To jeszcze zapytam o stawki karty podatkowej dla usług fotograficznych. Rozumiem, że to jest 255 zł wg tego: http://infor.pl/skany/spis.php?rodza...z=912&str=0012
Czyli odejmując podstawę składki na ubezpieczenie zdrowotne wychodzi 54 zł?
Wersja do druku
To jeszcze zapytam o stawki karty podatkowej dla usług fotograficznych. Rozumiem, że to jest 255 zł wg tego: http://infor.pl/skany/spis.php?rodza...z=912&str=0012
Czyli odejmując podstawę składki na ubezpieczenie zdrowotne wychodzi 54 zł?
tak, tyle ci wyjdzie podatku do zapłaty mniej-więcej.
wracając do fotografii reklamowej, to pewnie dopiero podczas jakiejś kontroli mogą się czepiać. Ale chyba wtedy powinni podać podstawę prawną której jakoś nie widzę.
Panowie, pomóżcie proszę wypełnić fragment PIT-a 16. Zastanawiam się jak wypełnić te dwa pola: http://img690.imageshack.us/img690/2...board01sok.jpg
W "D.5" to rozumiem, że fotograf świadczeń dla ludności nie wykonuje ;) Ale co wpisać w polu "inni odbiorcy świadczeń"?
Natomiast w "D.6" jest mowa o korzystaniu z usług specjalistycznych innych przedsiębiorstw. Zaznaczyć że korzystam?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A jednak z tymi świadczeniami dla ludności to już nie jestem taki pewien.
a jak zakwalifikujesz usługi fotografii reportażowej (komunie, śluby, chrzty etc.) a np zdjęcia legitymacyjne? dla kogo są to usługi?
A czy zamówienie odbitek czy fotoksiążki, zatrudnienie biura rachunkowego nie jest usługa specjalistyczną?
Co do innych odbiorców świadczeń i pola 117 to dowiedz się w US-ie czy przy zakładaniu działalności musisz to wypełniać bo wizyta u wróżki to jednak dodatkowy koszt ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ja mimo że już kilkanaście lat na codzień walcze z US-ami to zawsze w firmie wypełniam to czego jestem pewien a resztę razem z Panią przy okienku. Podejście do petenta w US-ach naprawdę sie teraz poprawiło i są naprawdę nastawieni aby pomóc klientowi.
@Strebor
Po prostu "usługi dla ludności" brzmi tak poważnie i oficjalnie, że początkowo wydawało mi się, że skromny fotograf na Mazowszu aż tak daleko wychlać się nie będzie ;)
mam pytanko do osób które rozliczają się karta podatkową.
Czy oprócz wpłacenia podatku pomniejszonego o część składki zdrowotnej wysyłacie jeszcze jakieś dokumenty potwierdzenia itp ?
pytam ponieważ za pierwszy miesiąc wychodzi podatek mniejszy niż zdrowotna, czyli teoretycznie nie powinienem nic wpłacać.
Za kolejne miesiące już 234 zł - 200,92 = 33,08 zł
SKładke zdrowotną odliczasz W miesiącu w którym ja zapłaciłeś więc za 1 miesiąc działalności nie odliczasz zdrowotnego.
Np rozpocząłeś działalność 1-06 to zus za czerwiec płacisz do 10-go lipca, a więc składkę zdrowotną odliczysz dopiero od podatku za m-c lipiec
a właśnie że nie :-D
tego już się dowiedziałem
jest dokładnie tak jak piszesz tylko interpretacja inna.
Przy karcie podatkowej odlicza się składkę zdrowotną wpłaconą w danym miesiącu.
no i tak jak piszesz zus płaci się do 10-tego kolejnego miesiąca.
Ale to nie znaczy że trzeba go zapłacić 10-tego tylko do 10, a więc nic nie stoi na przeszkodzie aby zapłacić go np. w miesiącu którego dotyczy (np. 25-tego).
ja za czerwiec zapłaciłem zdrowotną 28 czerwca. Więc tym sposobem mogę odliczyć kwotę zdrowotnego od podatku opłacanego w lipcu za czerwiec.
ponieważ jak wcześniej wspomniałem Przy karcie podatkowej odlicza się składkę zdrowotną wpłaconą w danym miesiącu.
stawkę podatku mam 234 zł, działalność zacząłem od 10-tego więc podatku za czerwiec wyliczyli mi 164 zł.
Zdrowotnego 7,75 wchodzi 200,92, więc pod odjęciu wychodzi podatek na minusie więc nie wpłacam nic. Tylko się zastanawiałem czy muszę coś dodatkowo wysyłać do US. ale chyba nie bo w styczniu będzie dopiero PIT 16A
A jak tak to oczywiście :) lata obsługuje różne firmy ale mi się jeszcze nie zdarzyło żeby klient się wyrwał do przodu z zus-em :)
No to nie płacisz nic, nie wysyłasz nic, ale możesz się spodziewać że po picie 16-ym wezwą Cię z kwitami, bo będą przekonani że się walnąłeś. Naraziłeś na uszczerbek na zdrowiu psychicznym pracowników US'a :D
Doradźcie który jest lepszy czy karta czy przychody-rozchody, chodzi mi o działalność Tylko Foto, bo jak to czytam to już mam wielki mętlik w głowie i jak można ile by to wyniosło na miesiąc, jeśli w danym miesiącu nie będzie żadnej usługi o wtedy też trzeba zapłacić podatek?
placisz albo ~60-80 zł co miech , albo 20% od przychodu ( odjąć składkę zdrowotną , cześć jej ) , wybieraj sam
no jesli ktos ma ochotę rzeźbić się w koszta , czy płacić za księgową jego sprawa
dla mnie to tylko więcej papierów i zabawy
poza tym w sezonie w miesiącu przychód powiedzmy 12.000 zł = 2200 zł podatku , kiedy ja płacę całe 53 zł ...
Rozumiem że masz kartę i kwota stała nawet jak w miesiącu nie masz ślubu.
no tak , zresztą nie ma miesiąca tak naprawdę żeby nic a nic nie zarobić
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
materiał w miarę na bieżąco schodzi , dochodzą zadatki itp sprawy
zresztą nawet jak się nie ma przychodu to kilkadziesiąt złotych nie boli tak
Dla dopiero wchodzącego na rynek to będzie pewnie nie jeden miesiąc :(
No wlasnie - klient akceptuje cene i jest zadowolony a na koncu rozmowy dowiaduje sie, ze ma doplacic 22% VATu ktorego i tak nie odliczy.. I kicha.
Umowy inaczej nie da sie spisac majac dzialalnosc. Co robicie w takich sytuacjach? Doliczacie juz na poczatku VAT? Ja dopiero wchodze w fotograficzny rynek za kase, do tej pory robilem jako 2gi fotograf na slubach i dwa obskoczylem u znajomych za free.
Puki co w mojej drugiej branzy nie mam problemow z VATem ale ten na slubach, chrztach mnie przeraza - przeciez tu klient niczego nie odliczy :/
Jakies sugestie?
Klient ma znać cenę końcową, czyli ile ma Tobie zapłacić. VAT i Twoje sposoby rozliczania go nie obchodzą i tyle.
Zupełnie jak w sklepie - masz podane ceny jakie zapłacisz przy kasie i tylko takie Cię obchodzą. A to ile za dany produkt jest VATu (mniej za chleb, więcej za Colę) to już Cię nie obchodzi, prawda?
Dzieki Vitez, to jest wlasnie odpowiedz ktorej oczekiwalem. W glownej dzialalnosci mam inne uslugi ktore wyceniam netto a VAT zostaje odliczany przez firmy klientow - tu jest o wiele latwiej.
Aha w przypadku ktory opisales na umowie z klientem uwzgledniasz info o VAT, prawda? Tyle, ze klient zna kwote koncowa z VATem juz i zapis w umowie to tylko formalnosc przy ew. pozniejszej kontroli?
Rozumiem że 53zł + zdrowotne?
Czytam Was i dochodze do wniosku, ze chyba polece z torbami w tej dzialalnosci. Od prawie roku prowadze dzialalnosc zwiazana z uslugami informatycznymi i VAT nie jest tu przeszkoda gdyz klientami sa firmy, ktore go sobie odlicza. Mam 10 wpisow PKD w tzm jako drugi fotografie. Wlasnie skoncyzlem budowac swoje portfolio z tego co do tej poru udalo mi sie zorbic - rewelacji nie ma, amatorka. Chcialbym podciagnac do dzialalnosci wlasnie fotografie okolicznosciowa (chrzty, sluby) no i musze do kwoty ostatecznej dodac VAT i malo tego - jeszcze podatek, tak zeby wyjsc na swoim. No i suma smarum wychodzi taka kwota ze napewno (obym sie mylil oczywiscie) bedzie ciezko o klientow. Nie chce rezygnowac z hobby ale nie chce tez dzialac na czarno.
Przyklad:
chce zarobic 1500zl, dodaje 18% podatku i VAT i co otrzymuje - 2160! No i kaplica :(
Chyba Ci co maja dzialalnosc i chcieli by dolaczyc uslugi fotograficzne na starcie sa spaleni.
Teraz najlepsze, to link do mojego portfolio: www.fotografia.luksite.eu
Czy wedlug Was jest sens zebym startowal za kase i to legalnie?
Jeśli chodzi o mnie to zdjęcia bardzo ładne, możesz spróbować z tą działalnością.
ale co zdrowotne ? sam nie wiesz co piszesz
53 zł to płace w Łodzi pod odjęciu części składki + ZUS = całe koszta stałe miesięczne prowadzenia DG ( bez rachunków , bez księgowej i całej tej bzdety )
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
pf bez szaleństw , obróbka misz masz , zależy od rynku ale cena 2.2k jest ok
MM-architekci - źle sformuowałem pytanie, ale już wszystko wiem, roshuu - ta opowiedź raczej na bank dla Ciebie.
Powiem ci że to by było dla mnie zupełne curiosum gdybym się z kimś umówił na cenę usługi i przy płaceniu otrzymałbym informację, że mam jeszcze doliczyć 22%. Chyba bym się wnerwił 8-).
Zawsze podajesz cenę końcową - do zapłacenia.
Jeśli odbiorcą usługi jest firma - można zawsze "marketingowo" dodać, że w cenę jest wliczony vat, który mogą sobie odliczyć (nie działa w przypadku instytucji).
Roshuu dlaczego wiążesz ew. kontrole z tym co masz w umowie?
Dla księgowości są ważne faktury/rachunki, umowa to opis warunków wykonania zlecenia.
W kwestii VAT.
Osoby prywatne poznają cenę brutto, to ich interesuje bo tyle muszą zapłacić i nic tutaj nie podlega odliczeniu.
Przy instytucjach operuję kwotami netto, o czym oczywiście informuję na wstępie. Dla większości w tym wypadku VAT to jednak podatek "transparentny".
No trzeba się nauczyć rozmawiać z klientem. Bo najwyraźniej nie idzie skoro serwujesz mu cenę netto . Ja też się wnerwiam jak słyszę "ale wiem Pan to netto i trzeba.... ". Od samego początku się stawia sprawę jasno.
takkk
Konsumenta interesuje cena finalna i sprzedawca/usługodawca taką właśnie cenę ma obowiązek przedstawić.
roshuu
mam uwage co do strony - zrób coś z szybkością przeglądania zdjęć
A w USA ceny zarowno towaru w sklepie jak i uslug podaje sie z reguly przed podatkiem sales tax. Koncowa cena dopiiero przy placeniu. Z wyjatkiem np. benzyny. Wazne jest chyba zeby bylo jasne od poczatku czyli zgodnie ze zwyczajem a nie raz tak raz inaczej.
Nie wiem czy dobrze zrozumialem co miales na mysli ale jesli chodzi o miszmasz w obrobce to wychodze z zalozenia, ze kazdy moze znalezc cos dla siebie. Nie bede ograniczal sie do jednego stylu tymbardziej, ze nie mam takiego :) trzeba byc elastycznym :D
szuler strony full flash siedza na procku, wiec wszelkie spowolnienia moge z tego wynikac.
Dobra nie ma co odbiegac od tematu. Wlasnie odwiedzilem Allegro i oferty fotografow slubnych i tych od chrztu - czy oni podaja kwoty netto czy naprawde sa tak zdesperowani, ze kazdy gorsz sie liczy?
No dobra to juz wiem tylko jesli taki klient uslyszy np. 2000zl (brutto) a znajdzie Pana Ziutka ktory zrobi slub za 1200zl (tez brutto!) to chyba oczywiste, ze jestesmy spaleni. Nie wiem do konca jak jest jeszcze w tej branzy jesli chodzi o jakosc zdjec ale od kilku lat pracuje w podobnej branzy (kreacja wizerunku firm) i wiem ze czesto klienci wola tandete niz cos kreatywnego za co trzeba zaplacic 3x tyle..
Jak jest z tymi klientami w branzy slubnej? Czy cena jest wyznacznikiem?
Co do sposobu podawania ceny to już się przedpiścy wypowiedzieli i nie ma co powtarzać :-)
Co do tego czym się klienci kierują: głównie tym co widzą.
A jeżeli to co widzą się podoba, to są w stanie zapłacić każdą, byle nie kuriozalną cenę.
Tak ma większość.
Są też targujący się >>-> "Panie, ale ja znalazłam takiego fotografa co mi ślub za 1000 zł sfotografuje !!!".
Odpowiadam wtedy: "To proszę skorzystać z jego usług".
Ciąg dalszy rozmowy też jest przewidywalny :)
Jak będziesz dobry to spokojnie będziesz krzyczał stawki 3-4k powyżej zaczynają się już schody i tu trzeba być więcej niż dobrym - trzeba mieć solidną markę.
Żeby zaśpiewać stawkę 3-4 tys nie wystarczy być dobrym, ale trzeba też być już trochę w branży i mieć np. dużo odwiedzin strony (generalnie dużo zapytań). Wtedy można przebierać w klientach. 2-3 lata ostrej promocji, pod warunkiem, że jest się dobrym IMHO.
Czy co jednym slowem na start kwota z wliczonymi stawkami dla Panstwa i czekac czy ktos sie zglosi? Ewentualnie pozostaje nam robienie zdjec dla siebie i nawycieczkach :D
Od jakich stawek zaczynaliscie?
W umowie jest zapis "tyle a tyle brutto" . Nie trzeba pisać "tyle netto plus tyle VAT równa się tyle brutto" bo, po raz kolejny napiszę - klienta to nie obchodzi to raz, dwa - zaraz zacznie marudzić, kręcić, kombinować "a może zapłacę tylko kwotę netto" . Bez sensu. Natomiast zapis "kwota brutto" zupełnie wystarcza do pokrycia dalszych, już własnych wewnętrznych, rozliczeń podatku od danej kwoty brutto z danej umowy.
Pierwszy płatny ślub w tamtym roku za 600 zł (połowa całej kwoty, gdyż pstrykałem z koleżanką), styczeń 700 zł, teraz stawka wyjściowa to 800 zł. Może nie zostanę zlinczowany, ale robię "na czarno", czekam na dofinansowanie z UP od lutego (złożenie wniosku) nie wiem czy się doczekam w tym roku ... Ale wracając, okoliczni fotografowie mający firmy lat kilka, biorą średnio 1000-1300 zł (jeden daje promocję w miesiącach zimowych "za wszystko zapłacicie jedynie 600zł") Słyszałem tez o jakiejś dziewczynie po ASP za 500 zł. Do tego są jeszcze dwie tzw. firmy wylęgarnie idące "na ilość" kasujące po 600 zł i pewnie jeszcze jakiś rabat na wypożyczenie limuzyny (pakiet full wypas + kamerun + nikonD70 z przypadkowym fotoziutkiem - może nie zawsze ale w większości).
Jakość fotografii różna z przewagą na przypadkową, ale jak mówiłem niektórym, że robię w RAW'ach to kręcili głowami i mówili "ojj stary, za dużo roboty przy tym".
Kwestia do jakich klientów kieruje się ofertę, niektórym naprawdę jakość fotek za 500 zł odpowiada, wiele osób z małych miejscowości trafia do danego fotografa, nie idąc do innego i po prostu się decyduje.
Połowa sukcesu to chyba podejście do klienta, szczera rozmowa, pokazanie że można dostać zdjęcia lepsze niż od wujka Zdzisia. Oczywiście trzeba robić też dobre zdjęcia, czego Tobie, innym oraz sobie życzę.
No wlasnie - robota na czarno za niecale 1000zl. Wlasnie w ten sposob pozbawiasz pracy "uczciwych" fotografow. Choc z drugiej strony Ci sie nie dziwie ale tematow politycznych wole nie poruszac..
Nie chce robic za kwoty rzedu 600zl, choc wiem ze w sumie zaczynam robic to samemu za kase a poza tym to w ten sposob gorzej maja Ci, ktorzy znaja sie na robocie ale ze wzgledu na kwote nie maja klientow..
Vitez oki jasna sprawa - umowa to zabezpieczenie a z reszta lecimy juz we wlasnym zakresie. Aha jesli wystawiamy fakturki to oczywiscie dajecie klientom na koncu taka fakture zostawiajac sobie kopie do ksiegowosci, czy klient faktury nie dostaje?
Nie uważam się za fotoziutka, również nie chcę "robić na czarno za niecałe 1000zł", możesz wierzyć lub nie. Czy ja nie jestem uczciwy przez to? Chcę wejść na rynek, kila osób mówiło, że robię lepsze zdjęcia od tych "zawodowców" o których pisałem, tworzę portfolio (dodam, że tylko jeden slub robiłem dla całkiem obcych osób, reszta to znajomi, więc też ta stawka ma się do tego). Ostatnio kolega-pośrednik szukał fotografa dla znajomych, pierwsze pytanie? ILE? drugie - Nie zejdziesz niżej?, trzecie - a słyszałeś o tym i tamtym, on podobno tanio bierze, byś się dowiedział ... Dziękuję bardzo i trzymaj się. Większość powie ok, taki dobry jesteś walcz zdjęciami nie ceną, tak mam zamiar robić, ale te kilka ślubów po prosu muszę wziąć tak tanio - realia.
Dobra podziele sie za jakis czas swoimi doswiadczeniami :D
Nie ma co patrzyć przez pryzmat Allegro , tak trafia wszystko.
Masz miszmasz bo trudno żeby różne użycie cross-a nazwać stylem , mówię brutalnie i szczerze. Własny styl obróbkowy to nie łatwa sprawa i trzeba go sobie z czasem wypracować , pod zdjęciach widać raczej że bawisz się tą obróbką.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Wystartować to sobie można z ceną 1200-1400 zł , ale długo się tak nie pociągnie jeśli to ma nawet technicznie/jakościowo mieć pewien poziom to musi kosztować. Mówiąc bardzo ogólnie.
MM-architekci
Masz racje, stylu wlasnego nie mam. W sumie to i tak nie da sie wszystkim dogodzic. Rozmawialem z moimi znajomymi w kwestii osrobki czyli wszelkie za i przeciw i zdania byly podzielone. Jedni stawaja na naturalizm, inni na "sztucznosc". Uwazam, ze sukcesem jest postarac sie dogodzic kazdemu. W sumie to tez masz miszmasz w portfolio - oczywiscie nie obrazajac :D
Powiedz mi za ile mam wystartowac ze swoim poziomem? Napisz o kwotach brutto.
Błąd. Nie da się dogodzić wszystkim i to trzeba zrozumieć , nie dotrzesz to każdego klienta z obróbką , to nie realne.... przynajmniej ja nie znam takiego. W zależności od hmm typu obróbki/stylu będziesz miał po prostu mniej bądź więcej klientów.
Nie da się od tak powiedzieć za ile masz wystartować. Poniżej 1200-1400 zł netto na start za pełen pakiet ( bez odbitek itp ) bym nie schodził.