Bosze ... To trzeba od razu kupować zabawki po kilka tysięcy, aby sie przekonać, czy są "fajne" ? Nie można ich potestować w sklepach, salonach fotograficznych, albo wypożyczyć na kilka dni ?
Mniejsza zresztą o większość, miałem kiedyś podobny dylemat: D7000, czy 60D. Biorąc pod uwagę wszystkie dostępne na forach opinie itd wziąłem do ręki obie puszki i ze względów ergonomicznych zdecydowanie wybrałem 60D. Mam go już jakiś czas i nie zamienił bym go na 200% na aparat tej samej klasy, gdyż widzę, że jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie, zanim nauczę się wyciągać z niego jego możliwości.