hi
Myślę, że będzie problem.
Statyw jak by nie było jest metalowy ... i do tego niemały. Pewnie można go użyć jako narzędzia zagrażającego bezpieczeństwu ...
Zdecydowanie polecam zapakować w bagaż główny.
Z mojego doświadczenia ... ok 12-15 różnych lotnisk w Europie + 2 w Chinach najbardziej "skrupulatne" (do przesady) kontrole + niepotrzebne czepianie się ma miejsce zawsze w naszym kraju (Katowice, Kraków i Warszawa ....).
Z CompuRoverem latałem i nie było problemów, chociaż sprzęt w większości przypadków wyciągałem i oglądali. Ostatnio nawet we Frankfurcie pani "dotykała" aparat białym papierkiem, po czym wyszła na zaplecze, wracając za 30 sekund i mówiąc OK.
pozdrawiam