Canon EOS 400D - jest już test na Fotopolis!
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=4972&p=0
Jest już też na dpreview:).
Wersja do druku
Canon EOS 400D - jest już test na Fotopolis!
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=4972&p=0
Jest już też na dpreview:).
Test a i owszem jest
Dośc szczegułowy, nie powiem zeby nie odpowiedział na kilka nurtujących mnie pytań...
ale... pisza ze nie dopatrzyli sie syfu na matrycy :] a jest na zdjeciu ( pod słońce )Chyba ze to wina szkła...;)
Werdykt mnie zwalił z krzesła ze śmiechu :mrgreen:
W teście Canon 400D zyskał 81% co daje ocenę 5 punktów. Plasuje go to prawie na równi z EOS-em 5D i Nikonem D200, które uzyskały 82%, a należą do aparatów półprofesjonalnych. Z niecierpliwością oczekujemy na następcę EOS-a D30, w którym można spodziewać się rozwiązań podobnych do zastosowanych w 400D, czyli 10-megowej matrycy połączonej z systemem czyszczenia.
Dlatego generalnie olewam testy. Porównywać procentowo można, ale w swojej kategorii. Komuś się coś baaardzo pomieszało. 400D jest dobre dla zwykłych pstrykaczy. I ten test to udowodnił. Ja tam tego aparatu nikomu polecał nie będę, i tak dalej wolę 20D.
Nie no świat poszedł do przodu :mrgreen: o kilka miesięcy i to co kiedys było na topie na topie juz nie jest :-P 300-etka kilka lat temu zyskała by pewnie 90% 8) wyścig trwa ;-)
Że tylko zacytuję mój ulubiony fragment ;)
Reprodukcja szczegółów
Po matrycy o rozdzielczości 10 megapikseli można spodziewać się znakomitego oddania szczegółów. EOS 400D w tej kategorii w teście spisał się rewelacyjnie, o niebo lepiej od Nikona D80 czy Sony A100. Ciekaw jestem reakcji na tym drugim forum. No offence
ten test to niezłe jaja są: "Wyraźnie brakuje pomiaru punktowego, ale może należy Canona docenić za konsekwencję - ten typ sposobu mierzenia światła przeznaczył dla modeli z wyższej półki,"
nawet za braki można Canona docenić (jak się chce).
Link do testu na dpreview.
http://www.dpreview.com/reviews/canoneos400d/
Piękny przykład szufladkowania ludzi na podstawie posiadanego sprzętu. Bo przecieć 5D jest dla Profesjonalistów a ktoś kto ma 400D może jedynie robic zdjęcia ze szkolnego przedstawienia. Onanizm sprzętowy.
Popatrzcie sobie na zdjęcia autora vagabund z onephoto albo obiektywni ... gość ma tylko D50 a robi zdjęcia lepiej niż niejeden z 5D.
Co więcej, Vagabund ma bodajże 350d. Wiele zdjęć ze swojego PF robił właśnie nim. Pozdr
Quadrifoglio, coś Ci się kolego pomieszało. Mnie nie chodzi o to, co ktoś robi takim aparatem i jak mu to wychodzi, bo dobry fotograf byle czym zrobi fajne zdjęcie. Chodzi o docelowego klienta do jakiego kieruje dany aparat producent. I Canon swój model 400D dedykuje ewidentnie tzw. zwykłym pstrykaczom. Nie jest winą moją ani też Canona, że w naszym kraju pensje są takie jakie są. Gdybyś miał zachodnie dochody na pewno byś sobie drogi forumowiczu kupił coś innego niż najtańszą lustrzankę Canona. Bo chodzi nie tylko o jakość zdjęć ale też o pewien komfort, elastyczność i ergonomię w robieniu zdjęć i za to moim zdaniem WARTO zapłacić więcej. Dlatego kupiołem 20D. Co do 5D to nowy nabytek który na siebie zarobi i tym się nie sugeruj. 20D to dla amatora optymalny wybór, jego następca podtrzymuje tą opinię. A jeżeli to jest za drogo to zamiast 400D zdecydowanie dla kogoś początkującego polecam D80 Nikona. Moim zdaniem jest sporo lepszy i warto te pare stówek dołożyć.
a ja dodam jak zwykle:
testy testami, a życie i prawdziwe fotografowanie sobie.
Tokinka, święte słowa. Ile ja razy słyszę - "bo w teście napisali". Ale też wiem jakie są naciski na tych testujących, żeby "ich" produkty dobrze wypadły. Co prawda dotyczy to branży audiofilskiej, ale podejrzewam, że ma przeniesienie na inne dziedziny. Odkąd produkt opisany jako ostatni badziew miałem sam okazję sprawdzić i przekonać się, że jest bardzo ok. to do testów podchodzę z dużym dystansem i wolę polegać na własnym nosie, zdaniu zaufanych sprzedawców i użytkowników profesjonalnych.
właśnie stałem przed wyborem pierwszej lustrzanki (systemu) i wybrałem 400D Body + Sigma 18-50mm F2.8 EX DC zamiast D80. Sony A100 też wcześniej oglądałem.
P.S.
Decyzje podjąłem bez czytania testów.
Poczytałem wypowiedzi na forach i obejrzałem na żywo
po to są te testy, żeby ludzie kupowali.
podejrzewam, że na dpreview pudełko po butach z dziurką by dostało "average".
a bez dziurki "below average".
Nie pamiętam ile kosztuje D80 ale też myślę, że jest lepszy od 400D. Tekst na fotopolis był ewidentnie pisany przez marketing canona. Chodziło mi jedynie o to, że zdanie "400D jest dobre dla zwykłych pstrykaczy" nie jest prawdziwe, bo i 400D można zrobić zdjęcie lepsze niż 5D, zależy od czynnika białkowego. Gdybyś napisał "400D jest aparatem amatorskim" to bym się zgodził, ale automatycznie zakwalifikowałeś posiadaczy 400D do pskrykaczy i to "zwykłych" ;)
Mysle marantz ze lepsze jakosciowo fotki bys zrobil 400d niz 20d.400d ma w koncu te 2 megapiksele wiecej.Do tego ma picture style ,który do jpg jest w sam raz =)
20d za to daje odrobine lepszy komfort pracy w studio bo jesli ktos lubi wycieczki z aparatem to 400d jest jak znalazł.Zmiesci sie do torby czy to plecaka na dłuższy wyjazd - jest mały i lekki - można go brać także na długie piesze wycieczki.
Jesli ktos jednak realizuje sie zawodowo w pracy z fotografia to oczywiscie 20d moze byc zdecydowanie lepszym wyborem ale ilu z nas zyje z fotografii - przedewszystkim to jest pasja i przemile spedzanie wolnego czasu =)
400d wraz z 50 f1.8 wazy prawie tyle co kompakt - gabarytowo jest bardzo podobnie - fajnie jest miec aparat zawsze przy sobie...i cieszyc sie z swietnej jakosci fotek , no i ta powloka antykurzowa..lepiej miec niz nie mieć ;-)
alien, a od kiedy to 2mp daja lepsze jakosciowo fotki? ;)
najlepiej mi sie spodobalo porownanie 350d i 400d na dpreview - nie ma zadnej roznicy :) Nie pisze tutaj o winikach szumow na roznych ISO, ale tym fragmencie "compared to" z laboratoryjna scena przygotowana :)
Nie wiem czy style pomagają (choć mam je w 5D) bo ich nie używam. Zdjęcia robię tylko w RAW-ach. 2 mln px to żadna różnica. Nawet w dół. Widziałem ogrom zdjęć z Nikonów D50 i D70 i były... zapierały dech w piersiach. Te 2 mln px można sobie w buty wsadzić. Kiedyś miałem kiepskie szkła i wiem ile to OBIEKTYW wnosi do jakości zdjęcia. Naprawdę DUUUUŻO więcej niż sama pucha. A dla mnie za małe i za lekkie body to akurat duża wada i tyle. O dużo lepszej ergonomii nie wspomnę. Po prostu robiąc tysiące zdjęć, z tego większość "po reportersku" czyli na szybko to na takie elementy aparatu zwraca się ogromną uwagę. A pracując często w trudnych warunkach nauczyłem się szybko i skutecznie czyścić matrycę samemu. To jest banalnie proste, wystarczy nie bać się przejechania czymś po matrycy ;)
W ogóle z tych porównań także w teście Nikona D80 (który zresztą przeczy częściowo o jego lepszości w stounku do 400D) wynika, że pod względem jakości obrazu to 350D zjada w zasadzie wszystkie 10Mpix-elówki na śniadanie:). Aczkolwiek po prawdzie jakości obrazu z 400D trudno coś zarzucić. W moim subiektywnym odczuciu bardzo mi odpowiada (400D) pod względem reprodukcji kolorów:).
Mi sie wydaje ze lepiej miec te 2 mln pikseli wiecej niz mnie - przydaje sie przy kadrowaniu i dopiero wtedy ta lepsza jakosc zdjec wychodzi....
Jesli ktos natomiast robi RAWy to z pewnoscia dostrzeze różnice na korzysc matrycy 10 milionowej.
Natomisat aby zobaczyc różnice w jpgach to juz trzeba sie zaopatrzyc w nieco drozszy obiektyw np. tarmona 17-50 f2.8 albo inny bardzo dobry obiektyw.Bo inaczej na pierwszy rzut oka jakosc zdjec bedzie wydawac sie prawie taka sama =)
Jezeli te 2mp wiecej nie spowoduja ZADNEGO spadku jakosci, to dlaczego nie. W innym przypadku nie ma najmniejszego sensu.
A dlaczego to niby przy jpg nie widac roznicy a przy rawie widac? co ma piernik do wiatraka? ;) Mozna powiedziec ze jpg ma gorsza jakosc czy cos, ze raw przekazuje wiecej info o swietle, ale wcale nie wiecej szczegolow, no chyba ze przy konwertowaniu z rawa aparat zrobi mydlo ze zdjecia.
w tym przypadku sie nie sprawdza szumy w 20d/30d sa mniejsze niz w 10d.
350d nie zjada wszystkich 10 mp na sniadanie bo tak naprawde w 350d nie da sie wylaczyc wyostrzania przez co zdjecia wydaja sie ostrzejsze...lepsze efekty mozna uzyskac z 400d i maska wyostrzania....
Ale szumy to nie wszystko:).
Nie wiem czy tak jest ale jak porównuję RAW-y u mnie w kompie to nie podjąłbym się na ślepo powiedzieć, którym aparatem dane zdjęcie było robione. Po za tym w 350D to wyostrzanie coś kiepskie, skoro w Raw-ach trudno znaleźć jakąś istotną różnicę w ostrości w stosunku do 30D (neutral).
wszystko ,wszystko skonczmy juz opowiadac te bajki z wieksza iloscia szczegółow itd. gołym okiem ich nie zobaczysz =)Cytat:
Ale szumy to nie wszystko
a kto tu mówi o rawach...chodzi głównie o jpg - porownania raówów nie widzialem ale tam przewaga 10mp bedzie jeszcze wieksza...Cytat:
Nie wiem czy tak jest ale jak porównuję RAW-y u mnie w kompie to nie podjąłbym się na ślepo powiedzieć, którym aparatem dane zdjęcie było robione. Po za tym w 350D to wyostrzanie coś kiepskie, skoro w Raw-ach trudno znaleźć jakąś istotną różnicę w ostrości w stosunku do 30D (neutral).
Wprowadźmy jakiś porządek i logikę do tej rozmowy. Ja porównywałem Raw-y i różnice w ostrości szczegółów pomiędzy 400D i 350D są wg. mnie minimalne (ja bym się nie podejmował na ślepo powiedzieć który jest który). Mówię tu o swoich subiektywnych obserwacjach:).
Powoływałem się też na testy z dpreview w których Aske'y testuje głównie JPG-i i tam z tych porównań wychodzi mu co następuje:
Dla wyjaśnienia dodam jeszcze, że moja przenośnia (która widzę niektórych wyraźnie wzburzyła :mrgreen:) o "zjadaniu na śniadanie" wynika z faktu, że 350-tka mimo iż leciwa nadal pod względem jakości obrazu dzielnie odpiera ataki młodszej i droższej konkurencji. Co nie zmienia moich ogólnie pozytywnych wrażeń ze styczności (krótkiej niestety) z 400D:).Cytat:
Zamieszczone przez dpreview
testy, testy, testy, testy......!
Potem jakiś czas nic....
a potem życie.
eee,... no to wiadomo, że onanizm jest ponad wszystko!:mrgreen:
Ja jestem ciekaw, czy jezeli by zrobic taki test: strzelic dwa zdjecia tej samej sceny - raz 350 drugi raz 400, powiekszyc obraz z 350 do rozmiarow tego z 400 i postawic obok siebie, to czy wszyscy, ktorzy pisza o takiej przewadze tych 10mp nad 8, dostrzegli by roznice. Zejdzmy na ziemie, do fotografowania najlepiej.
Tak, na papierze ładnie to wygląda, tylko to nie stanowi o dwudziestoprocentowej poprawie jakości. Faktyczny wzrost rozdzielczości (w sensie dpi) wynosi ok. 10%. Do tego wzrost rozdzielczości powoduje spadek MTF. Różnica jest aptekarska, percepcyjnie nie do wychwycenia. To tak, jakby zeskanować slajd z rozdzielczością 4450 dpi zamiast 4000 dpi - różnicę zobaczymy, jeśli zeskanujemy test...
Pudło i słabe oko - to jest RAW :-)
ooo to nasze forum obsluguje RAW ??? ;)