Ostatnio miałem okacje być na koncercie grupy Efterklang, wybrałem automatyczny balans + RAW i chyba nie wyszło najgorzej.
http://blog.bartekszewczyk.com/2008/...alto-katowice/
Wersja do druku
Ostatnio miałem okacje być na koncercie grupy Efterklang, wybrałem automatyczny balans + RAW i chyba nie wyszło najgorzej.
http://blog.bartekszewczyk.com/2008/...alto-katowice/
a ja ostatnio fociłem koncert Believe. To mój pierwszy koncert, więc wiem, że popełniłem masę błędów, ale za sugetie będę wdzięczny foty tu: http://www.flickr.com/photos/tajny-p...7612332162508/
udało mi się wczoraj pofocić mój pierwszy koncert i naprawdę takiej radochy z robienia zdjęć nie miałem już dawno
bez jasnych szkieł można zapomnieć ja w zasadzie uzywałem 2:
- Tamron 70-200 2,8 - z racji zakresu ogniskowych był idealny
- Sigma 50 1,4 - to szkło to po prostu mistrzostwo
przyszła ochotka na dokupienie krótkiej stałki 1,4 no i może coś z okolic 100;)))
moje spostrzeżenia:
czasy - od 1/80 do 1/250
światło - max
iso - czasem i 800, ale udawało mi się i na 200 robic czasami. optymalnie, najwiecej czasu, na 400
stałem przy samiusieńkiej scenie, niestety tylko w jednym miejscu, ale radocha dla mnie niesamowita ;)))
p.s. gdyyyyyyby ktoś miał możliwość po klubowemu załatwienia wstepu na koncert w Wawie do obfocenia (bez komercyjnego wykorzystywania oczywiscie) bede cholernie zobligowany
chętnie uwagi
LINK
S
Ostrowska i Oddział Zamknięty
http://crazycrisfoto.blogspot.com/20...1_archive.html
z reguły tak jak napisał Scream czasy 1/50 1/60 czasami troszkę szybsza migawka ISO 800 do góry przesłona F/2,8-4-5,6
basti, jak na moje oko laika, to większość fot masz albo poruszonych, albo nie trafionych z ostrością. Kilka kadrów jednak naprawdę ciekawych (mimo dziwnej maniery kadrowania bardzo z boku).
wiesz co zapewne masz i racje
ale przy robieniu tej galerii acdsee tez swoją drogą bardzo te zdjecia upiękrzył....
co do ostrosci - w pelni zgoda - pierwszy w zyciu koncert, abitnie podchodząc wyłączyłem równiez AF ;) ale za to ile wiecej tego szkla poznałem ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a "maniera" wynikała z tego ze inaczej zdjecie byłoby nedzne jesli chodzi o kadr
stałem tylko w jednym miejscu ale za to przez cały koncert a nie 3 kawałki ;)
wiec nie mogłem lapac z roznych stron
"upiększył" - kolejna kompresja, kompresji, kompresji nie pomogła i jeszcze resize na koniec
napierw robisz zmiane rozmiaru a dopiero potem ustawiasz wartość kompresji !!
wiem wiem - po prostu robiłem to na szybko, a w pracy nie miałem źródłowych tylko juz poredukowane
nie sprzedadzą się :P
nic by się nie stało ;P
po prostu tak wyszło jak wyszło - co tu teorie dorabiać
sprzedac? co miałem zyskać na zdjeciach to juz zyskałem ;P
Przejrzalem foto , czesc strasznie pocieta ( rece itp ) , coz trzeba pocykac koncerty zeby nabrac wprawy bo to nie latwe ;]
również sie zgadzam ;P
tyle ze stałem w jednym miejscu, tak czasem wymuszało kadrowanie
szukam teraz nastepnych okazji, ale nie jest to proste niestety ;(
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a pozostałe jak? te niepocięte?
mit. koncerty, szczegolnie ciezkie brzmienia, sa b. dynamicznymi planami. zycze powodzenia w lapaniu kogos w glebie ostrosci przy f rownym 1.2-1.6. :mrgreen:
poza tym oswietlenie w wiekszosci pl klubow jest raczej mizerne, wiec i tak trzeba dopalac.
70-200 nadaje sie na duze koncerty. sale jak spodek czy pelenerowki.
50tka mi nie lezy, ale to kwesita indywidualna. wole 24-35 mm.
mit ? ciekawe...
ta glebia moze na papierze w cyferkach jest nie duza , ale jakos nie przeklada to sie na same zdjecia , chyba ze ktos z nosem w monitorze szuka granicy tej glebi na zdjeciu , to ja mu wspolczuje...
owszem , koncerty gdzie duzo sie dzieje itd sa trudniejsze sila rzeczy
tak, uwazam ze to mit.
oczywiscie, ze lepiej miec jasne szkla i przymykac. mowie tu o zastosowaniach klubowych, a nie duzych scenach. czesto w malym klubie ma sie 1-2 lampki do tego jeszcze czerwone i zamiast sie wyglupiac lepiej pomyslec o odbijaniu swiatla.
sam bardzo dlugo nalezelm do zakonu przeciwnikow lampy na koncertach, ale z perspektywy czasu wiedz, ze byla to tylko wymowka od ruszenia **** i nadrobienia warsztatu w temacie.
a co innego jesli mozna korzystac z lampy , bo ja z gory zakladam ze tego sie nie uzywam , do tej pory jednak na 90% koncertow byl zakac uzywania lamp , a ja sam wychodze z zalozenia ze lepsze efekty w wiekszosci uzyskuje sie bez lampy
chyba ze jest mozliwosc odbicia swiatla i tak wykorzystania lampy , co sie jeszcze rzadziej zdarza , walenie na wprost daje slabe efekty
dla mnie kwestia indywidualna. zwykle przed gigiem pytam zespol co moge co nie, pokazuje przyklady. zwykle slysze rob co chcesz.
na wiekszych imprezach zwykle sa zakazy, ale tam tez jest inne oswietlenie. jak jest jeszcze tv, to juz w ogole malina.
zalezy jaki efekt chcesz uzyskac. na dlugich czasach i przy umiejetnej obrobce daje, to rade. ja akurat preferuje odbijanie. inna sprawa, to wziecie 2-3 lampek i odplanie radiowo, tez daje rade.
nie no szalejemy jesli mamy zabierac lampki dodatkowe ;] , ja bardziej patrze na foto koncertowe pod wzgledem reportazu dla gazety np. wiec ciezko rozstawiac wlasny sprzet i blyskac , chyba ze wlasnie zespol mowi ok i robi sie taka "sesje" , 2 w 1 ;]
musze dokupic kabelek do lampy i probowac odbijac swiatlo nie tylko od sufitu ciekawe jestem jak to wypada
Ogolnie moje spostrzezenia sa podobne do tego co napisal Badi.
W klubach kapele leja na to czy z lampa czy bez. Dla samego ich komfortu lepiej nie walic na wprost,to troche denerwuje z tego co zaslyszalem od tych po 2 stronie, co graja ;)
Swiatlo odbite lampy nie jest zle i nie oznacza wyprania oswietlenia scenicznego,moge kilka przykladow zapodac z ostatniego konceru w malym,ciasnym klubie. Fakt,pare lamp tam bylo,ale bez lampy,nie byloby szans.
W sumie juz sie nie bawie w taką fotografie ale podrzuce kilka moich prac - w raczej nie uzywam lampy chyba ze desperacja mi kaze ale na koncertach raczeh nie.
A foty robione róznymi szkłami, ale zawsze 2.8 i mniej, ciezkie warukni nie jest łatwo na koncertach :)
http://www.mnowicki.e12.pl/index.php?kat=KONCERTY&pic=1
Chyba na mini koncercie dla znajomych, może na zabawie ślubnej w ramach zlecenia. Na koncercie z prawdziwego zdarzenia raz że nikt na to nie pozwoli, dwa - psuje to samą ideę fotografii koncertowej, gdzie rejestrujemy grę świateł, oddajemy klimat i atmosferę. Zasada nie używania lamp nie wynika z jakiś uprzedzeń czy braku warsztatu ... To nie fotografia studyjna.
Dla mnie najbardziej załamujące jest to, że gro ludzi idzie ze swoim sprzętem fotografować akcję na scenie i często nie wiedzą nawet kogo fotografują. A bo strasznie chcą spróbować, a bo taki czy siaki ma na stronie coś z koncertu i ja też chciałbym mieć takie "wypasione" fotki. Nie zapomnę, jak, fotografując kiedyś koncert słynnego trębacza Eddie Hendersona z Leszkiem Kułakowskim, podszedł do mnie jeden z userów tego forum i wezwał na tzw. bitwę - kto zrobi lepsze zdjęcie i potem zmieścimy to tu na grupie. W przerwie, na pytanie, czy lubi taką muzykę, odpowiedział, że nie lubi muzyki i nie wie za bardzo kto gra na scenie. Nie skomentowałem tego i nie przyjąłem "rękawicy". Nic dodać, nic ująć ...
Nie neguję całkowicie samego fotografowania, ale mz, żeby dobrze zrobić taki czy inny koncert trzeba poznać sam temat fotografii - muzykę, artystów itp. Wiedzieć jaki kadr najlepiej odda osobowość, charakter artysty. Takie zdjęcia przetrwają wiele lat i mają w sobie to coś, głębie. Inaczej zdjęcia będą bardzo przypadkowe, których nikt nie będzie pamiętał. Młodym adeptom fotografii koncertowej zamiast onanizowania się sprzętem polecam najnowszy album Marka Karewicza "This is jazz", chyba najlepszego w tym kraju, fotografa koncertowego.
oj nie. wszystko zalezy od umiejetnosci, sprzetu i ukladu z zespolem-organizatorem. znam pare osob, ktore stosuja ten manewr w klubach (na 300-400 os.) i sprawdza sie swietnie.
oczywiscie, jesli ktos o to zadba. czesto ten aspekt przy kalkulacjach koncertu jest odstrzeliwany. znam zespoly, ktore dowiedzialy sie o tym, ze maja przyniesc swoja rozpiske swiatel na 2-4 h przed rejestracja dvd w sporych studiach tv.
Umiejętności czego? Sprzętu, jakiego? Moim zdaniem nie tędy droga. Zamiast skupić na wyzwalaniu lamp bardziej przyda się trening wyobraźni i szukanie dobrego światła, kadru. Podobnie napisał też Obserwator, kilka stron wcześniej, którego zresztą fotografia koncertowa bardzo mi dopowiada.
korzystania z tego czym sie dysponuje. podchodzenia do tematu swiadomie. czucie swiatla czy szukanie ciekawych, innych kadrow tez jest dla mnie umiejetnoscia, ktorzy jedni maja, a inni nie.
pozwalajacego na wykonaniego tego co sie zamierza. lubie perspektywe rybiego oka, musze miec rybie oko (nie licze prob osiagania zblizonego efektu w ps). chce lekko dopalic swiatlem katowym musze miec radiowke.
w zadnym razie tego nie neguje. szczerze mowiac zyczylbym sobie pieknych, bajecznych swiatel zawsze.
btw: w wolnej chwili polecam rzucic okiem na prace stephen'a jensen'a czy ross'a halfin'a.
Bardzo dobrze, że Cię ten temat fascynuje i chcesz się rozwijać, świetnie. Ale za bardzo podkreślasz stosowanie sprzętu (flash, radiówka itp.). To Ci niewiele pomoże, kiedy znajdziesz się na "poważnej" imprezie, koncercie, gdzie występować będzie naprawdę ktoś znany. Zapomnij o takich "gadżetach" j.w. Wtedy liczy się nie to, że ktoś Tobie przygotuje światło, tylko Twoje zdolności szukania go i pokazania na fotografii. Jestem z wykształcenia także muzykiem i miałem okazję fotografować od małego, nieznanego nikomu klubu, przez studio w radiu, filharmonię (koncerty rockowe, jazzowe, inne), operę, teatry, sale sportowe czy koncerty 50-tysięczne .... typu open air. I wydaje mi się, że wiem, o co w tym biega i stąd też wynika to, co napisałem wyżej.
Pozdrawiam
P.S. ;)
Siedzę sobie teraz i oglądam na dvd jeden z najważniejszych koncertów w moim życiu - David Gilmour w Gdańsku, na którym byłem i zrobiłem kilka fotek. Niestety tylko kompaktem - Canonem G2 (max iso 400). I pomimo, że dziś dysponuję niezłym sprzętem (zrobiłbym to lepiej zapewne), to tamte fotografie są i będą dla mnie jedne z najważniejszych w życiu ... To były magiczne chwile! A za kilka dni mamy w Polsce Australian Pink Floyd Show i znów wspomnienia odżyją ... oj będzie się działo :)
mam wrazenie, ze od jakiegos czasu obaj mowimy o tym samym na rozne sposoby.
zauwaz, ze moja wypowiedz odnosnie zastosowania flasha odnosi sie do koncertow klubowych.
robilem juz zdjecia i na duzych kilkutysiecznych koncertach i na parudniowych openerach, w salach prob czy w studiu (tu akurat domowym) tez spedzilem troche czasu.
zaden problem. cos z ostatnich koncertow w rude boy'u (bielsko). ani najlepsze, ani nagorsze ujecia, srodek. zespoly al sirat i massemord. z premedytacja wybralem cos z lampa.
01.
02.
03.
warunki oswietleniowe byly takie -> al sirat - ask yourself
Ja bym nie chciał iść koncert, gdzie ktoś z aparatem stoi przed muzykiem, zasłania mi go i wali lampą :)
Adam Nowak z "Raz dwa trzy":
Nie wiem czy Ciebie widziałem na tym filmie z koncertu czy kogoś innego, nie mniej zamieszanie tam spore, czego strasznie nie lubię jako fotografujący również.
Zdjęcie z koncertu w ramach cyklu "Pejzaż bez Ciebie", który emitowany jest zawsze w TVP2 w dniu 1 listopada (retransmisja). Tym razem poświęcony Grzegorzowi C.
Inne ujęcie tego artysty ...
Poniżej 2 zdjęcia dla tych, którym się wydaje, że jak już się nie ma 5D MKII czy D700 to tylko z lampą lub lepiej nie robić zdjęć na koncercie ... Foty z 2006r. Stocznia Gdańska - David Gilmour - robione kompaktem Canon G2 (iso 200, bo 400 to masakra), w tłumie z wyciągniętą reką, na palcach :) To był koncert, czysta magia!
szanuje to co robi Badi - kazdy ma swoją szkołę, jesli fotografowanemu to nie przeszkadza to czemu nie
ale zdecydowanie to co mnie kreci to swiatlo zastane, szukanie wlasnie tych myczków i chwil...
teraz tylko zdobyc nastepna okazje - Panowie doradźcie, jak skutecznie dostawac sie na takie koncerty? nie chodzi mi o komercyjne wykorzystanie, robie to dla siebie jak na razie
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
[QUOTE=hofi66;593983]
Poniżej 2 zdjęcia dla tych, którym się wydaje, że jak już się nie ma 5D MKII czy D700 to tylko z lampą lub lepiej nie robić zdjęć na koncercie ... Foty z 2006r. Stocznia Gdańska - David Gilmour - robione kompaktem Canon G2 (iso 200, bo 400 to masakra), w tłumie z wyciągniętą reką, na palcach :) To był koncert, czysta magia!
QUOTE]
dowód na to, że oko wazniejsze nie sprzet........
Dużo rozmawiać z ludźmi w klubach i organizatorami, proponować, że zrobiony materiał będą mogli wykorzystać u siebie na stronie itp. Tak niestety trzeba sobie zapracować, by potem, za jakiś czas, raz po raz na tym zarobić ... Cierpliwość i pasja :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Z przymrużeniem oka na dobranoc ...
Rafał Gorzycki, czołowy polski perkusista w czasie gry.
Odświeżę może troszkę temat. Kwestią koncertów zająłem się dość niedawno, może 2 m-ce temu. Mam 5d i 24-105 f/4L i lampę 580EX. Z moich rozglądań i infop od Badiego wynika że nie wszystkie kluby pozwalają używać lampy, więc z tego powodu szykuje mi się zmiana 24-105 na 24-70 - to jest że tak powiem kwestia zdecydowana i nieunikniona (a szkoda bo 24-105 mi naprawdę pasi.
O co chcę zapytać ? Chciałbym dokupić jeden z tych obiektywów:
sigma/canon 50 1.4
canon 85 1.8
canon 135 2.8
Która ogniskowa jest najbardziej optymalna (na FF) do fosy (ok. 2-5m od grajków), który AF jest najbardziej pewny w warunkach świateł na koncertach no i jak się te obiektywy zachwują jeśli chodzi o bliki i inne błyski.
Ostatni koncert robiony 24-105 i 580 (nie wszystkie fotki) chyba na ISO 1200/3600
http://marcinbogusz.fotohasiok.pl/archives/650
Może wymiana na 24-70 nie jest aż tak konieczna ? Prosze o jakieś sugestje bo czas leci a ja nie umiem się zdecydować :(
Optymalność jest pojęciem względnym. Ja dużo używam 135/2 nawet na cropie, sporo też 85/1.8, najmniej 50/1.4. Myślę, że na FF 135 będzie idealna.
Najlepiej jednak, jak pooglądasz galerie, popatrzysz na exify i ocenisz sam, jakie zdjęcia chcesz robić.
Wiesz - to wszystko, jak pisali koledzy, kwestia tego co focisz. Ja robiłem sporo koncertów i chorowałem (mając 40D) na jasne zoomy, czyli 24-70 - 70-200 2.8. Później, kiedy kupiłem sobie 5D, większość koncertów robiłem obiektywem 70-200 f/4 IS i 85 f/1.8, na ISO 800. I nie brakowało mi światła.
Teraz, kiedy mam 5D mkII, wyciągam spokojnie 24-105 i powyższego zooma. Absolutnie wystarcza.
85 i 35 L zakładam dla obrazka, ale nie dla światła. Oczywiście - są czasem koncerty nastrojowe, kameralne..."świecowe" ;)... Wtedy 85/135 będą ratunkiem...
Moim zdaniem - zostaw sobie 24-105; i dokup 85 oraz zooma 70-200 lub 135L. Powinno ci wystarczyć.
Btw - odnoszę wrażenie, że niektóre z twoich fotek z linka są niepotrzebnie forsowane na tak wysokim ISO
pozdrawiam
I jeszcze w kwestii twojego pytania zacytuję kolegów, którzy robią śluby (ja do nich nie należę - robię landszafty i koncerty :-D ), bo to ważna uwaga: jeżeli brakuje światła, to przysłona 2.8 nie pomoże.
IMHO przy 5D naprawdę nie musisz wymieniać 24-105 na 24-70. Lepiej wspomóż się stałką/stałakmi i/lub drugim, dłuższym zoomem...
tylko ze majac jasne szkielko , windujesz iso w dol nie w gore - a to robi roznice jednak pod wzgledem jakosci/detali wiec imho dobra pucha ok , ale z argumentem ze f4 wystarczy bym jednak polemizowal
Dlatego napisałem koledze "kwestia tego co focisz".
Czasem jest tyle światła , że można sobie niemal dowolnie ustawiać parametry...
Z kolei ostatnio, na jazzowym koncercie, przy czterech lampeczkach, musiałem, przy przysłonie 2.0, ciągnąć ISO do 3200...
Na szczęście w nowej piątce jest to jeszcze użyteczna jakość.
Często f2 to już ciemnica. Jak robisz bez lampy to czasy musisz mieć krótkie .
to masz f2,2 iso 2500
Zakup sobie monopod jak będziesz jechał na dłuższych obiektywach w pomieszczeniach. Trochę dziwnie to niekiedy wygląda ale cholernie pomaga :) A wracając do oświetlenia na koncertach to jak każdy wie jest do pupy szczególnie w pomieszczeniach - jedno światełko (na dodatek czerwone) skierowane na twarz muzyka - to się nazywają warunki do pracy hehe. Oczywiste jest, że im koncert prestiżowy tym warunki lepsze choć czasu mniej.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ale odrazu widać, że warunki oświetleniowe też miałeś nie najgorsze :D