Zamieszczone przez
wojteketjow
Obiektyw jako w pełni sprawny (potwierdzone przez serwis) odesłany do mnie.
Po podpięciu pod body okazało się, że jest niesprawny. Telefon na Żytnią, prośba z ich strony o ponowne wysłanie. Po przesłaniu, serwis stwierdził padnięcie IS i dokonał naprawy na koszt własny nie wnikając czy to było uszkodzenie powstałe w transporcie, czy być może to ja zrzuciłem obiektyw z 10 piętra.
Gdyby w tym przypadku również posłużono się zasadą "spadania na drzewo" to miałbym w plecy kolejne kilkaset zł.
Można jednak inaczej.
Pamiętajmy, że bywamy nie tylko sprzedającymi ale kupującymi również.
I żeby było jasne, ani przez moment nie poddałem w wątpliwość prawdomówności RTSiak-a :)