na podstawie których nabył sprzęt. Takich rzeczy raczej się nie wyrzuca, tylko trzyma dla ważności ew. gwarancji a potem można w ten sposób udokumentować faktyczne pochodzenie.

Raz że kupujesz na allegro i papierów nie masz, co najwyżej oskarżą cie o nieumyślne paserstwo jak sprzęt okaże się kradziony. Jak kupisz osobiście i masz papier to co dalej ? Tylko tyle ze nie oskarżą cię o paserstwo, kasy nie ma, sprzęt zabierają.