Pisałem też do niemieckiego serwisu, odpisali mi:
"Very honoured customer, unfortunately we can help you also not more, it are available no more parts."
w wolnym tłumaczeniu znaczy to "Canon skosił kiedys za ten pro-aparcik 8 koła papieru, ale teraz ma w głebokim poważaniu uzytkowników którym sie zepsuje..."

Szkoda... lubiłem ten aparat, robił genialne zdjęcia... wciąz mi smutno że sie zepsuł i zapłaciłbym chetnie za naprawe, ale widać Canon na inne myślenie:
Klientowi zepsuł sie sprzęt i chce go naprawic... cóż to za burżuazyjno-drobnomieszczańska mentalność! ;-)

PS Mam też aparat Sonego z 2001 roku. Natrzaskałem nim mnóstwo zdjęć i do dziś działa. TV i video Panasonica mam z początku lay 90-tych i do dziś działają po ponad 20 latach.. i to nie jest sprzęt profesjonalny!


PS II pomiedzy 2004 rokiem(koniec produkcji 1ds I) a 2011 mineło 7 lat a nie 9