Tak wlasnie chcialem zrobic, po doliczeniu kasy dla Panstwa wyjdzie okolo 1800zl.
Dobra na start jest to wedlug mnie bardzo dobra kwota tymbardziej ,ze nie jest to moje podstawowe zajecie.
Dzieki za odpowiedz.
Wersja do druku
Ja mam juz dzialalnosc i VAT odliczam od faktur ktore dostaje za przedmioty, uslugi za ktore sam place. W tym wypadku to mi placi klient (para mloda, etc.) i tego watu nie odicze a zwyczajnie oddam Panstwu. Moge sie ratowac jedynie kosztami poniesionymi. Nie zarobie 2000zl na czysto, bo musze sie rozliczyc i do reki zostanie jakas tam kwota. O to mi chodzilo :)
Przy okazji - napisaliscie ze ymowa z klientem to tylko umowa wiazaca nasza wspolprace, klient placi na koncu a my dajemy fakturke tak? I mampy kopie w papierach ksiegowych..
Ale rozliczajac sie na koncu klient nie musi wcale dostac rachunku, np. nie chce. I mamy miejsce do przekretu i zarobienia kasy na czarno. Wiec zawsze powinnismy dac mu rachunek, fakture a potem sie z niej rozliczyc. W tym wypadku i tak klient dowiaduje sie o VAT, wiec dlaczego nie piszecie o tym w umowie? Pytanie formalne.
Musiał bym mieć nie równo pod kopułą żeby wpakować się w vat , robiać w 90% usługi dla prywatnej osoby.
Umowa umową , cena w niej podana jest ceną brutto. A kto ile płaci podatku to już sam sobie odliczy od tej ceny odpowiednio.
Tez bym nie ladowal sie w VAT gdyby to byly uslugi dla prywatnych osob tak jak napisales. Ja jestem VATowcem, gdyz wspolpracuje z roznymi firmami i rozliczenia opieraja sie na pelnej fakturze.
Wracajac do tematu to chya jednak na koncu, przy rozliczeniu wystawiasz jakis rachunek klientowi za usluge, czy konczy sie na zaplacie i podpisanej wczesniej umowie?
ale czemu dla firmy bycie VATowcem jest lepsze? przecież VAT jest to podatek "transparentny" i jak wystawisz rachunek na 1000zł nie będąc Vatowcem to firma i tak sobie te 1000 zł "w koszty" wpuści, a jak wystawisz fakturę VAT na 1000 + VAT czyli przy 22% na 1220 to firma zapłaci 1220 z czego 1000 zł wpuszcza w koszty a 220 zł VATu odlicza od vatu należnego - wychodzi na to samo, w firmie w której pracuję ma kilku podwykonawców i wszystko nam jedno czy są VATowcami czy nie.. pakowanie się w VAT w usługach foto tylko dlatego że na początku fajnie sobie 22% odliczyć to bez sensu bo potem niestety "kosztów" za dużo nie ma i można właśnie się przejechać bo VAT to droga w jednym kierunku niestety..
Ja mam firme informatyczna od roku. Nie wszystkie uslugi, ktore wykonujesz mozesz robic bez VATu. Akurat na to co robie zawodowo musze byc VATowcem.
Bycie VATowcem pomaga tez w sytuacjach zakupu sprzetu - kupuje bez VAT i w dodatku wliczam w koszty wiec jestem grubszy o te pare gorszy.
Faotografie mam wpisana w dzialalnosc ale nie jako glowna i teraz chce legalnie z tego skorzystac robiac zdjecia za kase.
pytanie mam takie: jezeli chce komuś wystawić fakturę za miesiąc wykonywania pracy na jego rzecz i mieć z niej 4000zł dla siebie na czysto, to ile nalezy doliczyć? mówię o:
- podatku dochodowym
- ZUS (pomniejszony)
- ubezpieczenie zdrowotne
do tego będe musiał doliczyc VAT, ale to juz inna sprawa - chodzi mi o kwotę netto na fakturze, bez vatu.
jezeli ktos podrzuci jakis kalkulatorek albo stronę gdzie jest to dobrze wyjasnione będe równiez wdzieczny, ew wyliczenie + sposób mile widziany:)
ale firmę masz ? jaką masz stawkę podatku dochodowego ?
Haracz dla księgowej???
W tym kraju wszyscy myślą podobnie łącznie z klientami - poco zatrudniać topografa skoro pan Heniek ma nowy aparat z hipermarketu. Albo po co płacić księgowej skoro sam mogę to zrobić... sam mogę położyć podłogi czy naprawić drzwi do garażu. PRLowska ekonomia.
Pomyśl tak
- inwestujesz 150pln w spokój i pewność że ktoś za ciebie myśli i kombinuje aby zapłacić jak najmniejszy podatek... jednocześnie wszystko zgodnie z przepisami
- inwestujesz 150pln za czas który zyskasz nie musząc zajmować się fakturami a który możesz poświęcić na szukanie i realizacje zleceń
Jednany rzecz której nie odzyskasz to zmarnowany czas.
Albo nie masz zleceń i dziergasz faktury tracąc czas = pieniądze bo nie szukasz nowej pracy... a wszystko to by nie dać haraczu księgowej. Albo inwestujesz czas by znaleźć najlepszą księgowa w twoich widełkach cenowych a potem pracujesz na nią i na siebie zarabiając nie 150 a 1500 pln... + zyskujesz na odpisach o których nawet nie wiedziałeś że są, a są i twoja księgowa je zna.
Rzuć to i zacznij zarabiać a nie zastanawiaj się jak oszczędzić kilka pln :)
firme zakladam, i wlasnie dogaduje sie z klientem co do kwoty.
stawka bedzie 18%, zasady ogolne, bede vatowcem
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
jezeli o ksiegowej bylo do mnie to oczywiscie ze wole dac 150zł komus kto wie co i jak, a moze i zaoszczedzi mi troche kasy.
ale tą rzecz musze jeszcze dzis sie dowiedziec, a teraz jestem w pracy wiec tutaj, wsrod ludzi ktorych znam się postanowilem zorientowac:)
no to sam sobie wyliczyłeś , 18% + 22% + 340 zł ZUS i tyle
22% = VAT? wlasnie mi chodzi o kwote bez vat.
czyli 4000 + 18% + ZUS, a jakies ubezpieczenie zdrowotne nie trzeba doliczyc? czy to juz w 18 % jest?
składkę zdrowotną masz w ZUSie...
i wszystko jasne, dzieki:)
Rachunek wystawiam , ale nikt nigdy go nie chce , w sumie nie dziwie się.
wlasnie gadalem ze znajoma ksiegową, napisalem jej to wyliczenie i poprawila mnie:
"
źle obliczyłeś
układasz proporcję
4000 - 82%
x - 100%
otrzymujesz kwotę 4878zł (to jest kwota z podatkiem 18% przy KPiR) dodajesz do tego 133zł składka na ubezpieczenie społeczne. to masz 5011zł
"
+ VAT 22% do tego:)
jakby kogos na przyszlosc to interesowalo:)
przepraszam to mając działalność , według twojej księgowej zusu nie placisz ? bo tego nie rozumiem czemu tylko społeczne 133 zł
generalnie zus to się rozbija tak naprawdę na wszystkie zlecenia w miesiącu , chociaż to też tak jakoś bez sensu
w KPiR ponoc zus jest wliczony w podatek, ponoć.
tez sie zdziwilem, wiec tu poruszam sprawe.
zus w podatku ? olaboga :D
to dwie różne instytucje
może księgowa miała na myśli odliczenie od przychody część składki zdrowotnej po prostu , to wtedy można zrozumieć że tak jakby się nie płaciło części zusu , ale tak mówienie jest bez sensu u sieje zamęt ;]
calkiem mozliwe ze o to jej chodzilo a mowila na zbyt duzym poziomie abstrakcji:P
zus placisz zawsze ! nie ma nic wliczone w jakikolwiek podatek
można odliczyć część zusu po prostu od podatku jaki trzeba odprowadzić
Jak chcesz miec 4000 na łapę to poniżej przedstawiam Ci uproszczone (+/-) obliczenia, jaka kwotę brutto:
1. 5100 bez VAT
2. ZUS=113zł + 225zł (około skaładka spoleczna + składka zdrowotna dla "ulgowców")
3. (5100-113-koszty)*0,18 (=900zł jesli koszty rowne 0zł)
4. 900zł-190zł = 710zł (podatek należny do zapłaty, 190zł to część składki zdrowotnej ktora odliczasz od podatku)
5. Kwota brutto bez VAT: 5100 - 113 - 225 - 710 = 4052zł (na rękę po odliczeniu ZUS i podatku)
6. Brutto z VAT = 5100*1,22=6222 zł
Powyższe obliczenia są przybliżone, gdyż nie znam obecnych wysokości składek na ZUS - od roku nie prowadzę działalności gospodarczej. Dodatkowo jest jakieś ubezpieczenie wypadkowe, około 9zł, które też trzeba uwzględniać.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jak masz więcej pytań to uderzaj na priv
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aha jest jeszcze takie coś jak kwota wolna od podatku, ale to już wyższa szkoła jazdy...:D
Panie, w końcu mi to ktos to wytlumaczyl dobrze:)
stawek i procentów sobie juz poszukam jak wiem czego szukac:)
a ta kwota wolna.. ?:)
A wygooglać sie nie da...?
Kwota Wolna od Podatku (KWP) przysługuje jak jesteś np. na podatku dochodowym, zasady ogólne (nie liniowy). W "uproszczonym skrócie" jest pewna kwota w skali roku podatkowego, od której nie musisz odprowadzać podatku. 2 lata temu było to coś około 3000zł, czyli "-540zł na poczet podatku). Dzięki temu często w styczniu lub nawet w lutym nie płaci sie podatku.
Jak masz porządnego księgowego, to będzie wiedział, jak korzystać z tej "ulgi" żeby płacić miesięcznie mniejsze zaliczki na podatek. Kiedy prowadziłem działalność to pamiętam, że udało mi się rozkminić KWP w rozliczeniu podatku.
A nawet możesz sobie dać z tym spokój i dopiero przy rozliczaniu PIT-a weźmiesz to pod uwagę.
Odnośnie przeciwników haraczy dla biur rachunkowych - gorąco popieram każdemu, aby sam spróbował rozgryźć kwestię podatków we własnej firmie. Tu nawet nie chodzi o to, że 100zł miesięcznie, ale o to, żeby się czegoś nauczyć. Dla osób prowadzących działalność, którzy wystawiają/odbierają około 10-20 faktur miesięcznie to na prawdę żaden problem - max 3godziny miesięcznie. Jeśli ktoś ma taką sytuację i nadal twierdzi, że woli dać 100 księgowemu, żeby mieć problem "z bani" jest dla mnie zwykłym leniem i nie szanuje pieniądza.
Omg nie szanuje pięniedzy.... widzę nadal mamy zacofane społeczeństwo skoro takie argumenty podajesz :/
Sorry Caveman ale idąc Twoim tokiem myślenia jestem idiotą, bo pałcę 122 zł miesięcznie dla biura rachunkowego i mam w d[...] klepanie faktur i zastanawianie się gdzie co wpisać i jak to liczyć, zanoszenie deklaracji do US i odpowiedzi na pytania z ZUSu, USu, itd. I to wszystko za 122 zł/mies.!! Spokojnie dałbym 222 (mam nadzieję, że nie czyta tego nikt z biura :)
Dalej - jestem też totalnym leniem, bo właśnie wyremontowałem kuchnię przy pomocy malutkiej firmy remontowo-budowlanej - dwóch Panów, którzy nie dość, że zrobili to jakieś 7 razy szybciej niż ja bym to zrobił to w dodatku poukładali równo glazurę i w ogóle zrobili wszystko perfekcyjnie. Mógłbym przecież zrobić to sam - położyć tzw. gładź potrafię, Castoramę mam 5 minut od chałupy, wiertarkę mam.
Meble też sam bym zrobił ale niee... Jestem leniem. Zamówiłem miesiąc temu, przyjechał gość, wymierzył, pojechał. Przedwczoraj przyjechał rano, wszystko zamontował, wziął pieniądze i pojechał.
Caveman... Szanuję pieniądze. I czas. A czaś to w sumie też pieniądz, tak, czy nie?
Wszystko zależy od tego, jak rozbudowaną masz firmę, ile faktur miesięcznie wystawiasz, jaką księgowość prowadzisz, ile osób zatrudniasz...Sądząc po tym ile płacisz (122zł miesięcznie) to wydaje mi się, że masz 1-osobową działalność i księgujesz około 10 faktur miesięcznie, może jeszcze samochód rozliczasz ("kilometrówka").
Ta Twoja kuchnia to jakiś ekstremalny przykład, który nie ma nic wspólnego z prowadzeniem księgowości, bo do księgowości potrzeba tylko ruszyć trochę głową i napisać sobie dobrą formułkę w excelu.
Ale jeśli chcesz, to podążając Twoim tokiem myślenia lepiej dać komuś kasę, żeby na przykład za Ciebie napisał pracę magisterską, a Ty sobie spokojnie złożysz gotowca bez większego wysiłku. Może i to też skrajny przykład ale oddający sedno sprawy.
Kończąc ten OT, jak każdy mam prawo wyrażać to swoją opinię a Ty możesz się z nią zgadzać lub nie. Kompletnie nie interesuje mnie to co robisz ze swoją kasą.
Witam,mam takie pytanie odnośnie księgowania,właśnie otworzyłem firmę i mam dylemat:nie jestem vatowcem,rozliczenie według skali podatkowej i księga przychodów i rozchodów,na jakiej podstawie mam wypełnic księgę przychodów i rozchodów?czy muszę wystawiać klientom jakieś rachunki czy faktury skoro nie jestem vatowcem a np. klient robi zdjęcia przykładowo do dokumentów?z góry dzięki za odpowiedź
Twoja i moja wcześniejsza wypowiedź dotyczyła oszczędzania na wynajęciu profesjonalisty. Ciekawe, czy księgowemu byś doradził, żeby sam zrobił zdjęcia na ślubie swojego dziecka, bo wystarczy kupić aparat, przeczytać książkę i odpowiednio ustawić czas, przysłonę i iso. ;)
Powyżej podałeś zły przykład - to bardziej oszustwo a nie oszczędność.
Kasy fiskalne obowiązują przede wszystkim płatników VAT.
baton87, powinieneś chyba wystawiać rachunki uproszczone. Ale to też lepiej byłoby zapytać pierwszego z brzegu księgowego.
Chryste, tak w ogóle to temat chyba na inne forum. :)
A nieprawda:)
Po przekroczeniu kwoty (coś około 50000zl rocznie jeśli dobrze pamiętam), która jest granicą zwolnienia podmiotowego , stajesz się obligatoryjnie VAtowcem i już MUSISZ płacić podatek VAT. Tu podstawą naliczenia jest obrót. Zwolnienie podmiotowe oblicza sie proporcjonalnie. Przykładowo kwota 50000 to obrót roczny, jeśli działalność rozpocząłeś od czerwca, to limit będzie mniejszy.
Trzeba zatem "przewidzieć" jaki będziesz miał obrót roczny i na tej podstawie wybrać odpowiednia formę opodatkowania.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Tez uważam że są lepsze fora do tego calu:)
caveman wlasnie o to chodzi - są ksiegowi ktorzy znaja te rozne kwoty, sa na biezaco ze zmianami. gdyby prawo bylo raz ustanowione i nie trzeba bylo go ciagle sledzic to warto byloby samemu prowadzic ksiegowosc.
ale zamiast czytac zmiany ksiegowe nie lepiej popróbowac nowych sztuczek z oswietleniem?:)
50 000 to bylo dawno temu, teraz to jest blizej 100 000 z tego co pameitam z kursow
Tak, masz racje teraz jest to okolo 100.000 zl.
Panowie a wystawiając rachunek uproszczony zwykłemu klientowi miejscu dane klienta wpisuj się coś czy zostawia wolne pola?ściągnąłem sobie te druki i tak sie nad tym zastanawiam.
Ja naprawdę proponuję zakończyć temat...
I przelecieć się np. tutaj: http://ksiegowosc.infor.pl/forum/
A jak nie, to przyjdzie ZŁO i zrobi porządek! ;)
hydepark, temat fotograf a ksiegowosc, dlaczego unikacie tego dalej?
"Sposoby rozliczania w firmie prowadzącej usługi fotograficzne" - jak najbardziej się tu do Hydeparku nadaje. Łączę z prawie identycznym wątkiem i zmieniam na taki temat :) .
Choć oczywiście racja, że o wiele więcej konkretnej wiedzy znajdzie się na forach dedykowanych takim tematom, bo tu to tylko każdy może co najwyżej opisać "jak ja to robię" .
Czy ktoś z osób mających kasę fiskalną (chyba jest tu trochę) może polecić jakąś mała, bez awaryjną kasę ?
Witam wszystkich.
Przeczytałem cały wątek trzy razy ale dalej jestem głupi.
Pracuje na pełen etat i chce założyć DG zdjęcia okolicznościowe.
Mam pytanie.
Ile mnie wyniosą wszystkie opłaty przy karcie podatkowej. (z tego co czytałem to jest opłata stała co miesiąć bez względu od tego ile zarobię)?
Ile mnie wyniową wszystkie opłaty przy ryczałcie gdy zarobię np 1000 zł miesięcznie.
czy jak pracuję to odciągam wszystkie składki tak jak bym nie pracował.
mieszkam w miejscowości 1 tyś.
Pozdrawiam. proszę mnie nie linczować:-)
Witam
1. karta podatkowa zależy chyba min. od wielkości miasta
2. ryczałt generalnie 8,5%
ale spotkałem się z interpretacją naczelnika US że owszem 8,5% ale już jak klientowi nagrywasz plyty w ilości np. 8 szt. to usługa ta powinna zostac rozbita opodatkowana 17% (jako reprodukcji komputerowych nośników informacji ) - poronoione ale prawdziwe.
generalnie od 1000 8,5% daje 85 zł - podatku ryczałtowego
nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "odciągam"
Jak jesteś zatrudniony na etacie i zarabiasz co jamniej najniższą krajową (w tym momenci 1317) do ZUS odproawdzasz tylko skąldkę zdrowotną (teraz w wysokości 233,32). Z zapłaconej składki możesz sobie odliczyć 200,92 (7,75% podstawy wymiaru)
mam nadzieje że nic nie namieszałem
pozdrawiam
zapraszam do lektury ustawy ;)
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=...1440930&type=3
1. zależy od liczby mieszkańców, liczby zatrudnionych
2. ryczałt na foto 17% (przecież w ustawie jest to wyraźnie napisane, nie więm skąd te różne interpretacje.. pewnie co niektórzy naczelnicy US nie doczytali ustawy :))
3. jak jesteś na etacie, to oprócz tego że tylko zdrowotna to np. na karcie podatkowej jest jeszcze dodatkowa ulga. Chyba 80% !!! ale szczegóły to w Ustawie :) Art 27. pkt5
wielkie dzięki. trochę mi się przejaśnia. nasze przepisay są swietne (dopuki, doputy się z nimi nie zetkniemy.) Odciągam - miałem na myśli czy zus i sdrowotne płacę normalnie jakbym nie pracował.
Nie wiem czy był taki temat ale forumowa szukajaka nic konkretnego mi nie podpowiedziała :)
Ale do rzeczy...
Pracuję w firmie, odprowadzany mam ZUS i chciałabym legalnie zacząć bawić się w ślubniaki. Mam więc pytanie do Was kochani:
-> Co mam zrobić? Poinformować zakład pracy, że planuję takie coś otworzyć? Kto wtedy opłacał będzie ZUS i czy nie będzie on większy? Na jakich zasadach otworzyć tą działalność?
Miłej niedzieli :) [zapowiada się niezła spiekota] ;)
czy to nie aby ten temat?:)
http://www.canon-board.info/showthre...620#post839620
W zasadzie masz dwa wyjścia:
1. Założyć własną działalność niezależnie od pracy na etacie. Plusy: możliwości odliczeń, wpisywania w koszty firmowy sprzętu, oprogramowania, całej masy wydatków. Minus: konieczność płacenia ZUS niezależnie od ZUS płaconego przez Twojego pracodawcę. Przez pierwsze dwa lata (jeśli w ciągu ostatnich 5 lat nie prowadziłeś własnej działalności gospodarczej) ten ZUS jest "ulgowy" (bodaj poniżej 400), ale potem - już prawie 900 obecnie.
2. Nie zakładać firmy, tylko robić zdjęcia ślubne na zasadzie umowy-zlecenia. Podpisujesz umowę, płacisz od niej podatek, ale masz spokój z ZUSami etc. Minus - nie wpiszesz sobie w koszty sprzętu, wydatków, samochodu etc. Nic za darmo :-)
Natomiast jeśli chodzi o informowanie zakładu pracy - chyba w ogóle nie musisz tego robić (chyba, że Twój zakład pracy zajmuje się podobną działalnością i masz w umowie wpisany zakaz konkurencji ;-)
Dziękuję za objaśnienie :)
Pracuję jako laborant w zakładzie chemicznym a więc działalność zupełnie inna od tej, którą planuję otworzyć.
Co do pkt.2 to muszę gdzieś to zgłosić, że świadczę takie usługi, itd...? Jakie rachunkiw wtedy wystawiam? Podatek w tym przypadku płacę na koniec roku rozlicz. czy miesięcznie?