Ja nieśmiało zwrócę uwagę, że mimo trwającego dwa lata błaźnienia się podobnymi wyrażeniami PiS co prawda przegrał, ale uzyskał większe poparcie niż 2 lata temu.
Wersja do druku
Ja nieśmiało zwrócę uwagę, że mimo trwającego dwa lata błaźnienia się podobnymi wyrażeniami PiS co prawda przegrał, ale uzyskał większe poparcie niż 2 lata temu.
Zagadka: Jaki wynik uzyskało by PiS gdyby nie głosowali na nich wyborcy Samoobrony i LPR ?
ps
Dziś rano dowiedziałem się ze należę do "FRONTU" - parę godzin nie wytrzymał aby kogoś nie obrazić
Mnie najbardziej cieszy, obok zwycięstwa PO, że Roman i Andrzej "wylądowali" poza parlamentem.
Przesadzasz - z kontekstu nie wyrywam - każdy może przewinąć ekran i sprawdzić - a że wybrałem "kwiatki", to dlatego, że szczególnie razi mnie, że skądinąd inteligentni i uzdolnieni ludzie pozwalają sobie na tak ostentacyjne niedbalstwo w formie i treści tu na forum. Świadczy to jednak trochę o braku szacunku dla innych czytających (być może młodszych i z sieci uczących się wzorców zachowań).
Myślę, że wiesz świetnie o czym piszę. Jeśli nie, przejrzyj sobie ponownie swoją własną stronę i porównaj jej styl z tym co "produkujesz" tutaj.
Pozdrawiam
Samoobrona po długim przebywaniu w ciasnych gabinetach poszła się przewietrzyć - na pole, natomiast LPR po okresie abstynencji w celu zjedania elektoratu "Radiomaryjnego" i dawania przykładu młodzieży szkolnej poszła zamowić sobie piwo - wiadomym gestem
Oj, no losowe cytaty z głównych portali. Możesz dorzucić jeszcze:
i opatrzyć zbiorczym tytułem "wieczór wyborczy" ;-)Cytat:
Nie daliśmy rady szerokiemu frontowi od Faktów i Mitów, które kiedyś zatrudniały Grzegorza Piotrowskiego, mordercę ks. Popiełuszki (...) po tygodnik Nie, Gazetę Wyborczą, różne telewizje, Platformę...
Na tych za "mniejszą wodą" na pewno :-)
tak i nie. tak, bo niewatpliwie masz w tym co piszesz wyzej racje, ale i nie, bo idziesz dalej i ekstrapolujesz ta sytuacje na wnioski o piszacych. na przyklad o mnie. nie uwzgledniajac takiego faktu, ze np. po tygodniu zagladam do sieci na bardzo kiepskim laczu i nie majac czasu chce po prostu napisac te 2-3 slowa, zmeczony po calym dniu biegania i zalatwiania normalnej egzystencji w nowym miejscu zamieszkania, na dodatek korzystajac z bardzo wyrobionej klawiatury i z lacza, ktore nigdy nie wiadomo, kiedy sie zerwie...
a to juz jest Twoje przypuszczenie. ktore podajesz jako pewnik
mysle, ze to co napisalem wyzej wszystko wyjasnia.
przy czym, tak, owszem, zgadzam sie z Twoim brakiem akceptacji dla niestarannosci w sieci. z checia poprawie sie, jak juz bede mial normalny internet w domu na wlasnym komputerze i nie bede musial w pospiechu dziubac kilku zdan
Bahrd o tyle ma rację, ze ciesząc się z przegranej PISu niektórzy stosują tak charakterystyczny dla tej formacji język obelgi, poniżenia i drwiny. Wydawać by się mogło, że teraz - po werdykcie - inteligentni, rozsądni podobno ludzie mogli by zachować trochę większą klasę.
Problem, że aby to pokazać Bahrd wykorzystał jakże lubianą przez Premiera metodę wyjmowania słów z kontekstu i zmieniania ich znaczeń ;) Przynajmniej częściowo.
a'propos kawalu o minie Kaczynskiego po wyborach
http://wiadomosci.onet.pl/63936,21,1,pokaz.html
To jeszcze za niezawodnym spieprzajdziadu.com:
Cytat:
* 30.07.2007 - [...] wynik poniżej 280 mandatów uznałbym za przegraną. I powód do zdymisjonowania całego kierownictwa i przegnania naszych wszystkich spin doktorów. [...] Jeśli jednak nie uzyskamy tych 280 miejsc w Sejmie] to jako odwołany prezes partii będę dumał w samotności nad niewdzięcznością narodu. - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Wprost
* 22.10.2007 - [...] "jak się poda Donald Tusk, bo też nie ma 280, to ja też się podam." - Jarosław Kaczyński odpowiadając na pytanie dziennikarza, czy zamierza złożyć rezygnację z funkcji prezesa PiS w związku z nieosiągnięciem przez partię 280 mandatów
Kaczor jak zwykle się wycofuje ze swoich obietnic :) I dobrze, za 4 lata odejdą w niepamięć . Koniec kaczek, hurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrra
Cytuję Was, Panowie, całych! ;) I cieszę się, że się dogadaliśmy.
PS
Pamiętacie jak Maćko z Bogdańca mówił do młodego Zbyszka:
"Nie kpij z tych, których pokonałeś, bo tym samym umniejszasz wagę swojego zwycięstwa" (wybaczcie, że wyrwane z kontekstu, ale nie czuję się na siłach cytować całych "Krzyżaków").
Nie chcąc ciągnąć dodam tylko, że - ponieważ chodziło mi o formę a nie treść wypowiedzi - to pozwoliłem sobie poprzednio na skróty.
A wracając do tematu wątku - co by nie mówić o nowym Kaczorze, udało mu się coś nietuzinkowego myślę - tchnął w ludzi optymizm (być może po takich dwóch latach było mu łatwiej, ale nie będę się czepiał, nie?) i jeśli na tej podstawie można raźniej patrzeć w przyszłość, to sporo. Cudów i tak nie należy się spodziewać.
To nie "wykształciuchy" narzuciły taki język debaty publicznej. Wiadomo kto wprowadził do potocznego obiegu takie określenia jak: "łże-elity", "front obrony przestępców", "bure suki", "lunpenliberalizm", "stoicie tam, gdzie kiedyś stało ZOMO" itd. Polityka schamiała, zwłaszcza w ciągu ostatnich 2 lat i nie mam wątpliwości, że ponosi za to odpowiedzialność PiS, a przede wszystkim Kaczyńscy.
Nawet ludzie, których trudno posądzić o brak kultury (np. Bartoszewski) dawali upust swej złości i bezsilności w obliczu kompletnego zidiocenia tej władzy, jej niekompetencji, agresji, poniżania wszystkich przeciwników, itp.
Kaczyński odchodzi w takim stylu, w jakim rządził i dlatego nie zdziwiło mnie, że nawet przy okazji wieczoru wyborczego pozwolił sobie na poniżające i skandaliczne wypowiedzi ("wielka manipulacja", stawianie "GW" obok zabójców Popiełuszki, zaliczanie opozycji i mediów do wrogiego frontu). Zresztą trudno oczekiwać od kogoś takiego jak Kaczyński, że zachowa się z klasą.
Nie przesadzajmy więc z tym dobrym wychowaniem. To wyjątkowa chwila, na którą większość (zapewne) z nas czekała 2 lata i dlatego cieszymy się z wyniku wyborów dając upust swoim emocjom.
Nie wiem skąd czerpiesz wiedze o "starej emigracji" w Stanch, ale zapewniam Cię ze jesteś w błedzie. Mamy XXI wiek, i każdy kto chce posiąść wiedze o sytuacji w Polsce może to robić na bieżąco - tak jak każdy kto mieszka w Polsce, a jeżeli nawet są tacy co nie znają wartości dolara to zapewniam ze już dawno stracili prawa wyborcze.
W sobote obsługiwałem "fotograficznie" kilka punktów wyborczych w aglomeracji chicagowskiej i z moich obserwacji wynika ze 90% glosujących to ludzie w przedziale wiekowym 30-50( te pozostałe 10% to raczej ludzie młodsi). Jest to glównie emigracja "posolidarniściowa " i młodsza.Natomiast przed wyborami jedna z polsko - języcznych stacji radiowych zrobiała ankietę gdzie zapytano głosujacych miedzy innymi o wykształcenie, i tak:65% dzwoniących podało wyższe, 30% średnie.
Ja mam swoją teorie dlaczego amerykańska polonia jest tak bardzo prawicowa, ale nie chcę dolewać przysłowiowej oliwy do ognia i rozpętywać kolejnej wojenki na tym forum.
Pozdrawiam szystkich zwycięzców i zwyciężonych:D
A czy szczegolnie nie razi cie, gdy jakby nie bylo niestety jeszcze premier
i przywodca rozumiem twojej frakcji politycznej pozwala sobie na
wycigniecie mordercy Popieluszki i uzycie go w jednej linii, w jednym
zdaniu z tymi, ktorzy go w wyborach w 2007 pokonali?
Zerknij na ton wypowiedzi obu stron - tan karzel wali tego typu
kwiatki (rozumiem w tonie milosci blizniego), a PO normalnie
rozmawia o przyszlosci, normalnosci i o tym zeby sie wziac do pracy...
Swiadczy to tylko o nadchodzacym czasie - pis bedzie probowal
za wszelka cene grac ta sama nute nienawisci i jadu.
Mam nadzieje, ze Polacy beda ponad to i w nastepnych wyborach
dostanie tyle i leppero-giertycho-podobne wczoraj.
A ja moge sobie pozwolic na ostentacyjne wyrazenie radosci,
ze te historyczne karly powoli odchodza na zawsze i w sumie szczerze
nie zalezy mi wcale na dbalstwie o forme.
Polonia Amerykanska, ta ktora widac, to przeciez nic innego jak
tzw polskie koscioly, wiekszy moher niz radio maryja.
Nowoczesnie myslacych ludzi sie tak samo w tym srodowisku
zakrzyczy jak robia to podobne grupy w Polsce. Dlatego
normalni Polacy w Stanach olewaja "oficjalne" srodowiska polonijne...
Ale w Los Angeles wygrala PO :-)
80% polonii w chicago glosowalo za pis, nie wspominajac o lamiacych cisze wyborcza dziadkach, agitujacych do ostatniej chwili na rzecz pis(nawet w lokalu komisji wyborczej). przeciez im nikt mandatu nie da za takie lamanie prawa :/
ogolnie orgaznizacja wyborow przynajmniej w chicago byla do kitu. zapchane skrzynki mejlowe, nie dzialajace nr faxow w konsulacie - wiele osob nie moglo zaglosowac.
Wydaje mi się jednak, że można się na chwilę zapomnieć pod wpływem emocji spowodowanych zwycięstwem :). Sam dobrze wiesz, że pod wpływem emocji język się zmienia, niektórzy np. pod wpływem silnej irytacji zaczynają pisać o nieistniejacych zapachach :). I ciekawostką jest fakt, że język PiS-u najbardziej przeszkadza zwolennikom tej partii, ale tylko wtedy, gdy jest używany przez innych :)
Pozdrawiam :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Podać, to mogli, nawet 95% :). Obawiam się, że bardziej prawdopodobne jest, że 65% nie zrozumiało pytania :). Przepraszam, ale to zupełnie nierealne. Takiego nasycenia inteligencją, to nie ma chyba nawet na uniwersytetach, bo są tam sprzątaczki, kucharki itp :)
Akurat gadali w wiadomościach, że być może wszystkie głosy z zagranicy zostaną unieważnione. Np. o godz. 21 mija ważność głosów z UK.
Co za kur...a żenada. Teraz jeden na drugiego zwala.
No ale poczekajmy do ogłoszenia tego faktu - być może nie będzie skandalu.
A tak BTW, z tego wszystkiego najmniej prawdopodobny jest chyba masowy powrót Polaków z zagranicy.
no to tak zupelnie nawiasem mowiac, jak ktos chce zobaczyc jak wyglada akustyk, to jest na tym zdjeciu:
http://www.alert24.pl/alert24/51,84880,4602623.html?i=2 :)
jak przychodzilem to kolejka byla do konca budynku, a jak wychodzilem to do ronda (jak te drzewka i dalej), a w okolicy ambasady co drugie auto na bialych rejestracjach :) i powiem Wam szczerze, ze co jak co, ale w takim momencie czlowiek jest dumny z mobilizacji swoich krajan
nie musze mowic, ze srednia wieku w kolejce, w kraju ktory dopiero od 1 lipca ma otwarty rynek pracy dla Polakow, wynosila moze 30 lat i rzadko kto mial powyzej 50-tki?
Cudotwórca
Pierwszy tydzień rządów Donalda Tuska
Poniedziałek
Donald Tusk wyczarterował 10.000 jumbo-jetów. 3 miliony Polaków wraca do
kraju.
Wtorek
Zarządzeniem premiera Donalda Tuska zlikwidowano wypadki samochodowe.
Środa
Donald Tusk obniżył podatki --- od środy PIT, CIT i VAT w Polsce wynoszą
1%, jednocześnie Donald Tusk zwiększył wynagrodzenia --- pielęgniarka
zarabia średnio 5890 zł netto, a lekarz 25630 zł netto. Nauczyciele
zarabiają od środy 8300 zł netto, a urzędnicy 6250. Zachodnie granice
Polski przekraczają tysiące lekarzy z Niemiec Francji i Irlandii by
podjąć pracę w polskich szpitalach.
Czwartek
W czwartek Donald Tusk gwałtownie podniósł prestiż Polski na świecie ---
UE ogłosiła wprowadzenie Nicei i pierwiastka jednocześnie, Niemcy
zrezygnowały z Gazociągu Północnego, a bałtycką rurą będzie
transportowane mięso z Polski do Rosji.
Piątek
W piątek Donald Tusk wybudował 2500 kilometrów autostrad 840 pływalni i
320 stadionów. Hanna Gronkiewicz-Waltz --- nowa minister infrastruktury -
przecięła 6000 wstęg w ciągu 18 godzin
Sobota
Donald Tusk rozdał akcje, średnio 70 tysięcy na głowę. Ponadto
wprowadził poszóstne becikowe i ulgę na dziecko --- bez kozery - pińcet
tysięcy.
Niedziela
Po zrobieniu tych wszystkich cudów, siódmego dnia, Donald Tusk odpoczął.
PS
Wieczorem w niedzielę od niechcenia Donald Tusk zniósł przymrozki, by
jabłka już nigdy nie drożały.
Co do zarobkow to to jest mozliwe:p Ale chyba bys tego nie chcial (ja tez);)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Na szczescie sie dobrze skonczylo:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos...9,4603626.html
smród trolla, wyczuwa się innym organem niż nosemCytat:
Zamieszczone przez fret
a którzy to są ci zwolennicy PIS o których piszesz? Mam nadzieję, że coś jednak kumasz.Cytat:
I ciekawostką jest fakt, że język PiS-u najbardziej przeszkadza zwolennikom tej partii, ale tylko wtedy, gdy jest używany przez innych :)
Widzę, że tradycyjnie po polsku, wszyscy zgodnie zagłosowali na PO, a teraz ją zaczynają wykpiwać. Zupełnie jakby ten wybór nie był "nasz" i ten rząd nie był "nasz". Przy takim myśleniu Polska nigdy się nie rozwinie. Brakuje konsekwencji.
Ładnie się nam ta Polska podzieliła.
http://wybory2007.wp.pl/wynikimapa.h...1193136729.136
To było dla mnie jedyne logiczne wytłumaczenie poparcia dla PIS ...
Jeśli jest tak jak piszesz (a z pewnością wiesz lepiej bo ja w USA nawet nie byłem) to już całkiem nie rozumiem:oops:
Skoro nie chcesz na forum to może na PW mi opisz tą teorię... tak z ciekawości8-)
Wybory się skończyly i proponuje aby zamknąć już ten wątek, ponieważ poziom dyskusji sięga dna - kontynuacja niczemu dobremu nie sluży, a prowadzić bedzie do jeszcze większych antagonizmów czlonków tego zacnego forum:(
cytat odnosił się do innej sprawy niż druga częśc komentarza jeśli nie zauważyłeś, zrobiłem nawet odstęp większy.. nota bene ten cytat mijał się z prawdą
W Polsce tak już jest, że dwa dni po wyborach będziemy śledzić i rozliczać nowych - jakże jeszcze te dwa dni temu upragnionych - zwycięzców. Mnie osobiście zupełnie nie interesuje, czy Tusk i spółka zrealizują 10 obietnic, czy nawet 5. To populistyczna papka rzucana jak wyborcza kiełbasa ponieważ u nas (ale i nie tylko) ludzie głosują nie rozumem ale chciwością i naiwnością. Jak zrealizują jeden z tych postulatów, to ja i tak będę zadowolony i uznam, że nie zmarnowałem głosu.
ja to potraktowałem następująco. PO nie miała by szans zrealizować ani jednego postulatu progospodarczego czy innego niezbędnego ale niepopularnego bo ogólnie masy, społeczeństwa są zainteresowane pieniędzmi za darmo, mniejszą ilością pracy, większym socjalem. Myślenie dalej niż rok w przód jest "niepopularne". Do mnie więc puszczała oko od dawna, a dla wielu przypadkowych wyborców, którzy zmieniają preferencje (ja na PO głosuję odkąd uzyskałem prawa wyborcze) przyszykowała kiełbaski właśnie po to, aby móc te ważne postulaty próbować realizować.
Tomek, specjalnie dla Ciebie:
prubując nawet pominąć fakt że UPR zbratała się z LPR, co jest czystym polulizmem, to dzisiaj przeczytałem, że bodajże w Lublinie na pierwszym miejscu UPR kandydował szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, najaktywniejszej ponoć strajkującej organizacji. Tu się nawet LOL wydaje zbyt małym określeniem. Ultra liberałowie i związki zawodowe :D
Przeczytaj, czego Krzysztof Bukiel się domaga zamiast się śmiać po próżnicy :) Postulaty OZZL są zbyt radykalne nawet dla PO :lol:
Ponadto ciekawi mnie, czemu nie bronisz stosować metod "populistycznych" PO, a śmiejesz się z OZZL czy UPR (pomijając, że nie wiem, na czym ten populizm miałby wg Ciebie polegać - w końcu to tylko puste słowo-klucz). Jeśli dobrze pamiętam, to już tłumaczyłem Ci, co było powodem wspólnego utworzenia listy (bratania nie widziałem, wszyscy filipińsko-zdrowi).
śmieję się, bo napisałeś, że "widać po wynikach".
Poza tym traktuję upr jako niegroźnych wariatów i nic do nich nie mam.
BTW: to czego kto się domaga to nieważne (w tym przypadku). Ważne jakimi metodami. Związki zawodowe podle długo powtarzanej przez JKM formuły, to "organizacje przestępcze" i tego bym się trzymał. Inaczej wychodzi, że Kaczor miał rację.
No to nie wiem już z czego się śmiejesz...
No jakimi metodami? Zwolnili się z pracy. Chyba mylisz strajk lekarzy ze strajkiem pielęgniarek.Cytat:
BTW: to czego kto się domaga to nieważne. Ważne jakimi metodami. Związki zawodowe podle długo powtarzanej przez JKM formuły, to "organizacje przestępcze" i tego bym się trzymał. Inaczej wychodzi, że Kaczor miał rację.