No dobra widać metrówki i co???
Panie Janku proszę o wnioski, bo już teraz to nie wiem, o co Panu chodzi, czy o oczywistą oczywistość, czy o co?
Wersja do druku
Mariusz_C
Świadomie wypowiedź zakończyłem bez wniosków, niech każdy zmierzy się z tym sam.
Ale może masz rację, powinienem
Mamy (#300), zgodne z metodologią wyznaczania głębi ostrości, porównanie 3 zdjęć powstałych przy użyciu matryc o rozmiarze fizycznym
- FF (160 linii/mm)
- APS-C (160 linii/mm)
- APS-C (213 linii/mm)
Wnioski
1. Nie widać wpływu różnicy w rozmiarze fizycznym matryc FF i APS-C na obserwowaną głębię ostrości
2. Różnica 33% w gęstości pikseli matryc nie przekłada się na widoczną różnicę w obserwowanej głębi ostrości
jp
Nie, tego się nie da czytać.Kuźwa co to jest ? :mrgreen: Nie wiedziałem ze muszę zabierać ze sobą w plener linijkę , mikrometr, a może jeszcze tablice mendelejewa. A potem w domu dodatkowo liczyć ilość pikseli na cm/kw.Fotografia ma mnie bawić a nie powodować stres.
pozdrawiam pakując plecak i do zobaczenia w plenerze z dobrym światłem,humorem,i pyszną kanapką.
Tak na marginesie, pomijając bezsensowność twojego testu to coś się chyba nie udało. Na wykropowanym zdjęciu z 5d jest znacznie szybsze rozmycie tylnego planu a teoretycznie powinno być takie samo chyba?
Widzisz teraz bezsensowność takiego porównania? Dla niektórych naprawdę ważne jest to co jest nieostre na zdjęciu. Oni nic nie wycinają. Liczy się cały kadr. Pozbyłeś się istotnego fragmentu klatki z FF a tylny plan i tak szybciej się rozmywa.
ok,
Podaj proszę dlaczego uważasz test za bezsensowny ?
Wątek jest o GO a test rozstrzyga czy GO obserwowana na wynikowym zdjęciu zależy czy też nie zależy od rozmiaru fizycznego matrycy.
Dotyczy tylko tego zagadnienia.
Tak na prawdę tezę o niezależności GO od rozmiaru fizycznego matrycy dowodzą zdjęcia A i C, one pochodzą z rzeczywistych matryc
Wykropowanie zdjęcia B ze zdjęcia A rzeczywiście może nie być idealne. Podałem w PS jak wielki to ma być prostokąt ale musiałem ręcznie go wkomponować i stąd może być różnica planu przedniego z planem tylnym
Zdjęcie B
- jest pomocniczym, chodziło o to by móc zobaczyć efekt zakresu GO przy różniej ilości linii/mm
- ważne było pokazanie zakresu GO, ile centymetrów wynosi i to tylko miałem na uwadze by było dobrze widoczne.
jp
Pisałem już o tym. Ustaliliśmy, że wielkość sensora w teorii nie wpływa na obszar GO. Tylko nic z tego twierdzenia nie wynika. Nijak się to ma do praktyki, gdzie w cropie używasz ekwiwalentu ogniskowej aby uzyskać ten sam kadr. Wyobraź sobie, że masz aparat który ma pierdylion megapikseli i same nowe super hiper technologie. W ogóle nie myślałbyś nad kompozycją tylko strzelał zdjęcie byle jak a potem w domu "wycinał" sobie odpowiedni kadr. Czy o to chodzi?
Zmierzam do tego, że świadomy użytkownik FF używa całego kadru i nic z niego nie wycina. Dlatego też porównanie z cropem przy tych samych obiektywach (tej samej ogniskowej) jest do niczego nieprzydatne. Jeszcze jedno. To co się dziej na zdjęciu poza GO również jest dla niektórych ważne. Czasami bardzo ważne.
Ależ ze wszystkim się z Tobą zgadzam !.
Test pokazuje "naocznie" że obserwowana na zdjęciu głębia ostrości nie zależy od wielkości fizycznej matrycy.
W praktyce także.
Test był pomyślany by to i tylko to wykazać.
Popatrz np. na historię tego wątku i zobacz ilu kolegów jest innego zdania.
jp
Jakby to powiedzieć; formalnie tak ale są sytuacje gdzie uwiązanie się do określonych sztywnych formatów oglądania, przekazu etc. pokazuje że w praktyce zależy i to bardzo mocno. Mowa o video.
Moim zdaniem cały spór jest o tyle bez sensu że dotyczy tylko nazw i definicji, które są bez większego wpływu na to co chcemy i jak osiągnąć w praktyce.
Powtórzyłeś mój test z #297 i wyciągnąłeś nie do końca prawdziwe wnioski. Twoje porównanie zdjęć z APS-C i z FF odpowiada mojemu porównaniu #297 zdjęcie nr 10.
Aparat FF obejmuje szersze pole widzenia i w całym kadrze GO daje wrażenie większej, niż z APS-C, które obejmuje mniejszy obszar jest bardziej "tele".
A więc Twój wniosek jest chybiony pod względem oglądania całych kadrów; jest wręcz przeciwnie: widać wpływ rozmiaru fizycznego matrycy na obserwowaną GO, albowiem przy tym samym formacie prezentacji pełnych kadrów zdjęcie z FF jest zrobione szerszym kątem, plamka rozproszenia jest mniej powiększona, a wskutek tego GO jest większa dla FF.
Natomiast Twój wniosek jest prawdziwy jedynie dla przypadku wycięcia ze zdjęcia zrobionego na FF fragmentu odpowiadającego polu widzenia obiektywu na APS-C. W tym przypadku nie widać różnicy w GO na obu zdjęciach, ale jedno z nich NIE JEST ZDJĘCIEM, ALE FRAGMENTEM ZDJĘCIA!!! Ten przypadek zilustrowałem w #297 nr 11.
To, co powyższe, dotyczy jedynie sytuacji wykonywania zdjęć ta samą ogniskową, przy tej samej przesłonie i z tej samej odległości przedmiotowej, ale na różnych gabarytowo matrycach i uzyskuje się diametralnie inne zawartości kadru.
We wszystkich innych sytuacjach, kiedy się korzysta z ekwiwalentnych ogniskowych aby uzyskać takie same pole widzenia, to wpływ wielkości fizycznej matrycy na GO jest sakramencki, co ilustrują moje pozostałe zdjęcia z #297, a zwłaszcza ich porównania nr 4 i 8
Robienie takich testów na linijce pół metra przed nosem jest do chrzanu!!
Znacznie bardziej uwidaczniają się różnice na większych dystansach i po większym domknięciu obiektywu
--- Kolejny post ---
Jeśli się uprzesz robić sobie takie testy z bardzo bliska, przy bardzo dużym otworze względnym, to jest szansa- co, pewnie nie chcący empirycznie dowiodłeś- uzyskać tak płytkie GO bez względu na format klatki, że ich porównanie będzie znacznie utrudnione wizualnie.
Natomiast przy większym dystansie, większej rozpiętości planów, i po przymknięciu przesłony do sensownej wartości, np. f/5,6 albo f/8, już będzie widać, że to, co jest na FF jest jeszcze ewidentnie nieostre, to na APS-C jest już ewidentnie ostre, (albo odwrotnie w pojedynczym przypadku) i to jest ta różnica we wpływie wielkości fizycznej matrycy na GO. Ludzi obchodzi tylko fakt przeliczników ogniskowych i wynikająca z niego konieczność stosowania innych obiektywów na różnych body w celu wykonywania takich samych zdjęć w kadrze. Jeszcze nikt nie poradził sobie ze stosowaniem jednego i tego samego obiektywu i na FF, i na APS-C dla uzyskania zbliżonych rezultatów, a ty się czepiłeś tego jednego, mało istotnego, przypadku jak rzep psiego ogona, i na dodatek porównujesz nie pełne kadry, a wycinek do pełnego kadru!
atsf
1.
Test jest zrobiony zgodnie z metodologią wyznaczania głębi ostrości :
- wykonane w tych samych warunkach
- całe zawartości sensora
- powiększenie do tego samego rozmiaru końcowego
2.
Jest precyzyjnie zdefiniowane co to jest głębia ostrość, jest to odległość od punktu gdzie zaczyna się ostrość do punktu gdzie ostrość się kończy
W definicji nie ma nic o szerokości planu, że obowiązuje dla bliskich czy też dalekich odległości, co ludzi obchodzi, itd
3.
Test wykazał, że GO na zdjęciu nie zależy od rozmiaru geometrycznego matrycy
jp.
PS
Kilka razy w moim życiu też musiałem weryfikować swoje wyobrażenie o rzeczywistości.
Czasami było trudne
--- Kolejny post ---
Zgadzam siÄ™.
Ale jeśli będziemy używali definicji, słów, pojęć które nie znaczą to samo dla dyskutantów to cała ta wymiana zdań jest bez sensu.
Na podstawie tej wieży Babel tworzą się różne wyobrażenia o rzeczywistości.
Wydawało by się że akurat dla GO to ma znaczenie co najwyżej trzeciorzędne. Decyduje obiektyw i warunki wykonywania zdjęcia.
Już przy filmie wpływ wielkości klatki, dla przeważającej większości zdjęć był praktycznie niezauważalny.
Zauważ jednak, że to co sobie wyobrażamy ma wpływ na podejmowanie różnych decyzji np. z jakim ekwiwalentem ogniskowej kupić/używać aparat
jp
cytat z #300
Zdjęcie A wykonano 5D3, powstało więc z matrycy FF o wysokości 24mm, 160 linii/mm
Zdjęcie B to wykadrowanie z A do rozmiaru APS-C, "powstało" więc z matrycy o wysokości 14,9 mm, 160 linii/mm
Zdjęcie C wykonano 500D, powstało więc z matrycy APS-C o wysokości 14,9 mm, 213 linii/mm
Matryca FF ma wysokość 24mm a matryca APS-C ma wysokość 14,9mm.
Na zdjęciu A jest cała zawartość sensora FF a na zdjęciu C cała zawartość sensora APS-C (wycięte z szerokości)
jp
Niestety, twój test nic takiego nie wykazał. Wyjasnię Ci cierpliwie dlaczego.
Taki test przedstawia te same detale pokazane w różnej skali. Jest oczywiste, że każda nieostrość jest, (bo musi być) większa na zdjęciu z mniejszego formatu i nie ma takiego cudu, żeby to co jest ledwo ostre na zdjeciu z FF nie stało sie ledwo nieostre na zdjeciu z APSC.
Dlaczego trudno to zobaczyć? Dlatego, że oglądasz zdjęcia okiem i mózgiem, który doskonale widzi, że to sa te same obiekty, tylko w różnej skali. Twoja ocena ostrości nie jest bezwzględna (bo mózg tego nie potrafi), tylko odnosi się do wielkości przedmiotu. Mózg ocenia "względna" nieostrość, która jest oczywiście taka sama. Na tej podstawie, nie da się uniknąć złudzenia, że GO jest taka sama. Tymczasem GO opiera sie na bezwzględnej nieostrości (w odniesieniu do rozmiaru zdjęcia).
Z tego samego powodu mało doświadczeni fotografowie wiecznie narzekają na mydlaność obiektywów szerokokątnych. Podświadomie, twarz zajmująca całe zdjęcie wydaje się ostra, bo rzesy widać a twarz wielkości główki od szpilki wydaje się nieostra, bo rzęs nie widać. :lol: Nawet jeżeli w rzeczywistości użyty obiektyw tele jest mniej ostry.
Porównanie GO na oko w (bezsensownym) przypadku gdy jedno zdjęcie jest powiększeniem drugiego, jest praktycznie niemożliwe. (Przypomnij mi, po co porównywać GO na różnych kadrach? Jaki jest tego cel, skoro ogólnie przyjete zachowanie sie GO w zależności od formatu opiera sie na zupełnie innym porównaniu). No ale skoro już robisz takie testy, to zapewniam Cię, że obiektywna ocena ostrości dałaby wynik zgodny z tym co wychodzi z definicji GO. Również, mozna spróbować oceniać takie zdjęcia niezależnie, nie jednocześnie, bo niestety taka jest psychologia widzenia, że takie zdjęcia oglądane jednocześnie zostaną rozpoznane jako "to samo tylko powiekszone" i ocena bezwzględnej wielkości nieostrości będzie niemożliwa.
pan.kolega
Przeczytałem 2 razy co napisałeś, mam kłopot by zrozumieć co chcesz mi przekazać.
Głębia ostrości to odległość (w realu, "w głąb zdjęcia") :
- od miejsca w przestrzeni które na zdjęciu zaczyna być ostre
- do miejsca w przestrzeni które na zdjęciu przestaje być ostre
Te miejsca w przestrzeni widać na zdjeciu na centymetrze.
Mogę na ekranie osobno oglądać :
zdjęcie A i ocenić przy przy jakich liczbach na centymetrze zaczyna się ostrość i przy jakich kończy.
Dla mnie to od 13 do 15, a więc 2 cm w realu na centymetrze w przestrzeni co daje GO rzędu 14 mm (bo kąt 45 stopni)
Zdjęcie C to (dla mnie) od 12 do 14 a więc także 2 cm co w realu na centymetrze w przestrzeni daje GO także około 14mm
A centymetr, przy wykonywaniu obu zdjęć był ten sam, przy wykonywaniu obu zdjęć GO była taka sama.
Głębia ostrości z matrycy FF i matrycy APS-C jest taka sama
jp
Poruszasz problem pogarszania się ostrości wraz ze zmianą powiększenia wydruku.
Owszem, występuje ale tutaj "nie wchodzi w rachubę"
Aby zdjęcie np. A na monitorze dostać to musiałem je "pomniejszyć" (zmniejszyć rozdzielczość) z 3840 pikseli do 800 pikseli
Mateusz 5:41.
Przykład na liczbach, bo tak lubisz.
Powiedzmy, że zdjęcia oglądamy w sporym formacie 24 x 36 cm.
Wtedy powiększenie jest 10x dla FF i 16x dla APSC.
Powiedzmy, że nieostrość graniczna 0.3 mm na zdjeciu tej wielkości jest jeszcze oceniana jako w GO, czyli ostre. Jeżeli teraz na skraju GO na zdjęciu FF jest detal (np. cyfra na metrówce) o wysokości 5 mm na ostatecznym zdjeciu, (czy monitorze) i rozmycie jej brzegów wynosi 0.3 mm, to absolutna nieostrość wynosi 0.3 mm, a postrzegana względna nieostrość takiej cyferki w relacji do jej wielkości wynosi 0.3 mm/5 mm= 6%.
Na bardziej powiększonym zdjęciu z APSC rozmycie tej samej cyfry wyniesie oczywiście 0.3 mm x 1.6 = 0.48 mm, a ponieważ 0.48 > 0.3, to już jest poza GO, czyli nieostre. Jednak, względna nieostrość odniesiona do rozmiaru detalu jest ciągle taka sama, 0.48 mm/8 mm = 6%.
Dlatego, porównując takie zdjęcia jednocześnie, będziemy widzieć czy chcemy czy nie, względne rozmycie, które jast takie samo.
Gdybyśmy porównali zdjęcia obiektów, które są fraktalami (czyli nie ma żadnego detalu odniesienia, bo detal jest taki sam na kazdym poziomie powiększenia) np. drzewa, krzaki z daleka, chropowate powierzchnie z bardzo małymi detalami, wtedy łatwiej byłoby zobaczyć, że pasek ostrości na zdjęciu z APSC wyda się byc węższy w takim porównaniu (Propozycja nowego eksperymentu: zrób takie zdjecie, zamiast metrówki z detalem tylko na jednym poziomie. (poza krawedziami cyfr i kreskami nie ma tu szczegółów). I niech GO rozciąga się na większy obszar kadru. I niech zdjecie bedzie naprawdę ostre, niekoniecznie na pełnej dziurze).
To potwierdza to, co wiadomo od dawna - APSC ma mniejszą GO niż FF tylko w takich właśnie sztucznych nieistotnych praktycznie warunkach, którymi zechciałeś nas uraczyć, a i tak trudno jest ten efekt zobaczyć. Natomiast w warunkach istotnych fotograficznie GO zwiększa się z malejącym formatem matrycy i ten efekt jest wyraźny i oczywisty. To jest jedyny wniosek wart zapaniętania w temacie "rozmiar sensora/negatywu a GO."
To co tutaj jest zrobione zrobione lepiej i dokladniej.
http://neilvn.com/tangents/full-fram...epth-of-field/
Polecam zamiast tych tutaj wynslazkow.
Sent from my iPhone using Tapatalk
Ano, Panie Janie, kto tylko może, ten obala pańskie twierdzenia, a wygląda na to, że Pan sam nie potrafi wyciągnąć właściwych wniosków z własnych eksperymentów, bo są one źle przeprowadzone. Linkowany powyżej test również wykazuje odmienne do pańskich wnioski i jest to rzeczywiście na zdjęciach widoczne, albowiem wystarczyło zwiększyć i odległość od motywu, i głębokość planu, aby wszystko wyszło jak na dłoni. Bez sensu jest wyciąganie wniosków na oko przy takiej budowie sceny, jak ta pańska z metrówką, bez odległego tylnego planu.
Brawo!! Po 30 stronach lania wody o pixelach i powiekszeniach jan pawlak zrobil test, ktory udowodnil cos o czym wszyscy wiedzieli :mrgreen:
Szanowni dyskutanci w tym wÄ…tku
Prościej już nie umiem pokazać, wytłumaczyć by wszyscy którzy chcą mogli zrozumieć. Praca Syzyfa nie jest moim hobby. Kończę.
Jeśli są nadal tacy którzy nie chcą się przekonać, trudno
Każdy może trwać w swoim świece wyobrażeń, co to jest głębia ostrości i od czego zależy.
1.
Wbrew oczywistym dowodom, zdjęciu porównawczym w #300 na którym :
- wykonano i zaprezentowano zgodnie z procedurą wyznaczania GO zdjęcia A z FF i zdjęcie C z APS-C
- widać, że w obu przypadkach obszar ostrości wynosi na miarce 2 cm
co świadczy że GO nie zależy od rozmiaru fizycznego matrycy
2.
Wbrew oczywistej logice
a.
Aparat APS-C i FF, matryce wykonane z tego samego wafla, wszystko co ma wpływ na zdjęcie "to samo"
b.
- porównujemy zdjęcie X wykonane APS-C
- ze zdjęciem Y wykonanym FF i wykadrowanym w kompie do rozmiaru APS-C.
X i Y sÄ… identyczne.
Kiedy na zdjęciu Y zmienia się GO skoro przez kadrowaniem, gdy było jeszcze FF, miała być inna ?
Są ludzie którzy twierdzą, że ziemia jest płaska, są tacy (mają muzeum z dowodami) że odwiedziło nas UFO, są tacy którzy dowodzą że wizyta na księżycu to "ściema", są tacy .... a życie toczy się dalej
Życzę "radochy" z robienia zdjęć
jp
Po pierwsze, guzik a nie oczywiste dowody. Oczywiste dowody to by były, gdyby pomiaru plamki rozproszenia dokonano na przyrządach, a nie na oko.
Po drugie, przy takiej prezentacji "dowodów", wnioskowanie zamyka się w obszarze błędu pomiarowego- błędu oceny. Za mało są widoczne różnice, aby cokolwiek sądzić, a to nie to samo, żeby można było przyjąć, że różnic nie ma.
Po trzecie, inni przy tej samej procedurze testowej, ale na innych motywach, ZAWSZE osiÄ…gajÄ… inne rezultaty, i to jest dopiero miarodajne.
Porównywanie zdjęć z dwóch matryc APS-C uzyskanych z tej samej matrycy FF, tyle że na dwa różne sposoby, które i tak się niczym finalnie nie różnią, jest tak piramidalnym idiotyzmem, że na tylko tej jednej podstawie można sobie wyrobić żółte papiery i mieć rentę do końca życia.
Po czwarte, GO zmienia się zawsze wraz z przeskalowaniem fizycznego obrazu, bez względu na to, czy jest to obraz na matrycy, kliszy, monitorze czy wydruku. Kiedy ten obraz rośnie, wtedy GO spada, a gdy maleje, to GO wzrasta. ZAWSZE!
Pan Pawlak zapomniał jeszcze dodać jednej istotnej rzeczy:
Z postu nr300 wynika, że obraz poza obszarem GO z matrycy FF (B) ma większe rozmycie obszarów poza GO cropa (C) wiec jego teoria punkt nr 2 legła w gruzach. Zdjęcia X i Y nie są identyczne
Udzielałem się nieopatrznie w sąsiednim wątku FF vs APS-C i "dostałem po kulach" za zamieszczenie jednego wzorku na GO.
To i tu zamieszczę, może dla tych co je lubią - wystarczy spojrzeć, to widać, że GO przy FF jest mniejsza aniżeli z APS-C przy równoważnym obrazku.
To tylko tak informacyjnie i dość...
Ja pier......
.... :lol:.
Żarło, żarło, aż zdechło... a ja myślałem, że ten wątek to będzie jak jakieś perpetuum mobile! Normalnie ładowałem sobie akumulatory, a tu... bęc! :shock:
Nie chce mi się już tego wszystkiego czytać nawet co piszecie, czy w końcu doszliście do jakichś wspólnych wniosków??
Teraz robią masę, na rzeźbę przyjdzie jeszcze czas.
jest to moje uściślenie do wypowiedzi atsf w wątku FF vs. APS-C, #757
Rozkład ostrości, jej spadek za punktem ostrzenia i od punktu ostrzenia w kierunku obiektywu jest zjawiskiem fizycznym.
Jest to cecha obiektywu, ten spadek ostrości zależy od przesłony, ogniskowej i odległości ostrzenia, ten rozkład (spadek ostrości) realnie istnieje w przestrzeni.
Gdybyśmy się umówili, że wprowadzamy pojecie np. Zakres Ostrości jako odległość :
- od punktu w przestrzeni gdzie ostrość wynosi już 1/10 maksymalnej,
- potem wzrasta do maksymalnej i zaczyna spadać
- do punktu w przestrzeni gdzie ostrość wynosi jeszcze 1/10 maksymalnej
to mielibyśmy obiektywne, niezależne od naszych "oczu" kryterium. Pewnie w fotografii nikomu niepotrzebne.
Z wzoru soczewkowego wyprowadza się tą zależność nazwaną GO gdzie zamiast kryterium "1/10 ostrości max" wprowadzony jest krążek rozmycia (KR). I teraz od naszej decyzji/interpretacji co uznamy jeszcze/już za ostre tam w przestrzeni, a więc jaki będzie KR to taką GO wyliczoną z tego wzoru dostajemy.
Zdefiniowano, że oceniamy, jaka jest GO na zdjęciach o wymiarze 20cm x 30cm które powstały z całych klatek filmu, przy obserwacji z odległości dobrego widzenia.
Jest więc to realny rozkład ostrości w przestrzeni gdzie my, naszym "okiem" decydujemy na dwuwymiarowym obrazie gdzie się ostrość zaczyna i się gdzie ostrość kończy a więc co my uznajemy za odległość w przestrzeni zwaną GO. .
Ten rozkład ostrości w przestrzeni (i tą GO) obserwujemy na płaskim wydruku/zdjęciu lub monitorze
jp
Obliczanie krazka rozproszenia w fotografii analogowej
(w cyfrowej liczy sie inaczej):
Już mi się przypomnała wytrzymałka i belki :roll: .