Panowie , czy naprawdę jest tak tragicznie z bagażem głównym?? Zamierzam tam zapakować statyw velbon-sherpa zawinięty w ubrania.
Wersja do druku
Panowie , czy naprawdę jest tak tragicznie z bagażem głównym?? Zamierzam tam zapakować statyw velbon-sherpa zawinięty w ubrania.
nie jest traficznie tylko musisz miec walizke a nie 'walizke'
Wstrząsoodporną z lokalizatorem GPS najlepiej :)
Nie no, bez przesady. Ja w tym roku kilka razy latałem na dłuższych trasach pakując statyw do "miękkiej" walizki i zupełnie nic mu się nie stało..
Kiepsko by było jakbyś chciał nadawać aparat czy obiektywy, statyw to spokojnie - zresztą nie masz specjalnie wyjścia...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Na CDG wcześciej w tym roku (lot do US więc jeszcze większa paranoja) po przejechaniu plecaka przez prześwietlarkę, musiałem wyjąć korpus i wszystkie szkła do plastikowej kuwetki i puścić jeszcze raz...
A kiedyś też na CDG gościu oglądał wszystko po kolei kręcąc przy okazji pierścieniami i zaglądając do środka :)
Jak lecieliśmy do Turcji, kupiliśmy kilkanaście litrowych Finlandii w sklepie wolnocłowym. I nic, a butelkę z woda kazali mi wyrzucić :lol: :lol: :lol:
Sherpy to pozadna konstrukcje, jesli cos mu sie stanie, tzn ze okolicznosci pokonalaby i WALIZKE;) Swoja droga, moj podreczny bagaz na trasnie wawa londyn wazyl 18kg, nikt nie chcial go wazyc;) Była to walizka srednio twarda i zmiescila bez problemu do schowka nad glowa;)
To jest paranoja Okęciowa... ostatnio leciałem Warszawa-Amsterdam-Lisbona, Lisbona-Zurich-Warszawa-Kraków, Kraków-Warszawa. W całym tym ciągu odbywającym się w jednym tygodniu tylko na Okęciu i tylko na terminalu krajowym kazali mi otwierać plecak i wyjmować sprzęt i kłaść wszystko osobno na taśmie do maszyny.
Co więcej tylko tam po przejściu przez bramkę bez kurtki i bez paska, mimo że nic mi nie zapiszczało, strażnik mnie obmacał - pocieszyło mnie to, że obmacywali wszystkich, co spowodowało, że wszystkie wieczorne loty krajowe były opóźnione o 30-45 minut. Było to w sobotę przed wyborami. I myślałem, że to taka akcja wyborcza, ale jak w niedzielę po głosowaniu wracałem z Krakowa, to kontrola na Balicach była rutynowa czyt. bezproblemowa... dziwne.
CZyli mówicie że Minitrekker wypchany na MAXA przejdzie?? ja mam w Centralwings niby 5 kg tylko na podręczny...
Ja w miekkiej torbie przewozilem swego SLIK'a. Owinalem tylko recznikiem. Caly cacy, w ta i z powrotem.Kik.
W!
Mi regularnie ginie bagaz nadany, lub jest mocno sfatygowany. Ostatnio lot z Helsinek to juz chyba kopali mi bagaz, bo wszystko potluczone w srodku bylo.
Zdrowko
polecam latac z/do Basel, tam nikt mi nie zaglada do torby. A i bilety tansze :)
Mnie się raz (na Okęciu przy locie na canary) na 20 lotów zdarzyło przeglądanie podręcznego. Za każdym razem wyjmuję komputer, do sprzętu foto nigdy się nikt nie przyczepił. Nawet na LHR gdzie kontrole są raczej wścibskie. Gdzieś ktoś pisał, że często zainteresowanie wzbudza gruszka i lepiej razem ze statywem włożyć do bagażu rejestrowanego. Dobrze jest wiedzieć jakim samolotem się poleci. Np w CRJ200 są bardzo małe schowki nad głowami i większy bagaż jest odbierany przy schodkach i WRZUCANY do bagażnika, a następnie oddawany przy wysiadaniu. Przy czym pod pojęciem większy mieści się już na 100% compurower. Akurat na moich rejsach nie było kompletu i mogłem trzymać plecak na sąsiednim fotelu, ale ostrzegam bo sprzęt takiego załadunku może nie przetrwać.
Ja juz pare razy latalem z aparatem w torbie i nie bylo zadnego problemu. Pozatorba z aparatem maielm nirmalnie plecak jako bagz podreczny i nikt ie jeszcze nie czepial. O tym, ze w glownym bagazu nie mozna nic wartosciowego wozic to nie ulega watpliwosci...A swoja drogato ja lubie fotki z samolotu robic..Czasami okno jest zaszronione i brudne (szczegolnie w rayanie :-)
Pozdrowienia
Odświeżę wątek. Sporo ludzi pisało że im się nigdy nie zdarzyło ważenie podręcznego.
Ja pisałem że w Swissie kilka razy się zdarzyło.
Dzisiaj nastąpiło apogeum. Odbyłem 15-minutową dyskusję słowną z obsługą checkin desku Swissa nt. mojego 12kg plecaka foto.
Oprócz tego miałem jeszcze jako podręczny malutki i lekki plecak z rzeczami dla dzieci na czas lotu.
Do tego 2 dzieci, 2 koty itp.
Zasugerowano mi, żebym wyjął laptopa z plecaka, bo jest za ciężki albo nadał _coś_ jako bagaż rejestrowany.
Zapytałem się w jaki sposób mam nieść tego laptopa, skoro obie ręce będę miał zajęte niesieniem kotów.
Żeby nie było - bagażu podręcznego mogliśmy mieć w sumie 24kg (3x dozwolone 8kg).
Ja rozumiem, że tak mówią warunki lotu Swissem i trzeba się czasami wykazać znajomością przepisów i zasad własnej linii, ale logika i wyobraźnia nie powinna być obca obsłudze linii lotnicznych...
A to że mi 2 dni temu jakiś pacan z Zurychu anulował rezerwację dla 2 kotów, to już w ogóle %$#$@$@#$@# i nie popuszczę im tego płazem.
Ot - Lufthansa wykupiła całościowy pakiet Swissa i wprowadza swoje "żelazne zasady"...
No nie, ale ci dali popalić.:shock:
A wyobraź sobie jakby się nad tobą znęcali, gdybyś miał jeszcze cztery pudełka z białymi myszkami, dla swoich kotków.
Toż to masakra by była !:mrgreen:
Powinieneś latać wyłącznie Aerofłotem, oni tam zwyczajni do zwierzątek i innych ekstrawagancji.:rolleyes:
A to ty tak na poważnie ?:grin:
Ja już myślałem, że to początek jakiejś historii w odcinkach.;)
Sporo również latam, SAM i z rodziną.
Ale chyba opisujesz przypadek nieco egzotyczny.
Rozejrzyj się czasami na lotnisku, czy wiekszość podróżnych ma na "wyposażeniu": dwójkę dzieci, dwa koty i za...biście ciężki plecak pełen szkła.
To może stąd moja może nieco ironiczna nutka.;)
A z tym Aerofłotem to święta prawda, ale głownie na liniach wewnętrznych.
Keep smilling :rolleyes:
Latam Ryanair na trasie Wroclaw-Dublin. Nigdy nie wazyli bagazu podrecznego. Raz mialem z podrecznym: laptop i dwie torby foto. Teraz mam plecak a w nim lapcio i sprzet. Ciezkie i lata.
a ja tak z troche innej beczki pojade ;) w poniedzialek lece do Polski i mam troche stuffu do zabrania m. in. dwie walizki z nozami kuchennymi (w kazdej gdzies kolo 20 nozy wysokiej klasy) :->
Tak sobie mysle caly czas jaka mine zrobia jak to przeskanuja? ;) i czy mi tego nie cofna? bo w takim wypadku to wole wyslac paczka.
jesli ktos sie orientuje jak to jest z przewozem takich narzedzi, to bylbym wdzieczny za informacje :)
Dodam, ze nie chce tego wziac oczywiscie jako bagaz podreczny, tylko na rejestrowany ;)
Nawet Ci to nie przejdzie w podrecznym. Mysle, ze przejdzie to tylko w bagazu do luku bagazowego przy odprawie. Ja bym jednak nie ryzykowal i poslal to kurierem. To najlepsze wyjscie.
Sal -> Bardzo dobry dowcip ...
W rejestrowanym nie powinno być najmniejszego problemu. Mam w firmie kolekcjonera noży i on już różnorakie okazy woził ze stanów - niektóre dość konkretne...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jak się skończyło ? CheckIn w WAW ? Handling przez LGS czy WAS ?
We czwartek w katowicach musiałem otwierać rejestrowany bo miałem trochę nietypowej elektroniki w walizce. A jako podręczny Compurover z tym w podpisie(bez olka i statywu ;)) i przeszło bez szemrania. To samo w Wawce. Zobaczymy co na to powiedzą Szwedzi ;) Wracam w poniedziałek. Jedyny problem jaki miałem, to że w Embraerach 145 praktycznie nie istnieją schowki i plecak sie nie mieścił. Trzeba było trzymać pod nogami. Za to z robieniem zdjęć na pokładzie problemu nie było.
CompuRover AW a w nim to co w stopce + laptop Acera z zasilaczem - łącznie ok. 14kg. Latałem z tym z Krakowa do Manchesteru (SkyEurope) i nie miałem nigdy problemu, ale zawsze jakiś stresik :). Razy zdarzyło mi się przewozić cały computrekker sprzętu kupionego dla innych + pudełka w rejestrowanym - tego było od ch... i trochę - i Pani na odprawie przy terminalu 1 w MAN powiedziała abym to położył na wagę - wyszło ok. 27kg. Popatrzyła na mnie ze ździwieniem - czy to idzie na pokład, a ja, że nie bo tylko na chwilę przytrzymuję znajomemu który stoi dalej w kolejce. Ona mi dała do ręki paseczek do naklejenia, że bagaż można wziąć jako podręczny i patrząc na mnie z otwartymi ustami, puściła dalej :)
Leciałem też z podobnym sprzętem do Londynu, Bolonii, Bournemouth i nigdy nie było problemów - tylko zawsze zadziwienie jak to ładnie wygląda po przeskanowaniu :) - np. 70-200 f4L wygląda jak pocisk moździerzowy :)
Witam wszystkich, ja latam z Goleniowa do Dublina, leciałem również z Goleniowa do Londynu i z Londynu do Dublina i powiem że takie rzeczy to tylko w Polsce, może nie wszędzie ale w Goleniowie, oczywiście nie spotkałem się z ważeniem bagażu podręcznego gdyż moja torba fotograficzna do dużych nie należy (Tamrac System 6) ale zawsze wypchana i tylko w Goleniowie każą mi wszystko wyciągać aby mogli prześwietlić pustą torbę. Czasem mnie to doprowadza do szału, ostatnio zwróciłem im na to uwagę że nigdzie indziej tego nie robią a miasta takie jak Londyn to raczej bardziej przewrażliwione na ataki terrorystyczne. W odpowiedzi usłyszałem że widocznie ich zwierzchnicy mają nadinterpretację przepisów no ale oni tak muszą robić. Założę się że pewnie ani w Krakowie czy Warszawie tego nie praktykują.
W Finnair wywalaja nawet zapalniczki czesto z bagazu nadaniowego, wiec roznie moze byc z nozami. Duzo zalezy od tego kto jest na sluzbie. Bo generalnie nie mozna przewozic niebezpiecznych rzeczy nawet w bagazu lukowym.
Zdrowko
Krzychu, idac tym tropem, to pistolet tez nie jest niebezpieczy - sam z siebie, jak to napisales...
Zdrowko
Zapalniczka jako pojemnik ciśnieniowy i dodatkowo substancja łatwopalna odpada. Teoretycznie nawet dezodorantu zabrać nie można do rejestrowanego.
Ostatnio znajomemu paczkę kurierem lotniczym wysyłaną cofnęli, bo w środku była puszka farby w sprayu.
Żeby nie było całkiem OT. Compurover nie wchodzi do schowków w Embraerze 145 ani CRJ200.
W 737 i wszystkich Airbusach(nie wiem jak z A380 ;) wchodzi bez problemu. Innych (jeszcze) nie testowałem.
Ostatnio leciałem Bmi baby( East Midlands - Amsterdam ) i bez problemów, torba podręczna + 400d z kitem w osobnej torbie na aparat.
parę razy warszawa-amsterdam-minneapolis i chicago-amsterdam-warszawa (głównie KLM+NorthWest), woziłem 30D, obiektyw, laptop w plecaku. raz 350D + 28-135 i 30D+70-200f4 + laptop i nikt nie ważył ani razu mojego bagażu
Czy jak przypnę statyw na zewnatrz plecaka i zabiorę to jako bagaż podręczny to nie będzie problemu ?
Mam takie zapytanie, jak wygląda przejście przez odprawę celną z torbą Tamrac Pro 12 + torba z laptopem? Przejdzie to jako bagaż podręczny czy nie bardzo bo mam 2 torby, czy też sprzęt fotograficzny i elektronika jako laptop inaczej jest brane pod uwagę? Wiem że w UK to o takim czymś muszę zapomnieć a jak jest gdzie indziej? Głównie interesuje mnie podróż z Irlandii-Dublin do Polski.
Pozdrawiam
Przedewszystkim lecąc z Dublina do Polski nie powinieneś przechodzić przez odprawę celną!! Jezeli już to przez odprawę bezpieczeństwa i kontrolę dokumentów.
Zasada jest jedna we szystkich liniach lotniczych. Bagaz podręczny jest liczony 1 sztuka max 5kg (są wyjatki 6,5kg oraz 10kg). Do bagażu podręcznego nie jest zaliczane:
- torebka damska
- torba z laptopem
- torba ze sprzetem foto
- aktówka
Nalezy jednak pamiętać żeby zarówno podręczny jak i torebka, torba na laptopa, torba na aparat nie przekraczały rozmiarów tzw kabinowych. czasami nakazują włożenie do skrzynki i wszystko co się nie zmieści musi byc nadane na bagaż.
hi
Myślę, że będzie problem.
Statyw jak by nie było jest metalowy ... i do tego niemały. Pewnie można go użyć jako narzędzia zagrażającego bezpieczeństwu ...
Zdecydowanie polecam zapakować w bagaż główny.
Z mojego doświadczenia ... ok 12-15 różnych lotnisk w Europie + 2 w Chinach najbardziej "skrupulatne" (do przesady) kontrole + niepotrzebne czepianie się ma miejsce zawsze w naszym kraju (Katowice, Kraków i Warszawa ....).
Z CompuRoverem latałem i nie było problemów, chociaż sprzęt w większości przypadków wyciągałem i oglądali. Ostatnio nawet we Frankfurcie pani "dotykała" aparat białym papierkiem, po czym wyszła na zaplecze, wracając za 30 sekund i mówiąc OK.
pozdrawiam
Dokładnie najwieksze problemy robią na polskich lotniskach :) Latam po całym świecie i nigdzie tak się nie czepiaja. Ze statywem jest ten problem że najczęściej przekracza rozmiary bagażu kabinowego więc mogą sie przyczepić.
We Frankfurcie i w Monachium kazano mi wyciagać cały sprzęt foto i zaglądali czy widać coś przez obiektywy, kazali zrobic zdjęcia aparatem , zeby sprawdzić czy faktycznie jest to aparat a nie atrapa, śmigano po laptopach białymi papierkami, prześwietlano, ale nigdy nie zwrócono mi uwagi na wielkość czy ilośc podręcznego, a latam z "pieskiem" + torba na dwa lapy plus torba na aparat (duzy tamrac)
A mając photo trekker jako bagaż podręczny mogę do niego doczepić Daypack czy mogą się wtedy czepiać i lepiej plecak dać do dużej walizki?
Sprzęt zawsze należy mieć przy sobie. W żadnym wypadku w bagażu rejestrowanym. Tymi rzuca się po całym lotnisku podczas załadunku i wyładunku. Promieniowanie aparatów rentgenowskich jest tak słabe, że nie uszkadza kart, aparatu oraz innych urządzen elektroniczych. Zadne zdjęcie nie zginie:) Bez obaw. W zasadzie do samolotu możesz wnieść aparat w taki sposób w jaki nosisz go po ulicy.
Udanych zdjec
Odwiedzam co roku całą mase lotnisk w tym równiez Londyńskie Heathrow i nie spotkałem się z czymś takim :)
latam SAS, Lufthansą, KLM, LOTem, United, AmericanAirlines, Thai, JAL, Cathay Pacific, Quantas, Air Canadą, British Airways i w tych liniach nie ma tego problemu.
http://www.britishairways.com/travel...n/public/en_gb
Na niektorych zniesiono 1-bag rule, na niektorych nie.
Dobrze słyszałeś.
Jakoś kilka tygodni temu odprowadzałem dziewczynę na samolot, też na Gatwick'u.
Miała tylko podręczny i w drugim ręku małą kosmetyczkę. Musiała włożyć kosmetyczkę do torebki i udowodnić że ma jednak "jeden" bagaż podręczny :)
Konkretnie - ma być jeden "przedmiot podręczny", a jak to sobie upchasz w środku to już mniej istotne.
Myślę jednak że w dużym stopniu jest to zależne od tego kto odprawia.
Jedna osoba mówi tak, a druga inaczej.
Pozdr,
Parteq
Miałem jeden przypadek (i to chyba wlasnie lot do lub z Dublina), że przyczepili sie do 2 toreb podręcznych i kazali związać je razem taśmią przylepną :-):-):-)
Natomiast podczas innego lotu do Dublina obok mnie siedziała babka, która zawaliła pół luku, pod nogami miała drugą torbę, a na kolanach trzecią :)
Statyw zawsze wrzucam w bagaż główny, czasem żeby zmniejszyć jego ciężar zabieram głowicę do podręcznego. Raz jednak przez 10 min mi ją badali ze zdziewieniem (to była głowica pistoletowa ;-) ) i to nie w Polsce. W Polsce za to raz chcieli mi robić dokładny przegląd torby foto, kazali wszysko wyjąć, jak zobaczyli ile tego jest i powiedzialem że lecę fotografować ptaki to machnęli ręką ;-) Co i tak mnie zdziwilo bo przeważnie nie czepiali sie do tego sprzętu.
A teraz mam inny problem-jak w bagaż podręczny wcisnąć 600mm z USA?
Nie ma reguly. To mocno zalezy od:
- linii lotniczej
- stopnia zajecia miejsc na dany lot
- oraz chumoru czlowieka ktory Cie odprawia.
Jedne linie bardziej niz inne patrza na wielkosc i ilosc bagazu podrecznego. Jak samolot jest pusty, to Cie wpuszcza z wielka walizka. Jak jest zaladowany na maxa, to beda chcili zebys nadal jak najwiecej.
Z mojego doswiadczenia, low-costy, ktore czesto maja duza zajetosc miejsc, czesciej sa bardzo restrykcyjni, waza Cie co do kilograma bo chca tani bilet sobie odbic na oplatach za nadbagaz i kaza wkladac wszystko w jakies cudne klatki, zeby sprawdzic rozmiar.
Marcin
Do Polski latam liniami Ryanair i wydawało mi się że widziałem ludzi co wchodzili z małą walizeczką + torba z laptopem ale chciałem się upewnić głównie jak sprzęt fotograficzny i laptopy są interpretowane. Jak wracam do Irlandii to lecę z Goleniowa tam zawszę mam dokładny przegląd sprzętu foto, tłumaczą się że widocznie mają nad interpretację przepisów ale tak każą im robić więc co mają zrobić.