Zobacz pełną wersję : Dofinansowanie na działalność z urzędu pracy
Nie zostanie przykrecony bo jakim cudem ? To jest kasa unijna , maja pule do wydania , wiec zadne zapomogi nie maja na to wplywu bo dostali by po *upie pewnie.
To nie są unijne pieniądze tylko rządowe. Zapisane w budżecie i do dyspozycji Ministerstwa Pracy. Sam zresztą słyszałem w jakimś medium rozmowę z kimś z ministerstwa (chyba z samą panią minister), że nie mają pieniędzy na dokładanie bezrobotnym do rat kredytowych, bo rezerwa w resorcie jest minimalna i stanowi tylko mały ułamek kasy potrzebnej na pomoc kredytobiorcom. I że najprawdopodobniej będą musieli zrobić jakieś przesunięcia w budżecie, m. in. sięgając po kasę na dofinansowania.
MM-architekci
28-03-2009, 11:57
Dziwne ja na swoim wniosku mam mase znaczkow unijnych itd itp , i jestem a moze bylem przekonany , ze ministerstwo jedynie konktroluje i ustala zasady przyznawania tej kasy , co nie znaczy ze kasa idzie wlasnie z podatkow itp.
Bartosz Bienia
28-03-2009, 13:15
Są dwa rodzaje dotacji. Unijne i rządowe. Unjnych jest więcej ale pewnie jest też więcej achodu o staranie sie o nie..choć niewiem tego napewno. Napewno wiem to,że o te normalnie z pup niema problemy i generalnie większość z nich przechodzi pozytywnie. Napewno brane pod uwage jest ilość zgłoszeń z danej branży..a u mnie akurat z fotografii jest bardzo mało..większość to usługi budowlane i kosmetyczki.:)
MM-architekci
28-03-2009, 13:22
To jest inna sprawa jakie sa , byla kwestia czy te z PUP tez sa zasilane z unii. Rzad juz dawno by sie wycofal z tych dotacji bo go na nie nie stac a kwoty ida calkiem spore na nie w sumie w skali calego kraju.
A skąd wiesz, że to się państwu nie kalkuluje? Może okazuje się, że suma sumarum dotacja to dobra inwestycja? Raz: musisz ją szybko wydać, czyli część wraca od razu w postaci podatków. Dwa: zakupiony sprzęt i dokonane inwestycje generują kolejne dochody, z których też odprowadzasz podatki. Trzy: dotacje przyczyniają się do aktywizacji społeczeństwa i zmniejszają grono bezrobotnych (zmniejsza się kwota wypłacanych im świadczeń). 15 czy 18 tys. to kwoty dość niewysokie i wcale nie jestem przekonany, że są taką solą w oku rządzących.
Z tego co wiem, kasa jest z Unii, to po pierwsze. Po drugie: "jednorazowe środki na podjęcie działalności gospodarczej nie mogą być udzielane na:
...
- zakup samochodu, środków transportu oraz części eksploatacyjnych..."
Nie wiem natomiast, jak wygląda sprawa końcowej kwoty dotacji. U mnie w mieście jeszcze na początku roku było 17 800zł a teraz dają tylko 15 tysięcy. Ma ktoś wiedzę czy to zgodne z prawem? Czy urzędy mogą zmniejszać dowolnie przyznawane kwoty?
te dotacje to czysta kradzież. Oznacza tylko to, ze jedna dotacja stwarza jednego bezrobotnego na rok, gdyz odpowiada ściągnieciu z rynku rownowartosci jego minimalnej pensji... albo sprawia, ze jeden z nas, ktory zarabia focąc, zostal pozbawiony zysku w postaci 18.500 zł rocznie.... :)
wiec z tymi pochwalami to spokojnie
Po drugie: "jednorazowe środki na podjęcie działalności gospodarczej nie mogą być udzielane na:
...
- zakup samochodu, środków transportu oraz części eksploatacyjnych..."
"Kryteria przyznawania osobie bezrobotnej jednorazowych środków na podjęcie działalności gospodarczej" u mnie w miescie
6. Jednorazowe środki na podjęcie działalności gospodarczej nie mogą być przyznane na:
a) zakup akcji , obligacji, udziału w spółkach, kaucje, zaliczki,
b) zakup nieruchomości, w tym zakup ziemi,
c) finansowanie działalności już po jej podjęciu ( np. na opłacenie składek na
ubezpieczenie społeczne, czynsz, wynagrodzenia),
d) opłaty związane z rejestracją samochodu,
Bartosz Bienia
28-03-2009, 17:08
No w każdym mieście są różne kryteria i kwota. u mnie było tak,że najpierw podali,że kwota do 6 krotności przeciętnego wynagrodzenia, ale po jakimś czasie dodali,że jednak do 15 tyś. U mnie z tego co wiem to można na samochód ale nie na firmy zajmujące sie jedynie przewozem lub transportem. Więc jednak każdy zainteresowany musi dowiadywać sie u siebie...
MM-architekci
28-03-2009, 17:12
Jaki jest sens tej dotacji to ja nie chce pisac bo bedzie 20 stron o tym w koncu :D , az tak dobra ona nie jest , chocby dlatego ze cwaniakow ktorzy na niej zarobia po roku bedzie sporo pewnie , a odestek firm ktore zostana pewnie maly , tak czy owak ,ma swoje plusy i minusy.
Lepsze to niż wywalanie rocznie o wiele większych kwot na zapomogi dla alkoholików, wielodzietne rodziny patologiczne i inny element widoczny na każdym kroku - w przypadku dofinansowań dla nowych firm jest przynajmniej jakaś tam szansa że ta kasa się kiedyś zwróci.
Mam pytanie do osób korzystajacych z karty podatkowej na usługi foto.
Ile dokładnie płacicie miesięcznie? Wiem, że w pierwszym miesiącu jest pełna kwota, a później pomniejszona o składkę zdrowotną. Zatem ile płacicie od drugiego miesiaca?
Widzę, że jest tu kilka osób, które znają się na rzeczy...
Mam więc pytanie: czy mam szanse na uzyskanie dotacji PUP/UE jeśli jestem pracującym na pełen etat + student (wieczorowo)?
westu - nie nie masz szans..
musisz byc bezrobotnym aby dostac z PUP dotację.
a pracując lub będąc studentem nie mozesz byc jednocześnie bezrobotnym.
te dotacje to czysta kradzież. Oznacza tylko to, ze jedna dotacja stwarza jednego bezrobotnego na rok, gdyz odpowiada ściągnieciu z rynku rownowartosci jego minimalnej pensji... albo sprawia, ze jeden z nas, ktory zarabia focąc, zostal pozbawiony zysku w postaci 18.500 zł rocznie.... :)
wiec z tymi pochwalami to spokojnie
Dobrze prawisz. Ale kradzieżą bym tego nie nazwał - powiedzmy przetransferowaniem środków z jednych na drugich. Oczywiście po drodze część tej kasy idzie na obsługę, urzędników itp.
To nic innego jak nowa wersja pomysłu niejakiego Wałęsy ze 100 milionów dla każdego. W skali całej gospodarki nie ma to żadnego sensu (a wręcz jest szkodliwe), ale ładnie wygląda w statystykach. "Dzięki dotacji tyle a tyle nowych firm zaistniało". Oczywiście ile innych firm zbankrutowało przez to wyssanie z nich pieniędzy już nikt nie podaje.
Prawda jest taka że im bardziej się "walczy z bezrobociem" tym bezrobocia będzie przybywać. No ale jest to medialne i można się przy okazji trochę nakraść...
a pracując lub będąc studentem nie mozesz byc jednocześnie bezrobotnym.
studentom "zaocznym" też nie dają ? :cry:
michu_mst
30-03-2009, 17:13
studentom "zaocznym" też nie dają ? :cry:
Raczej dają, o ile nie jesteś zatrudniony na umowę o prace. Sam jestem studentem zaocznym i pracuje. Pytałem w moim PUPiem i powiedzieli mi, że jest możliwość ale musiałbym się zwolnić z pracy obecnej. No ale jest problem, bo wniosków dużo i spora kolejka, a siedzenie pół roku (rok?) w domu bez pracy dla tej dotacji to mi się nie kalkuluje zbytnio.
I tutaj moje pytanie, jak wygląda kwestia otwierania własnej działalności bedąc jednocześnie pracującym? Czy jest jakaś dotacja unijna wspierająca nowo otwarte (bądź już istniejące) działalności? Do kogo moge się zwrócić o pomoc, do jakiego urzędu? //byłem już w starostwie powiatowym, ale tam mi pani powiedziała,że oni nie mają wymogu starać się o takie dotacje wiec tego nie robią :-x
MM-architekci
30-03-2009, 23:29
w PUPie udzielaja info o dotacjach unijnych , pomecz ich , ewe zew osrodki w twoim miecie
student studiow dziennych nie moze sie ubiegac bo nie moze byc bezrobotnym ,reszta studentow moze sie ubiegac o ile oczywiscie nie pracuje ;]
wiec wieczorowka/zaoczne spokojnie
a tak z ciekawosci zapytam, jakby sie nie przyznawac ze sie jest studentem i przyniesc swiadectwo z liceum? :D
ktos to weryfikuje?
moj znajomy w taki sposob sie dostal na staz do urzedu miasta z jakiegos programu wsparcia czy cos tam...
a tak z ciekawosci zapytam, jakby sie nie przyznawac ze sie jest studentem i przyniesc swiadectwo z liceum? :D
ktos to weryfikuje?
nie weryfikuje ale może - ZUS - jesteś w ewidencji ubezpieczonych jako student, a potem musisz się zarejestrować jako przedsiębiorca, kto ich tam wie jakie informacje między urzędasami przechodzą..
MIC_a idź do Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Dowiesz się o innych dotacjach z programów (z grupy kapitał ludzki) dla studentów. To jest na UJ.
Raczej dają, o ile nie jesteś zatrudniony na umowę o prace. Sam jestem studentem zaocznym i pracuje. Pytałem w moim PUPiem i powiedzieli mi, że jest możliwość ale musiałbym się zwolnić z pracy obecnej. No ale jest problem, bo wniosków dużo i spora kolejka, a siedzenie pół roku (rok?) w domu bez pracy dla tej dotacji to mi się nie kalkuluje zbytnio.
Wystarczy, że bezrobotnym będziesz 1 dzień. Czyli nie musisz rejestrować się na bezrobociu by pisać wniosek. Spokojnie sobie go napisz pracując gdzie pracujesz. Jeszcze wcześniej umów sobie termin złożenia wniosku, żeby czas już biegł. A na bezrobocie zgłoś się tuż przed terminem.
Wystarczy, że bezrobotnym będziesz 1 dzień.
Tak jak wiele innych przepisow, zalezy to od konkretnego urzedu. Niektore maja w regulaminie wzmianke o 3miesiecznym okresie na bezrobociu, inne nie maja.
Trzeba sie dowiadywac we wlasciwym dla miejsca zameldowania urzedzie.
MM-architekci
31-03-2009, 09:06
A jak cie zlapia to oddajesz od reki te 18500 zl bo zlamales warunki umowy.
dokladnie , np do 25 roku zycia , studenci , nie maja tego okresu np 3 miesiecy do odczekania a inni juz tak
Ja mam pytanie bo wszyscy tu mówią, że we wniosku kazali wam pisać ogólniki w liście zakupów. Czy ktoś miał inaczej? Bo w bydzi podobno trzeba wpisać dokładnie. Ba! Trzeba podać też miejsce zakupu O_o. Przy obecnym rynku to i tak już absurdem jest podawanie dokładnej kwoty bo cholera wie czy za miesiąc pan Canon znowu nie podwyższy cen o ileś tam %. A co dopiero miejsca zakupu skoro ogólnie sprzętu brak i różne sklepy różnie zmieniają ceny co chwile...
Bez sensu! Wpisze we wniosku cenę np. 4tys w sklepie X a za miesiąc jak wszystko rozpatrzą to np. w sklepie X w ogóle tego nie będzie a najtaniej będzie po 4,5tys w sklepie Y. I co wtedy??O_o
MM-architekci
31-03-2009, 14:48
A mowiles im to ? Gadales z nimi ? Pogadaj , przedstaw sytuacje jak w branzy foto to wyglada i moze cos poradza.
Ja dzis jestem po rozmowie z doradca zawodowym. Spoko babka ;]. 15 minut i po rozmowie , mowie ze mam niezle gadane ;]. Pytalem sie czy w wypadku tak szalejacych cen mozna zmienic cos we wniosku - do czasu podpisania umowy mozna zlozyc wniosek do urzedu o zmiane/wykreslenie czego i prezesik zatwierdza wiec mozna. Pozniej juz nie.
U siebie pisalem ogolnikowo co kupuje , na szczescie jak widze ;]
Ja mam pytanie bo wszyscy tu mówią, że we wniosku kazali wam pisać ogólniki w liście zakupów. Czy ktoś miał inaczej? Bo w bydzi podobno trzeba wpisać dokładnie. Ba! Trzeba podać też miejsce zakupu O_o. Przy obecnym rynku to i tak już absurdem jest podawanie dokładnej kwoty bo cholera wie czy za miesiąc pan Canon znowu nie podwyższy cen o ileś tam %. A co dopiero miejsca zakupu skoro ogólnie sprzętu brak i różne sklepy różnie zmieniają ceny co chwile...
Bez sensu! Wpisze we wniosku cenę np. 4tys w sklepie X a za miesiąc jak wszystko rozpatrzą to np. w sklepie X w ogóle tego nie będzie a najtaniej będzie po 4,5tys w sklepie Y. I co wtedy??O_o
A mowiles im to ? Gadales z nimi ? Pogadaj , przedstaw sytuacje jak w branzy foto to wyglada i moze cos poradza.
Ja dzis jestem po rozmowie z doradca zawodowym. Spoko babka ;]. 15 minut i po rozmowie , mowie ze mam niezle gadane ;]. Pytalem sie czy w wypadku tak szalejacych cen mozna zmienic cos we wniosku - do czasu podpisania umowy mozna zlozyc wniosek do urzedu o zmiane/wykreslenie czego i prezesik zatwierdza wiec mozna. Pozniej juz nie.
U siebie pisalem ogolnikowo co kupuje , na szczescie jak widze ;]
W Kielcach trzeba szczegółowo z podanym miejscem zakupów (wszędzie jest tak samo - wnioski są w całej Polsce identyczne) - jednak to można zmienić - piszesz tylko że tam gdzie chciałeś to nie ma albo jest za drogo a gdzieś jest taniej, albo coś tam chcesz zamienić motywujesz to jakoś i naczelnik UP najczęściej przychyla się do wniosku.. i tyle
MM-architekci
31-03-2009, 22:16
tak , ale takie zmiany trzeba zrobic przed podpisaniem umowy , a co jak po , okaze sie ze sklep danego szkla nie ma i nie bedzie mial ?
coz wspolczuje wam jesli tak szczegolowo trzeba to opisywac, bo to jednak niezly problem
tak , ale takie zmiany trzeba zrobic przed podpisaniem umowy , a co jak po , okaze sie ze sklep danego szkla nie ma i nie bedzie mial ?
coz wspolczuje wam jesli tak szczegolowo trzeba to opisywac, bo to jednak niezly problem
tu w UP się dowiedziałem że można też PO podpisaniu - motywujesz że nie ma tego ale za to jest tamto (w przypadku obiektywów problemu nie będzie) - tylko że naczelnik UP to musi zatwierdzić..
a co do tej szczegółowości to np. Monitor NEC, albo światłomierz Seconic - to jest wystarczająca szczegółowość
tu w UP się dowiedziałem że można też PO podpisaniu - motywujesz że nie ma tego ale za to jest tamto (w przypadku obiektywów problemu nie będzie) - tylko że naczelnik UP to musi zatwierdzić..
a co do tej szczegółowości to np. Monitor NEC, albo światłomierz Seconic - to jest wystarczająca szczegółowość
Hmm no u nas jest tak, że szczegółowo to znaczy marka i model. Czyli nie wystarczy wpisać aparat Canon ale np. aparat Canon EOS 50D.
Tak samo nie możesz wpisać wszystkich pierdół w jedną rubrykę akcesoria do aparatu np. tylko wszystko musisz wypisać... Ogólnie musi być tak jak będzie na fakturze później... Z miejscem zakupu to się okazało, że to tylko żeby było a potem można kupić gdzie indziej - ważne żeby była faktura i żeby przedmiot z wniosku się zgadzał z tym na fakturze. Jeszcze nie wiem co z widełkami cenowymi i tymi korekcjami co mówicie. To dopiero w piątek będę wiedział bo wtedy będzie kobieta co się tym zajmuje...
Jak tak patrze to chyba w bydzi jest najgorzej z tymi wnioskami...
Trzeba wszystko szczegółowo wpisać, zdać kurs ABC biznesu i jeszcze dają mniej bo 17800 a nie 18500 :-P A po obecnych podwyżkach sprzętu to 700by się przydało...
MM-architekci
01-04-2009, 17:26
Te 3500 nadywzki ( patrzac na zeszly rok i kwote 15k ) srednio rekompensuje podwyzki wiec fakt faktem kazdy grosze sie liczy ;]
wlasnie mialem pisac, ze ten sam sprzet by sie kupilo z dofinansowania w zeszlym roku :lol:
// no i napisalem...
Witam:)
Jutro zamierzam się zarejestrować jako bezrobotny w PUP w Tarnobrzegu i mam kilka pytań do forumowiczów.
1) Czy generalnie trudno jest uzyskać owe dofinansowanie i czy ma znaczenie czas pozostawania w ewidencji bezrobotnych?
2) jestem studentem studiów zaocznych na politechnice kierunek mechanika i budowa maszyn (wydział budowy maszyn i lotnictwa) - jako że kierunek nie pokrywa się z przewidywaną formą dziłalności ;/ czy w związku z tym mogą wystąpić jakieś przeciwskazania?
3) czy to prawda że osoby-żyranci musza mieć dochody powyżej 2 tys brutto miesięcznie?
Z góry dzięki za jakiekolwiek odpowiedzi;0
Pozdrawiam
MM-architekci
01-04-2009, 19:25
1.I tak i nie , zalezy od wielu czynnikow
2.Moga - musisz przekonac ich ze masz umiejetnosci i wiedze do prowadzenia dzialalnosci.
3.1200 zl netto
Witam:)
Jutro zamierzam się zarejestrować jako bezrobotny w PUP w Tarnobrzegu i mam kilka pytań do forumowiczów.
1) Czy generalnie trudno jest uzyskać owe dofinansowanie i czy ma znaczenie czas pozostawania w ewidencji bezrobotnych?
2) jestem studentem studiów zaocznych na politechnice kierunek mechanika i budowa maszyn (wydział budowy maszyn i lotnictwa) - jako że kierunek nie pokrywa się z przewidywaną formą dziłalności ;/ czy w związku z tym mogą wystąpić jakieś przeciwskazania?
3) czy to prawda że osoby-żyranci musza mieć dochody powyżej 2 tys brutto miesięcznie?
Z góry dzięki za jakiekolwiek odpowiedzi;0
Pozdrawiam
1. Zależy czy u was jest kurs ABC
2. jak napisał MM
3. U nas 1300 netto... Mogą poza tym wyniknąć problemy jeżeli żyranci mają sporo kredytów albo jakiś duży(mogą ich nie przyjąć)
1) Czy generalnie trudno jest uzyskać owe dofinansowanie i czy ma znaczenie czas pozostawania w ewidencji bezrobotnych?
2) jestem studentem studiów zaocznych na politechnice kierunek mechanika i budowa maszyn (wydział budowy maszyn i lotnictwa) - jako że kierunek nie pokrywa się z przewidywaną formą dziłalności ;/ czy w związku z tym mogą wystąpić jakieś przeciwskazania?
3) czy to prawda że osoby-żyranci musza mieć dochody powyżej 2 tys brutto miesięcznie?
Z góry dzięki za jakiekolwiek odpowiedzi;0
Pozdrawiam
1. w kielcach podobno na razie większość dają, chyba że wałek ktoś robi ewidentny, czas w ewidencji nie ma znaczenia
2. mogą - jeśli się wyda żeś student - jak student (choćby zaoczny) to nie możesz się zarejestrować jako bezrobotny - więc to największa przeszkoda i podejrzewam że w związku z tym raczej się nie zarejestrujesz - ściemnić się nie da bo z UP zgłoszenie do ZUSu idzie a tam jesteś w ewidencji jako student - bo prawie na 100% uczelnia cię zgłosiła
3. Limit dochodów wynosi 1550zł brutto
MM-architekci
02-04-2009, 08:07
Student wieczorowy i zaoczny moze sie zarejestrowac jako bezrobotny ! Zadnych walkow nie trzeba robic ;] , w obu przypadkach zaklada sie ze studenci pracuja zeby oplacic studia , a wiec moga i nie pracowac , czyli da sie rejestrowac jako bezrobotny.
Trochę mnie dziwi, że sporo ludzi ucieka się po poradę na forum zamiast do swojego PUPu. Jak widzimy, co urząd to interpretacja i wewnętrzne regulacje. Coś co jest dopuszczalne w Bydzi, nie przejdzie w Tarnowie. Co zdarza się we Wrocku, normą jest w Poznaniu. Itp. itd. Na każde pytanie pada wiele różnych odpowiedzi... i wszystkie pewnie są prawdziwe. :) Tyle, że dla innego urzędu. Najlepszym przykładem jest kwota dofinansowania, która różni się między powiatami.
Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Tarnowie dotacjami zajmują się bardzo mili i kompetentni ludzie. Odpowiadają na praktycznie wszystkie pytania (z wyjątkiem tych o szanse na otrzymanie dotacji) i są bardzo pomocni. Dlatego polecam wszystkim, którzy mają wątpliwości, zasięgnięcie języka najpierw w swoim (swojej? :)) PUPie. Tutaj odpowiedzą Wam jak jest, a nie jak się wydaje.
MM-architekci
02-04-2009, 13:06
W Lodzi w 1 milo , na temat , konkrety. W 2 juz gorzej heh , jedna kobita odpowiada na pytania i srednio ma ochote gadac.
adi760303
02-04-2009, 13:58
Trochę mnie dziwi, że sporo ludzi ucieka się po poradę na forum zamiast do swojego PUPu. Jak widzimy, co urząd to interpretacja i wewnętrzne regulacje. Coś co jest dopuszczalne w Bydzi, nie przejdzie w Tarnowie. Co zdarza się we Wrocku, normą jest w Poznaniu. Itp. itd. Na każde pytanie pada wiele różnych odpowiedzi... i wszystkie pewnie są prawdziwe. :) Tyle, że dla innego urzędu. Najlepszym przykładem jest kwota dofinansowania, która różni się między powiatami.
Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Tarnowie dotacjami zajmują się bardzo mili i kompetentni ludzie. Odpowiadają na praktycznie wszystkie pytania (z wyjątkiem tych o szanse na otrzymanie dotacji) i są bardzo pomocni. Dlatego polecam wszystkim, którzy mają wątpliwości, zasięgnięcie języka najpierw w swoim (swojej? :)) PUPie. Tutaj odpowiedzą Wam jak jest, a nie jak się wydaje.
gushman - dlaczego cię to dziwi? Przeciez zdajesz sobie sprawę ze w PUP i nie tylko pracuja ludzie którzy moga cie równie dobrze wprowadzić w błąd a czytając np. informacje z tego wątku jesteś wstanie się dowiedzieć prawie wszystkiego - no może z wyjątkiem tego czy dostaniesz dotacje czy nie. Tutaj raczej dowiesz się podstawa jakie dokumenty, warunki itp
Tutaj raczej dowiesz się podstawa jakie dokumenty, warunki itp
Tego to sie dowiesz sciagajac ze strony www urzedu odpowiednie dokumenty albo je dostaniesz na miejscu. Chodzi o "Kryteria przyznawania osobie bezrobotnej jednorazowych środków na podjęcie działalności gospodarczej" oraz "Wniosek o przyznanie środków z funduszu pracy na podjęcie działalności gospodarczej". Czytajac je nikt Cie nie wprowadzi w blad a nawet dostanie sie dokladniejsze informacje.. juz nie raz zostalo tutaj napisane, ze co urzad to inne warunki.
adi760303
02-04-2009, 15:59
Tego to sie dowiesz sciagajac ze strony www urzedu odpowiednie dokumenty albo je dostaniesz na miejscu. Chodzi o "Kryteria przyznawania osobie bezrobotnej jednorazowych środków na podjęcie działalności gospodarczej" oraz "Wniosek o przyznanie środków z funduszu pracy na podjęcie działalności gospodarczej". Czytajac je nikt Cie nie wprowadzi w blad a nawet dostanie sie dokladniejsze informacje.. juz nie raz zostalo tutaj napisane, ze co urzad to inne warunki.
Własie po to jest ten wątek żeby własnie takie informacje się tutaj znalazły i nie tylko. Pozdrawiam
Własie po to jest ten wątek żeby własnie takie informacje się tutaj znalazły i nie tylko. Pozdrawiam
z calego kraju, z kazdego urzedu chcesz tutaj zgromadzic dane, ktore sie zmienia za jakis czas? zamast wejsc na www swojego urzedu lepiej przeczytac ~300 postow? imho bez sensu ale powodzenia ;)
MM-architekci
02-04-2009, 17:48
No bez sensu , bo juz nie raz pisalem , jedno miasto , dwa urzedy i zgola odmienne przepisy itd wiec jesli ktos faktycznie ma zamiar starac sie o kase , to trzeba ruszyc cztery litery ;]
No bez sensu , bo juz nie raz pisalem , jedno miasto , dwa urzedy i zgola odmienne przepisy itd wiec jesli ktos faktycznie ma zamiar starac sie o kase , to trzeba ruszyc cztery litery ;]
True, true... :) Naprawdę, te kilkanaście tysięcy to jedna z łatwiejszych dotacji, jakie istnieją. Popatrzcie sobie na pierwszy z brzegu wniosek o kasę z UE. Osiwieć można od samego czytania, o wypełnianiu nie wspominam. Oczywiście są od tego fachowcy, którzy łapią to w mig. Ale dla kogoś "z zewnątrz" to czarna magia.
A tu w PUPie łatwizna: co chcesz kupić, po co i czy będziesz wiedział jak tego z pożytkiem używać. I wsio.
I taka praktyczna rada przy okazji: sprawdźcie czy wniosek, który wypełniacie, jest aktualny! Ja byłem dzisiaj złożyć swój i straciłem tylko czas, bo okazało się, że w którymś momencie w tym roku w moim PUPie zmienili nieznacznie jego treść. I muszę przepisać do nowego i zgłosić się jeszcze raz.
MM-architekci
02-04-2009, 19:41
Taa latwizna , dla nas tak , ale sporo osob co jak co jest malo rozgarnietych i nawet z ta dotacja z pup maja problemy. Mowila mi babka , ta doradczyni co mnie przepytywala , jak sie spytalem ile ludkow wnioski zwiazane z foto skladaly , ze jakis jegomosc to nie byl w stanie nic powiedziec jak ma zamiar prowadzic dzialalnosc , jak klienta pozyska , zero kompletnie , pewnie znajomy mu wniosek wypelnil a ze Zenek chcial nowy aparat to sobie kupi i na komputer bedzie...
Z jednej strony dobrze ze tak latwo dostac ta dotacje , ja sie ciesze , bo to kopniak bedzie dla mnie na rozped kolejny , a z drugiej strony mogli by dawac dwa razy tyle kasy ale przy tym dwa razy trudniej by bylo dostac dotacje i odsiew wiekszy , bo co jak co , ale sporo pewnie tych firm padnie po roku , zus i inne rzeczy je zjedza.
edit
Haha mialem to samo , przepisalem na czysto nie na aktualnym wniosku , i stracilem sporo czasu siedzac w urzedzie na przepisywaniu , bazgralem jak nie wiem co ;]
łatwizna to jest bez urazy na wioskach..juz podobno wystepuje migracja do innych pupow ludzie melduja sie po rodzinach byle dostac kase ..:D w wwa 3razy odrzucili znajomemu wniosek zameldował sie u rodziny na wsi za 1 razem dostal i nic ze dawal ten sam wniosk ten z bledami formalnymi :))
mam nadzieje ze razem ze mną nie bedzie 100 innych fotografów :shock:
Z jednej strony dobrze ze tak latwo dostac ta dotacje , ja sie ciesze , bo to kopniak bedzie dla mnie na rozped kolejny , a z drugiej strony mogli by dawac dwa razy tyle kasy ale przy tym dwa razy trudniej by bylo dostac dotacje i odsiew wiekszy , bo co jak co , ale sporo pewnie tych firm padnie po roku , zus i inne rzeczy je zjedza.
Przecież jest to co piszesz - dotacja z działania PKOL 6.2.
Jest tam właśnie 2x więcej kasy i dużo trudniej dostać. Wystarczy znaleźć odpowiedniego beneficjenta z listy WUP.
MM-architekci
03-04-2009, 12:57
Tylko ja to pisalem odnosnie PUP , wiem ze sa inne dotacje.
MM-architekci
06-04-2009, 19:46
Po 2 tyg dostalem pisemko...
Mam sie zglosic do urzedu bo cos tam zle napisalem z charakterystyki ekonomicznej ( ciekawe bo ze tak powiem moja wtyczka dzien po zlozeniu , sprawdzala wniosek i niby bylo ok ) oraz adnotacje ze przez ten fakt , i przez to ze tyle wnioskow maja , wydluza sie okres na decyzje do 2 miesiecy .... jeden wielki lol. Pewnie sciema z tym bledem , a tylko musze tam isc , minely ledwo 2 tyg a oni juz wiedza ze w 4 sie nie wyrobia :D niezle...
Po 2 tyg dostalem pisemko...
Mam sie zglosic do urzedu bo cos tam zle napisalem z charakterystyki ekonomicznej ( ciekawe bo ze tak powiem moja wtyczka dzien po zlozeniu , sprawdzala wniosek i niby bylo ok ) oraz adnotacje ze przez ten fakt , i przez to ze tyle wnioskow maja , wydluza sie okres na decyzje do 2 miesiecy .... jeden wielki lol. Pewnie sciema z tym bledem , a tylko musze tam isc , minely ledwo 2 tyg a oni juz wiedza ze w 4 sie nie wyrobia :D niezle...
To się ciesz, że masz tylko uzupełnić, a nie ze odrzucili Ci wniosek z uchybień formalnych. A oczekiwanie jest przyznaję bardzo żenujące - zwłaszcza, że w dużej mierze zależy od widzimisię urzędnika. A jak stanowią fakty z wydatkowaniem unijnych pieniędzy mamy poważny problem to dopiero polski paradoks.
MM-architekci
06-04-2009, 22:03
Na dodatek ja w umowie przedwstepnej mam napisane do kiedy mam w zasadzie dokonczyc tranzakcje ( bo body kupuje uzywane ) i ciekawe co mi powiedza jak sie o to spytam ( pomijam fakt ze za body zaplacilem juz dawno calosc bo kto by czekal na kase tyle czasu ;] )
Haha, ja mam to samo. Samochodem, którego zakup chcę częściowo sfinansować z dotacji, już jeżdżę. Sprzęt nagłaśniający do imprez masowych też już kupiłem i używałem. Tylko jeszcze się z zakupem obiektywu wstrzymuję, żeby już totalnie nie błaznować. wniosek idę złożyć jutro. :)
Haha, ja mam to samo. Samochodem, którego zakup chcę częściowo sfinansować z dotacji, już jeżdżę. Sprzęt nagłaśniający do imprez masowych też już kupiłem i używałem. Tylko jeszcze się z zakupem obiektywu wstrzymuję, żeby już totalnie nie błaznować. wniosek idę złożyć jutro. :)
No, no gratuluję odwagi. Żeby się nie okazało, że wniosek nie przejdzie ;) (czego oczywiście nie życzę - wręcz przeciwnie życzę powodzenia.)
No i chała;]
W Tarnobrzegu PUP wstrzymal przyjmowanie wniosków ze względu na wyczerpanie środków;/
Zobaczymy może jezszce wznowią...wkrótce mam nadzieję;)
zamelduj sie u rodziny w innym miescie jesli masz taka mozliwosc i pozyskaj srodki z innego PUPu ;)
No, no gratuluję odwagi. Żeby się nie okazało, że wniosek nie przejdzie ;) (czego oczywiście nie życzę - wręcz przeciwnie życzę powodzenia.)
Ja jestem w tej sytuacji, że założyć firmę i tak założę a w/w "wyposażenie" tak czy siak musiałem kupić. Póki co samochód należy do firmy teścia i użytkuję go na koszt własny. Nagłośnienie kupiłem z rachunkiem na zaprzyjaźnioną firmę. Po otrzymaniu ew. dotacji "odkupię" system i samochód.
Dla mnie dotacja to bonus, który przyspieszy mniej istotne zakupy. Jej otrzymanie lub nie nie warunkuje uruchomienia interesu.
zamelduj sie u rodziny w innym miescie jesli masz taka mozliwosc i pozyskaj srodki z innego PUPu ;)
I jeszcze coś, jedno z oświadczeń z wniosku:
5) nie złożyłem wniosku o przyznanie środków na podjęcie działalności gospodarczej lub wniosku o przystąpieniu do spółdzielni socjalnej do innego starosty (urzędu pracy)
Gdy to wykukają, można stracić dotację z tego innego UP.
a zlozyl? przeciez przyjmowanie wnioskow wstrzymali :>
MM-architekci
07-04-2009, 10:37
tu chodzi o to zeby np w 2 urzedach nie dostac wniosku , a tak mozna skladac ponownie , czy to urzedzie A czy B nie ma znaczenia
ide dzisiaj nieco wyjasnic co i jak , ciekaw jestem co mi powiedza
dokladnie to mialem na mysli, znaczenie ma jedynie miejsce zameldowania. Nie wiem jak to wyglada w wiekszych miastach gdzie jest po kilka urzedow ale wydaje mi sie ze juz napisales ;)
Sayeret wniosku nie zlozyl bo wstrzymali wiec moze isc do kolejnego :)
Jak nie wiesz jak wypelnic wniosek to dobra rada odpusc sobie...
O ironio losu...
O ironio losu...
że jak? :)
IMO MM-architekci zastosował skrót - skoro, ktoś nie potrafi sobie poradzić z wnioskiem, który akurat w przypadku tej dotacji naprawdę jest prosty, to wielce prawdopodobne, że tym bardziej nie poradzi sobie z prowadzeniem działalności, która też do zupełnie łatwych nie należy.
Prowadzenie własnego biznesu wiąże się inicjatywą, przedsiębiorczością, zaangażowaniem same zlecenia nie przyjdą, sama księgowość się nie poprowadzi, a zlecenie zewnętrznej firmie obsługę księgowości nie zwalnia z jej nie kontrolowania i pilnowania czy wszystko jest ok. Tym bardziej, ze osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą odpowiada całym majątkiem, a nie tylko majątkiem firmy.
Ale to forum to przecież nie poradnik na prowadzenie firmy, ani też recepta na dotację :) Jedynie wymiana info, kto jaki sprzęt kupuje jak motywuje etc.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ja jestem w tej sytuacji, że założyć firmę i tak założę a w/w "wyposażenie" tak czy siak musiałem kupić. Póki co samochód należy do firmy teścia i użytkuję go na koszt własny. Nagłośnienie kupiłem z rachunkiem na zaprzyjaźnioną firmę. Po otrzymaniu ew. dotacji "odkupię" system i samochód.
Dla mnie dotacja to bonus, który przyspieszy mniej istotne zakupy. Jej otrzymanie lub nie nie warunkuje uruchomienia interesu.
Każdy sposób jest dobry na osiągnięcie celu :) mnie drażni to, że potrzebuję firmy już dziś by nie kombinować ze zleceniami na kogoś innego, by móc już generować koszta i nie stać w miejscu, a tu muszę czekać na urzędasów i bez sensu widnieć jako bezrobotny :/
Jeszcze taka uniwersalna prawda: jeżeli piszecie we wniosku, że będziecie prowadzić działalność fotograficzną i robić zdjęcia okolicznościowe (ew. piszecie, że będą to konkretnie śluby), to koniecznie dostarczcie zaświadczenie o ukończeniu kursu fotografii kościelnej. Pani mi dzisiaj w UP powiedziała, że wnioski na dofinansowanie działalności fotograficznej to chleb powszedni i już komisje nauczyły się weryfikować umiejętności/pozwolenia/szkolenia fotografów.
A jeżeli takowego nie macie, to warto wyraźnie zaznaczyć, że będzie to ślubna fotografia plenerowa, imprezowa czy studyjna. Tylko nie kościelna. :)
PS zyyys, ja tylko w ostatnich dwóch miesiącach przewaliłem dziesiątki faktur przez firmę członka rodziny, bo w UP jest kolejka, bo tamto, bo siamto. Ale dzisiaj ostatecznie i nieodwołalnie mój wniosek został przyjęty, rozpoczęło się czekanie. A interes kręci się w najlepsze.
I trochę też w związku z tym miałem gimnastyki, bo musiałem dowodzić, że mam kompetencje w prowadzeniu działalności, która już z powodzeniem funkcjonuje jednocześnie nie pisząc o tym. :) Nawet gdzieś się na tym wyłożyłem, ale pani z uśmiechem kazała poprawić/usunąć i przynieść wniosek jeszcze raz.
MM-architekci
07-04-2009, 16:23
O ironio losu...
Hę ? ;]
Smiecha na sali z tym poprawianiem wniosku , zeby nie mozna bylo zaokraglic do pelnej zlotowki ech. Niby wniosek maja rozpatrywac na najblizszym zebraniu komisji , ale kiedy nie wiadomo :D.
W tym kraju nic nie jest proste. Tą samą sytuacje dwóch urzędników interpretuje na trzy sposoby. A ty biedny obywatelu masz mieć szacunek do przepisów.
Jeszcze taka uniwersalna prawda: jeżeli piszecie we wniosku, że będziecie prowadzić działalność fotograficzną i robić zdjęcia okolicznościowe (ew. piszecie, że będą to konkretnie śluby), to koniecznie dostarczcie zaświadczenie o ukończeniu kursu fotografii kościelnej. Pani mi dzisiaj w UP powiedziała, że wnioski na dofinansowanie działalności fotograficznej to chleb powszedni i już komisje nauczyły się weryfikować umiejętności/pozwolenia/szkolenia fotografów.
To zależy od wielkości PUPu, a dokładniej wielkości miasta w mniejszych miejscowościach urzędasy nie są tacy cwani :) i nie trzeba podpierać się kursami.
PS zyyys, ja tylko w ostatnich dwóch miesiącach przewaliłem dziesiątki faktur przez firmę członka rodziny, bo w UP jest kolejka, bo tamto, bo siamto. Ale dzisiaj ostatecznie i nieodwołalnie mój wniosek został przyjęty, rozpoczęło się czekanie. A interes kręci się w najlepsze.
I ja tak zmuszony jestem robić ale nie ma to jak generować własne koszty i zyskać na VACie. Znajomy jeśli np jest na liniowym podatku to musisz od zlecenia podatek zapłacić itd.
Prowadzenie własnego biznesu wiąże się inicjatywą, przedsiębiorczością, zaangażowaniem same zlecenia nie przyjdą, sama księgowość się nie poprowadzi, a zlecenie zewnętrznej firmie obsługę księgowości nie zwalnia z jej nie kontrolowania i pilnowania czy wszystko jest ok. Tym bardziej, ze osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą odpowiada całym majątkiem, a nie tylko majątkiem firmy.
Pozwoliłem sobie tą wypowiedź podkreślić - dobre przypomnienie! Nie ma co się tak rzucać na dotacje (pup, unijne, i jeszcze-tam-jakie) - przy prowadzeniu swojej działalności śpi się czujniej, bo można zamieszkać koniec końców w kartonie po aparacie:-o
Mnie się opłacało zrezygnować z 1-ej dotacji dla tzw. bezrobotnych, właśnie ze względu na zlecenia jakie akurat wtedy miałem i znaczne utrudnienia w rozliczaniu faktur.
W tym kraju nic nie jest proste. Tą samą sytuacje dwóch urzędników interpretuje na trzy sposoby. A ty biedny obywatelu masz mieć szacunek do przepisów.
Stąd początkowa moja sugestia (w tym wątku) była by najpierw założyć swoją firmę, a później ubiegać się o konkretne fundusze na faktyczny rozwój, które też z reguły są znacznie wyższe niż "starter". Ja po prostu lubię klarowne sytuacje, mniej nerwów, do minimum ograniczyć szarpanie się z urzędami, itp. atrakcje:) Jak ktoś już prowadzi swoją działalność to z pewnością wie jak "smutne" bywają kontakty ze skarbówką:-?
resume: nie zniechęcam - trzeba tylko dobrze przemyśleć, czy rzeczywiście będę potrafił pociągnąć swoją działalność - inicjatywa jest ze wszech miar niezwykle chwalebna!;)
Stąd moja sugestia była by najpierw założyć swoją firmę, a później ubiegać się o konkretne fundusze na faktyczny rozwój, które też z reguły są znacznie wyższe niż "starter".
A czy możesz podpowiedzieć gdzie/skąd o takie fundusze się ubiegać??
bo z tego co ja isę dowiadywałem to nikt nic nie wie ani PUP ani jakis inkubator przedsiębiorczości nic...
Świętuję jeszcze!, to i przerwę od CB sobie zrobiłem dłuższą;)
W roli eksperta unijnego nie śmiem występować:mrgreen: ale w zakresie funduszy unijnych właściwym kierunkiem jest Urząd Marszałkowski (przynajmniej dla Wrocka, w Słupsku pewnie podobnie), np. tu (http://www.fundusze.dolnyslask.pl/) albo tu (http://www.umwd.pl/wfe/www/).
Działalność prowadzę ledwie od roku, i jakoś dotąd nie po drodze mi było do tego urzędu - wciąż zbieram papiery:oops:... Żałuję, że wniosku nie złożyłem w zeszłym roku, bo teraz w kryzysie mogą bardziej "patrzeć na ręce". Kasa większa to i biurokracji więcej:-(
Najlepiej jak się wypowie jeszcze ktoś kto już przeszedł tą całą papierologię, np. ile "schodów" trzeba przeskoczyć do ostatecznego zatwierdzenia wniosku.
MM-architekci
20-04-2009, 10:34
Znowu bylem wniosek poprawiac... bo zbyt ogolnie napisalem co chce kupic , pomimo ze wczesniej 3 razy mowili pisac ogolnie ... zaczyna byc smiesznie i zanujaco a jeszcze nie polmetek.
Znowu bylem wniosek poprawiac... bo zbyt ogolnie napisalem co chce kupic , pomimo ze wczesniej 3 razy mowili pisac ogolnie ... zaczyna byc smiesznie i zanujaco a jeszcze nie polmetek.
a kiedy go złożyłeś? i dzwonili do ciebie czy "przypadkiem" wpadłeś żeby się dowiedzieć co słychać?
MM-architekci
20-04-2009, 18:15
Oni nie potrafia zadzwonic to zbyt proste, wysylaja list...
Zlozylem rowno 4 tygodnie temu , po tyg rozmowa z doradca , po 2 tyg pierwsza poprawka , po nieco ponad 3 druga poprawka... rozpatruja bodaj w piatki ,jesli w ten nie zrobili tego mam nadzieje ze w najblizszy zrobia. Mam na oku lokal pod studio ale zeby wynajac muszec miec juz dzialalnosc :/
Oni nie potrafia zadzwonic to zbyt proste, wysylaja list...
Wysylaja list bo nie musza wysluchiwac petenta.. wygodniej czasami, dla niektorych :roll:
Do mnie dzwonili i pisali listy (kilkukrotnie ale informacyjnie a nie o problemach). Raz nawet odebralem u nich list zaadresowany do mnie jeszcze przed listonoszem ;)
kurka to zazdroszcze :( u mnie w wwa nic nie mozna poprawic o niczym nie informuja czas rozpatrywania wniosku okolo 2mies.. przeszedlem etap formalno prawny odpadlem na merytorycznej czesci.. mialem jeden blad...
zaokragliłem setna czesc grosza..tak tak setna czesc grosza i wniosek odrzucony :( zapytalem czy to nie przesada itd uslyszalem ze wplynelo ponad 500 wnioskow w tym up i sa bardzo dokladni :( zalalmka teraz czekanie do 12maja i znowu czekanie 2mies..:/
MM-architekci
04-05-2009, 09:36
Ok , dofinansowanie przyznane , jutro w zasadzie ide umowe podpisac , na cos konkretnego jeszcze zwrocic uwage i oczyms pamietac ?
4 tyg minelo od zlozenia i decyzji
oczyms pamietac ?
przeczytaj umowe przed podpisaniem ;-)
Również chciałem się pochwalić pozytywnym wynikiem mojego wnioskowania. Również o wyniku dowiedziałem się po wykonaniu telefonu do PUPy w Tarnowie - oni ze swojej strony wysłali list.
MM-architekci
06-05-2009, 15:00
Mnie tylko w blad babka wprowadzila , myslalem ze w ten wtorek podpisze umowe , a tu dopiero zyranci , w przyszly wtorek podpisuje , mam nadzieje ze raz dwa przeleja , bo juz zakupy porobilem :D
Ja również otrzymałem odpowiedź pozytywną. Tylko że w Szczecinie integralną częścią programu jest kurs ABC Przedsiębiorczości więc teraz wyłaniają podmiot który taki kurs przeprowadzi i dopiero będzie podpisanie umowy więc kasa na zakupy będzie pewnie dopiero koło lipca.
A czy po podpisaniu umowy z UP trzeba od razu rejestrować działalność czy można najpierw zrobić zakupy?
Z tym jest związane też to czy można kupować na fakturę nie mając działalności.
W bytomiu 15.800 mi przyznali
MM-architekci
10-05-2009, 21:57
Dostales i nie wiesz ;]
Mozna kupowac odrazu po podpisaniu umowy.
30 dni od podpisania trzeba zalozyc dzialalnosc
30 dni od zalozenia max trzeba dokonac zakupow.
Czyli od 30 do 60 max dni mozna czekac z zakupami w zaleznosci co i jak po kolei zalatwiamy.
Mozna kupowac na fakture , kupujesz na siebie , nip masz.
A czy po podpisaniu umowy z UP trzeba od razu rejestrować działalność czy można najpierw zrobić zakupy?
Z tym jest związane też to czy można kupować na fakturę nie mając działalności.
W bytomiu 15.800 mi przyznali
Starales sie o dofinansowanie, dostales je i nie masz o tym pojecia? :???:
Mam przed soba pewien zalacznik z oswiadczeniami a w nim zdanie
Otrzymane srodki wydam w okresie od dnia zawarcia umowy do 30 dnia od dnia podjecia dzialalnosci gospodarczej
Mam nadzieje, ze juz wiesz :>
EDIT
MM-architekci mnie ubiegl ;-)
A czy po podpisaniu umowy z UP trzeba od razu rejestrować działalność czy można najpierw zrobić zakupy?
Z tym jest związane też to czy można kupować na fakturę nie mając działalności.
W bytomiu 15.800 mi przyznali
Nie, nie trzeba otwierać działalności niezwłocznie po podpisaniu umowy. Przy podpisywaniu umowy wszystko Ci wytłumaczą. Określisz wtedy kiedy otworzysz działalność, a kasę będziesz mógł wydać bezpośrednio po otrzymaniu jej na konto.
Trzeba kupować na fakturę lub umowę kupna sprzedaży i tego też dowiesz się przy podpisywaniu umowy.
Natomiast ograniczony będziesz czasowo do kiedy masz rozliczyć się z przelanej kasy z PUPem. Miesiąc albo dwa po przelaniu kasy nie pamiętam.
hehe - koledzy byli szybsi ;)
MM-architekci
10-05-2009, 22:38
A i uwazal bym z tym ze mozna kupowac na fakture czy umowe - jesli deklarowales ze na faktura to raczej sie tego nie zmieni , nawet paragon nie moze byc ;] , tzn mozna probowac , kupic na umowe , zlozy wniosek dlaczego , co i jak , moze przychylny naczelik pozytywnie rozpatrzy prosbe.
Jak sie pytalem , moze po dostaniu kasy niby kupic nawet cos uzywanego , dajmy na to super okazja , i tez zlozyc wniosek o uwzglednienie tego. Wszystko zalezy od urzedu i ludzi ktorzy w nim pracuja i potrafia myslec ;]
DominikD
18-05-2009, 13:42
A ja mam jeszcze takie 2 małe pytania...
"Opis rynku, na którym będzie prowadzona działalność gospodarcza z uwzględnieniem konkurencji ( opis najbliższego otoczenia biznesowego, zarys rynku jako branży, opis i struktura firm już działających z tej branży z podaniem konkretnych danych liczbowych i ich źródła)"
Zastanawia mnie tutaj - opis najbliższego otoczenia biznesowego i te konkretne dane liczbowe. Czy mógłby mi to ktoś dokładniej wyjaśnić?
I jeszcze jedno pytanie - Opis przedmiotu działalności pobocznej
Czy tu można wpisać na przykład retouching?
MM-architekci
18-05-2009, 23:52
ad1 - u mnie nie bylo tak szczegolowo w sensie dane liczbowe , nie pamietam ale pisalem tam cos odnosnie zakresu do kogo moja oferta jest skierowana , nic wiecej bo w zaden krotki sposob nie mialem jak okreslic konkurencji
ad2 - a po co ? to jest wedlug mnie drobiazg raczej , pierwszy raz sie sie spotykam z taka opcja , ale moze chodzi o cos pokrewnego albo w ogole nie zwiazanego z foto
dopytaj sie w urzedzie najlepiej
O kurka, który to UP takie wnioski wymaścił Dominiku? W moim była prosta charakterystyka rynku, pobieżnie o konkurencji itp. Ale opisywanie struktur firm? Dane liczbowe? Źródła?! Jakiś koszmarek. :) Albo w UP ktoś sobie jaja robi.
DominikD
20-05-2009, 10:43
Warszawski :D
Albo pani ambitna naczelnik wpadła na pomysł żeby za pomocą petentów pozyskać dane do jakiegoś raportu.
MM-architekci
22-05-2009, 19:43
Pytanie mam do osob ktore teraz zakladaly dzialalnosc zwiazana z fotografia - jaka wybraliscie forme rozliczenia ? Ryczalt wychodzi ze wynosi 17% ( czyli do 1200 zl miesiecznie musial bym wykazywac dochod zeby wychodzi na "0" ) natomoast karta w wypadku Lodzi - 247 zl ( - czesc skladki ) zostake 50-70 zl w zaleznosci od miesiaca.
Rozwazam opcje zeby do konca roku rozliczac sie na ryczalcie , bo pewnie dochodu wiecej jak 1200 nie osiagne , a z nowym rokiem , i dochodach wiekszych , przejsc na karte podatkowa poprostu.
zielony7674
24-05-2009, 15:03
Witam!
Czy aktualnie student może otrzymać dofinansowanie?
Pozdrawiam!
DominikD
24-05-2009, 15:24
Jeżeli jesteś na studiach zaocznych to tak.... mówię konkretnie o tej dotacji.
zielony7674
24-05-2009, 15:48
A czy w przypadku studiów dziennych nie ma aktualnie takiej możliwości? Czy wiadomo coś o wprowadzeniu takiej możliwości właśnie dla studentów uczących się dziennie?
MM-architekci
24-05-2009, 16:21
Poczytaj moze temat co bo juz o tym bylo.
Nie wprowadza takiej mozliwosci - to jest dofinansowanie dla osob BEZROBOTNYCH a student studiow dziennych ma sie uczyc a nie pracowac.
zielony7674
24-05-2009, 16:32
Czy po otrzymaniu dotacji i założeniu działalności mógłbym bez żadnych konsekwencji stać się studentem studiów dziennych :-) ?
MM-architekci
24-05-2009, 17:42
Teoretycznie tak , ale o to lepiej dopytac sie w urzedzie. Jesli studia beda kolidowaly z mozliwoscia prowadzenia dzialalnosci to moze byc problem.
DominikD
25-05-2009, 00:03
Mi się wydaje, że nie możesz bo w regulaminie jest napisane że przez kolejny rok nie możesz się nigdzie zatrudnić a skoro szkoła koliduje z byciem bezrobotnym to wydaje mi się, że traktowana jest jak praca
michalsz
02-06-2009, 12:31
Witam!
Moje pytanie po części związane jest z tym, co wyżej. Mianowicie, czy po roku prowadzenia działalności (wraz z otrzymaniem dofinansowania) mogę podjąć inną pracę bez żadnych konsekwencji? Czy mogę jednocześnie być zatrudnionym przez pracodawcę i prowadzącym działalność?
Witam!
Moje pytanie po części związane jest z tym, co wyżej. Mianowicie, czy po roku prowadzenia działalności (wraz z otrzymaniem dofinansowania) mogę podjąć inną pracę bez żadnych konsekwencji? Czy mogę jednocześnie być zatrudnionym przez pracodawcę i prowadzącym działalność?
Wiem, że to może złośliwie zabrzmieć ale... to pytanie powinieneś zadać w Urzędzie Pracy a nie na forum uzytkowników aparatów marki Canon.
Ktoś Ci tu odpowie, posłuchasz się, a okaże się że Urząd to sobie wyobraża inaczej i będziesz miał kłopot. I co powiesz w Urzędzie? "Bo na forum mi tak napisali" ?
Zapytasz w Urzędzie, dostaniesz ich odpowiedź i znasz już ich interpretację (a jak ten wątek pokazuje - co Urząd to inna interpretacja bywa).
MM-architekci
02-06-2009, 21:32
Generalnie tak.
Witam wszystkich serdecznie.
Przeczytałem już wszystkie posty w tym wątku i mam zamiar starać się o dotacje na otwarcie działalności gospodarczej. Może napisze coś o sobie, może będziecie mieli dla mnie jakieś dobre rady,a więc tak: pomagam rodzicom w prowadzeniu firmy, jestem zatrudniony u nich na umowę o pracę na pół etatu, oprócz tego jestem kamerzystą i prawie fotografem (dopiero się uczę), na filmowanie mogę wystawiać paragony bo wpisałem w PKD rodziców zakres z filmowania, montażu itd. Sprzęt jako taki mam, kamera Sony FX1 + osprzęt, Nikon D90+18-200+SB-900 + jakiś drobny osprzęt.
Chciałbym się starać o dofinansowanie, więc co muszę zrobić? Zwolnić się u rodziców, zarejestrować się na bezrobociu(mam 22 lata) i pisać wniosek o dofinansowanie, potem zakładać działalność, ale pisać że mam już sprzęt tylko chciałbym więcej.
Jeżeli chodzi o jakieś porady z pracodawcą to nie będę miał problemów.
Postanowiłem tu napisać bo po przeczytaniu całego wątku wiem że jest tu wielu mądrych ludzi którzy potrafią pomóc jak przez to przebrnąć.
Prosiłbym o wszelakie rady, będę bardzo wdzięczny.
Dzięki i pozdrawiam.
PS. A jakie mam szanse na dotację z UE z programu Kapitał ludzki 6.2 czy coś takiego?
michalsz
03-06-2009, 14:28
Wiem, że to może złośliwie zabrzmieć ale... to pytanie powinieneś zadać w Urzędzie Pracy a nie na forum uzytkowników aparatów marki Canon.
Ktoś Ci tu odpowie, posłuchasz się, a okaże się że Urząd to sobie wyobraża inaczej i będziesz miał kłopot. I co powiesz w Urzędzie? "Bo na forum mi tak napisali" ?
Zapytasz w Urzędzie, dostaniesz ich odpowiedź i znasz już ich interpretację (a jak ten wątek pokazuje - co Urząd to inna interpretacja bywa).
Rozumiem, przed podjęciem decyzji oczywiście pójdę się dowiedzieć dokładnie co i jak. Od jakiegoś czasu śledzę ten wątek i jakby nie patrząc jest duże zainteresowanie, dlatego też zaryzykowałem pytaniem ;)
Dzięki i pozdrawiam!
a więc tak: pomagam rodzicom w prowadzeniu firmy, jestem zatrudniony u nich na umowę o pracę na pół etatu, oprócz tego jestem kamerzystą i prawie fotografem (dopiero się uczę), na filmowanie mogę wystawiać paragony bo wpisałem w PKD rodziców zakres z filmowania, montażu itd. Sprzęt jako taki mam, kamera Sony FX1 + osprzęt, Nikon D90+18-200+SB-900 + jakiś drobny osprzęt.
Kwestia czy ta działalność rodziców jest foto/video jako główna czy tylko jest dodatkiem - bo jako główna to wtedy jest traktowana jako np. przejęcie działalności od rodziców itp. i wtedy nie można..
Działalność foto/video nie jest główną działalnością rodziców, oni prowadzą sobie handel, mają sklepy itp. a dodatkowo w PKD mamy jeszcze trochę tych działalności, czarter jachtu, usługi transportowe i filmowanie, montaż itp. Jak kupowałem kamerę to na fakturę czyli jest jakby własnością rodziców, więc jakbym zakładał coś na siebie to mogliby mi tą kamerę sprzedać.
Jutro wybieram się do PUP w Bielsku-Białej i zobaczymy jacy są ci nasi urzędnicy czy coś pomogą i doradzą jak przebrnąć czy będą rzucać kłody pod nogi, zobaczymy.
Wasze rady są dla mnie bardzo cenne.
Dzięki i pozdrawiam.
Witam.
Wczoraj dzwoniłem do PUP-u i dowiedziałęm się kilku istotnych "rzeczy" i m.in. tego że zamiast poręczycieli można ewentualnie zgodzić się na blokadę środków na koncie bankowym na 1,5 roku na kwotę o ile dobrze pamietam 22-23 K PLN. I teraz moje pytanie, czy ktoś może coś o tym słyszał więcej?;) chodzi mi o to że jeżeli już się zdecyduję na taką formę zabezpieczenia to czy nie będzie to bynajmniej "dziwne" że staram się o dotację 19 tysi a na oncie mam 23-23 k PLN ? :] Swoją drogą ciekaw jestem czy ta blokada może dotyczyć przykładowo jakiejś lokaty terminowej, bo jeśli nie może być to lokata na której przecież mnożą sie pieniążki to byłoby to bardzo nieatrakcyjne z perspektywy zysku;]
Pozdro
Witam.
Wczoraj dzwoniłem do PUP-u i dowiedziałęm się kilku istotnych "rzeczy" i m.in. tego że zamiast poręczycieli można ewentualnie zgodzić się na blokadę środków na koncie bankowym na 1,5 roku na kwotę o ile dobrze pamietam 22-23 K PLN. I teraz moje pytanie, czy ktoś może coś o tym słyszał więcej?;) chodzi mi o to że jeżeli już się zdecyduję na taką formę zabezpieczenia to czy nie będzie to bynajmniej "dziwne" że staram się o dotację 19 tysi a na oncie mam 23-23 k PLN ? :] Swoją drogą ciekaw jestem czy ta blokada może dotyczyć przykładowo jakiejś lokaty terminowej, bo jeśli nie może być to lokata na której przecież mnożą sie pieniążki to byłoby to bardzo nieatrakcyjne z perspektywy zysku;]
Pozdro
Jest taka możliwość - ale właśnie to niby dotacja dla bezrobotnych więc hmm... Jest też możliwość poręczenia hipotecznego. Ale ogólnie z tego co wiem to forma żyrantów jest ogólnie najprostsza i najszybsza. Z tymi pozostałymi dużo więcej roboty no i przy tych dwóch sś jeszcze dodatkowe koszty(coś tam z notariuszem itp. itd.) ale owszem można
Jak to jest w przypadku, kiedy jako lokalizację działalności, wskażę miejsce gdzie obecnie mieszkam, a dokłądniej, mieszkam w domu rodziców i jestem tutaj zameldowany na stałe, tak więc czy musze posiadać jakąś umowę najmu lokalu pomimo tego ze jetsem tutaj zameldowany-jednak nie jestem właścicielem ani działki ani mieszkania, może jest ktoś w podobnej sytuacji?;) A jeśli już musze takową umowę najmu posiadać to czy umowa najmu lokalu UŻYTKOWEGO czy też MIESZKALNEGO?
Napisz pismo mówiące o tym, że Twoi rodzice wyrażają zgodę jako właściciele na prowadzenie przez Ciebie działalności gospodarczej w mieszkaniu/domu/lokalu (podaj adres) i daj rodzicom do podpisania. Dla US to wystarczy.
Jak to jest w przypadku, kiedy jako lokalizację działalności, wskażę miejsce gdzie obecnie mieszkam, a dokłądniej, mieszkam w domu rodziców i jestem tutaj zameldowany na stałe
Umowa użyczenia wystarczy.
tomhagen
13-06-2009, 19:51
mój wniosek odrzucili z powodu "braku wykształcenia kierunkowego" :(
MM-architekci
13-06-2009, 21:15
Coz malo przekonujacy musiales byc podczas rozmowy bo w sumie ona ma najwieksze znaczenie ;]
tomhagen
13-06-2009, 21:24
w poznańskim PUPie nie ma żadnych rozmów z wnioskodawcami...
MM-architekci
13-06-2009, 21:27
U to wspolczuje heh , bo tak w zasadzie "jakis" urzednik od tak ocenia z papierka czyjes kompetencje :/
tomhagen
13-06-2009, 21:31
w sumie to się im nie dziwię. tylu chętnych a tylko 26 dotacji - selekcja na podstawie braku papierków jest najprostsza. nie było natomiast racjonalnej odpowiedzi na moje pytanie, analogicznie biorąc, jak traktuje się ludzi którzy np. chcą otworzyć myjnię samochodową.
mój wniosek odrzucili z powodu "braku wykształcenia kierunkowego" :( Magia papierków... Pamiętam, że moja mama na początku lat dziewięćdziesiątych musiała uzupełnić wykształcenie, żeby móc dalej pracować jako księgowa. Nieistotne było kilkanaście lat doświadczenia w zawodzie.
Ja sobie załatwię zaświadczenie, że jestem wysokim, przystojnym i dobrze zbudowanym brunetem o sokolim wzroku.
wykształcenie ponad wszystko ;) takie czasy
mój wniosek odrzucili z powodu "braku wykształcenia kierunkowego" :(
No a ja bym się na Twoim miejscu kłócił, no bo co ma piernik do wiatraka. Od kiedy to ktoś kto chce otworzyć własny business musi mieć w danym kierunku zdobyte wykształcenie. Mam chęć nakręcania gospodarki, płacenia podatków i ZUS-u to co komu do tego. Czy jak by w jakimś mieście/regionie było bardzo brudno a ja bym miał pomysł na oczyszczenie tego to musiałbym być po szkole dla śmieciarzy (z góry przepraszam jeśli kogoś uraziłem, nie miałem takiego zamiaru), bo nie mam pieniędzy i liczyłbym na dotacje? Nonsens!! Walcz o swoje, domagaj się wyjaśnień. Być może ten urzędnik rozdysponowuje to miedzy swoimi znajomymi a może trzeba mu coś odpalić za pozytywne rozpatrzenie wniosku.
wykształcenie ponad wszystko ;) Raczej kwit stwierdzający, że się je posiada...
speed555
21-06-2009, 16:37
ja dalem printscreeny swojej strony internetowej i kilka kser publikacji moich zdjec w gazetach i to wystarczyło. nie mam wyksztalcenia w kierunku fotografii
No a ja bym się na Twoim miejscu kłócił, no bo co ma piernik do wiatraka. Od kiedy to ktoś kto chce otworzyć własny business musi mieć w danym kierunku zdobyte wykształcenie. Mam chęć nakręcania gospodarki, płacenia podatków i ZUS-u to co komu do tego. Czy jak by w jakimś mieście/regionie było bardzo brudno a ja bym miał pomysł na oczyszczenie tego to musiałbym być po szkole dla śmieciarzy (z góry przepraszam jeśli kogoś uraziłem, nie miałem takiego zamiaru), bo nie mam pieniędzy i liczyłbym na dotacje? Nonsens!! Walcz o swoje, domagaj się wyjaśnień. Być może ten urzędnik rozdysponowuje to miedzy swoimi znajomymi a może trzeba mu coś odpalić za pozytywne rozpatrzenie wniosku.
tu nie chodzi o to, że musisz mieć wykształcenie żeby otworzyć biznes. Wszyscy już traktują to dofinansowanie jako oczywistość. Składam wniosek więc należy mi się kasa i już! Typowo polskie podejście do tematu.
Okazuje się że piernik ma dużo do wiatraka, bo to Ty się starasz o pomoc w postaci dofinansowania, a UP decyduje czy Ci ją dać.
Nie rozumiesz? Więc postaw się w sytuacji takiej. Masz 100tys. zł i chcesz je dać młodemu zdolnemu kolesiowi na biznes. Masz 100 kandydatów, wszyscy są fajni i potrafią robić to co będzie celem biznesu, ale jeden z nich oprócz praktyki ma wykształcenie kierunkowe, przebyte kursy itp. Komu oddasz SWOJE pieniądze ?
Najlepszemu w mojej ocenie ;) niekoniecznie z wykształceniem, bo dobrze wiemy skąd i jak można papierki wytrzasnąć, oraz jak rożny jest poziom wiedzy wyniesiony przez poszczególnych kandydatów ;)
tu nie chodzi o to, że musisz mieć wykształcenie żeby otworzyć biznes. Wszyscy już traktują to dofinansowanie jako oczywistość. Składam wniosek więc należy mi się kasa i już! Typowo polskie podejście do tematu.
Okazuje się że piernik ma dużo do wiatraka, bo to Ty się starasz o pomoc w postaci dofinansowania, a UP decyduje czy Ci ją dać.
Nie rozumiesz? Więc postaw się w sytuacji takiej. Masz 100tys. zł i chcesz je dać młodemu zdolnemu kolesiowi na biznes. Masz 100 kandydatów, wszyscy są fajni i potrafią robić to co będzie celem biznesu, ale jeden z nich oprócz praktyki ma wykształcenie kierunkowe, przebyte kursy itp. Komu oddasz SWOJE pieniądze ?
Oczywiście że dał bym temu co nie ma wykształcenia kierunkowego bo ten z wykształceniem kierunkowym sobie poradzi :mrgreen:, ale tak na poważnie, to nie traktuję dofinansowania jak jakąś oczywistość bo się o nie nie staram i nie podchodzę do tego w taki sposób że jak składam wniosek więc mi się kasa należy, nie jestem w Polsce. Chodzi mi o to że większość urzędników w PL rozdziela te pieniądze według innego klucza i zapewniam Cię że nie biorą pod uwagę wykształcenia kierunkowego i innych rzeczy które to wydawały by się istotne. Dla mnie wyjaśnienie typu że nie mam wykształcenia kierunkowego to dyskryminacja.
tomhagen
21-06-2009, 22:01
No a ja bym się na Twoim miejscu kłócił, no bo co ma piernik do wiatraka. Od kiedy to ktoś kto chce otworzyć własny business musi mieć w danym kierunku zdobyte wykształcenie. Mam chęć nakręcania gospodarki, płacenia podatków i ZUS-u to co komu do tego. Czy jak by w jakimś mieście/regionie było bardzo brudno a ja bym miał pomysł na oczyszczenie tego to musiałbym być po szkole dla śmieciarzy (z góry przepraszam jeśli kogoś uraziłem, nie miałem takiego zamiaru), bo nie mam pieniędzy i liczyłbym na dotacje? Nonsens!! Walcz o swoje, domagaj się wyjaśnień. Być może ten urzędnik rozdysponowuje to miedzy swoimi znajomymi a może trzeba mu coś odpalić za pozytywne rozpatrzenie wniosku.
od decyzji komisji orzekającej niestety nie ma odwołania. podjęli decyzję a ty możesz im naskoczyć.
W UP trzeba udowodnić, że masz kwalifikacje do prowadzenia zamierzonej działalności. Jeżeli ma być to działalność związana z fotografią, to musisz wykazać się doświadczeniem, umiejętnościami itd. Nie sądzę, że wykształcenie ma w tym przypadku znaczenie. Chyba, że mówimy o innym profilu firmy.
Ew. można przyjąć złośliwość UP w Poznaniu tudzież wspomniane pójście na łatwiznę w selekcji wniosków.
I kasę na tylko 26 dotacji macie? Na jaki okres?
tomhagen
25-06-2009, 20:16
ta, tylko 26 dotacji. ostatnie przyznane były w grudniu, w tym roku wnioski można było składać od 11 marca czyli powiedzmy że na okres 3-4 miesięcy.
Dziwne - wczoraj w Kielcach jeszcze mieli kasę bo przyznali wreszcie żonie - a za całe doświadczenie czy kwalifikacje to był potrzebny (a w zasadzie wystarczył) papierek z kurii ;).. generalnie wszystko się odbyło bez problemów (przynajmniej rozmowa kwalifikacyjna)...
Jutro idziemy ustalić termin podpisania umowy..
tomhagen
25-06-2009, 21:42
ja w dalszym ciągu nie wiem o jaką "rozmowę kwalifikacyjną" chodzi. przecież tego nie ma nawet w PUPowskich wyciągach procedur przyznawania dotacji.
zielony7674
25-06-2009, 23:05
Czy jest możliwość ubiegania się o dofinansowanie do odzieży (garnitur, obuwie) w przypadku fotografii okolicznościowej?
MM-architekci
26-06-2009, 00:25
Niby jest , ale to przesada...
ja w dalszym ciągu nie wiem o jaką "rozmowę kwalifikacyjną" chodzi. przecież tego nie ma nawet w PUPowskich wyciągach procedur przyznawania dotacji.
O taką że jak już wszystkie kwity złożysz i są one najpierw ocenione pod względem formalnym - czyli wszystkie papierki są ok, podpisy itp. , potem oceniane pod kątem merytorycznym i kandydat do dotacji jest zapraszany "na komisję" gdzie jest rozmowa z kilkoma osobami które trzeba przekonać do tego żeby właśnie wam dali dotację.. przynajmniej w kielcach tak jest - że masz szansę się "obronić" - jak ich przekonasz to dostajesz kasę :mrgreen:
Czy jest możliwość ubiegania się o dofinansowanie do odzieży (garnitur, obuwie) w przypadku fotografii okolicznościowej?
no bez przesady - dostajesz 16-19 tysięcy na sprzęt itp. a chcesz buty kupować.. może by i przeszło ale trochę to śmieszne.. wiem, że to jest "strój roboczy" i w koszty może wejść ale ja bym przy dotacji się raczej nie wychylał w tą stronę
zielony7674
26-06-2009, 11:55
Dlaczego wg. Ciebie wygladaloby to smiesznie? Nie samym sprzetem czlowiek zyje, a srednia cena garnituru i obuwia to koszt ok. 5000 zl. Dla mnie to duzy wydatek. Jesli ktos ma potwierdzone informacje czy to ''przejdzie'', to prosze o informacje.
Dlaczego wg. Ciebie wygladaloby to smiesznie? Nie samym sprzetem czlowiek zyje, a srednia cena garnituru i obuwia to koszt ok. 5000 zl. Dla mnie to duzy wydatek. Jesli ktos ma potwierdzone informacje czy to ''przejdzie'', to prosze o informacje.
Skąd ty takie koszty wytrzasnąłeś. Będąc w komisji w życiu bym takiego czegoś nie klepnął. Może 500-1000 to jeszcze, ale 5kPLN to lekka przesada.
Zanim coś napiszesz we Wniosku spróbuj wcielić się w takiego "urzędasa", który ma pomóc bezrobotnym i przez to w założeniu bez pieniężnym. Więc np. jak operator koparki z doświadczeniem i kwalifikacjami zawodowymi potwierdzonymi papierami (uprawnieniami do obsługi tych maszyn) chciałbyś kupić koparę za 20kPLN to ok, ale jak koparę za 5kPLn i siedzibę za 15 kpln to chyba proporcje nie takie. W założeniach to ma być na coś kluczowego co pozwoli ci zrealizować zamierzenie i zarobić na siebie, czyli jeszcze inaczej podstawowy niezbędny do pracy środek ruchomy. Gajer w tym przypadku nie podejdzie pod takie kryteria i pozwoli PUP-owi odrzucić wniosek.
Równie dobrze możesz napisać we wniosku, że jedziesz na teneryfę, co pozwoli ci się zrelaksować, nabrać dystansu do rzeczywistości, zrobić parę fotek pannom w bikini, lub rafie koralowej a wszystko to do potencjalnej Galerii na WWW. Efekt murowany :twisted:
Jeszcze raz zacznij od umiaru i trzeźwiego spojrzenia z drugiej strony lustra.
pozdrawiam
srednia cena garnituru i obuwia to koszt ok. 5000 zl.
I jest to pewnie jeden z tańszych modeli przeznaczonych dla aktualnego bezrobotnego starającego się o dotację na rozpoczęcie działalności...
Nie no... umarłem jak to przeczytałem
Urywając wątek dotyczący tego co trzeba umieć, jakie papierki złożyć, jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna itd itp. - każdy PUP ma swoje wymagania, zarządza innąkasą i w zupełnie innych terminach ją wydaje.
Jeden będzie miał rozmowę, ktoś inny musi napisać suuuper biznes plan, a jeszcze ktoś inny złoży podanie na jednej kartce A4 i to wystarczy.
Słowem, trudność dostania dotacji z PUP zależy tylko i wyłącznie od tego jaki to PUP.
MM-architekci
27-06-2009, 09:28
Dlaczego wg. Ciebie wygladaloby to smiesznie? Nie samym czlowiek zyje, a srednia cena garnituru i obuwia to koszt ok. 5000 zl. Dla mnie to duzy wydatek. Jesli ktos ma potwierdzone informacje czy to ''przejdzie'', to prosze o informacje.
Ty to na powaznie pisales ? No skoro tak to raczej dotacja Ci zbedna...
W Bydgoszczy procedura jest mniej więcej taka:
- kończysz kurs ABC - który zakończony jest "egzaminem" czyli obroną biznesplanu + parę pytań z nazwijmy to "zarządzania"(podatki,vaty,pity,sposoby rozliczania i pojecia związane z prowadzeniem działalności(amortyzacja, koszty stałe itp.) - czego uczyli na kursie
- składasz wniosek. Jeżeli jest rozpatrzony pozytywnie to:
- idziesz na konsultacje(mówisz co i do czego i dlaczego Ci potrzebne i dlaczego akurat to a nie inne oraz przedstawiasz konkretne oferty sklepów)
- podpisanie umowy, następnego dnia masz kasę na koncie
- masz 30dni na założenie działalności + 30dni od jej założenia na zakupy, nie możesz zmienić sklepu z konsultacji(jeżeli koniecznie musisz - to idziesz znowu na konsultacje...)Wahania cen są dozwolone do 10%, jeżeli wpisałeś w biznesplanie, że posiadasz i wnosisz środki własne to możesz o tą kwotę przekroczyć kwotę dofinansowania. Na wszystko Rachunek(imienny-nie wiem co to?)lub faktura VAT
ogólnie wykształcenie nie jest wymagane ale w tym przypadku udokumentowane predyspozycje/praca w kierunku pod jaki składasz wniosek o dotacje (czyli w przypadku fotografii - najlepiej jakieś publikacje, konkursy, umowy(zlecenie, o dzieło), portfolio, kursy, zaświadczenia itp.
MM-architekci
27-06-2009, 21:15
w lodzi to mozna nawet specyfikacje zakupow zmienic o ile sie ja sensownie argumentuje , w naszym wypadku nie trudno bo ceny szaleja , sam musialem ciac pewne rzeczy zeby starczylo na szkielko
rachunek imienny - faktura na osobe prywatna i juz
No tutaj tez można ale do czasu samych konsultacji. Po konsultacji jak już masz kasę i chcesz coś zmieniać to idziesz znowu na konsultacje-to logiczne jest;)
MM-architekci
28-06-2009, 22:13
Powiedzmy , mi jasno powiedziano ze jak zmieniam to z sesnem bo mnie udupia , tzn sam sie domyslilem ;] , coz zakupy skonczylem zostal mi ostatni etap czyli rozliczenie dotacji , za tydzien to zrobie
btw czy ktos wie w sytuacji kiedy na umowie napisano ze platnosc przelewem a doszlo do platnosci gotowka to tylko dopisek na umowie i parafka starczy ?
faktur nie można kreślić (choć niby można, jednak zaleca się faktury korekty), a w umowach nie raz widziałem zmienane rzeczy, i parafki obu stron to podstawa (na wszystkich egzemplarzach) ,lub przepisanie umowy k-s i spokój ducha.
WYbór mm należy jak zawsze do ciebie. Taka korekta to rzecz drugorzędna na umowe. Można byłoby się ratować potwierdzeniem otrzymania gotówki (takie KP - kasa przyjmie) od sprzedającego i to może być (jest traktowane) jak przelew (równoznacznie, bez korekt dokumentów odniesienia, czyli faktur). To tak samo jak masz rachunek z ERY lub PLUSA i zapłacisz gotówką w salonie, zamiast przelewem z konta.
Jednak nie wiem jakiego urzędika rozliczajacego dostaniesz i wtedy może być różnie.
MM-architekci
29-06-2009, 00:00
Drugiej umowy sie nie wypisze ( ja lodz sprzedajacy bialystok ;] ) a ze hmm dalem ciala z przelewem heh to zeby teraz bylo formalnie ok , jedyna opcja wlasnie zmiana ze zaplacono gotowka i juz , jeden wielki cyrk jak chce sie cos uzywanego kupic ech.
Dla mnie osobiście zmiana sposobu płatności to żaden problem przy rozliczeniach (faktur). Byłoby gorzej gdybyś puścił przelew dodatkowo nie ze swojego konta. Ale różnie bywa w urzędach, ktoś przeczyta, że miała być płatność gotówkowa to tak ma być. Poproś sprzedawcę z białegostoku, żeby ci przesłał jeszcze raz umowę podpisaną na nowo, ty ją podpiszesz i mu odeślesz łącznie ze starym egzemplarzem.
mam pytanie - czy zakupy z dotacji wliczają się do "kosztów"? w urzędzie pracy twierdzą że nie, ale z danych dostępnych w internecie np. http://podatki.pl/artykuly/4_6019.htm?idKom=1#k1 ( a także interpretacji Urzędów Skarbowych) wynika że jednak można takie wydatki wrzucać w koszty a także odliczać VAT od takich zakupów - pytanie głównie do tych co dostali -czy wrzucili to sobie "w koszty"?
Wszystko zależy jak zapłaciłeś. UP przelewa Ci kasę na konto prywatne. I jeżeli z tegoż zrobiłeś płatność za zakup i jeszcze nie wziąłeś faktury na firmę, to nie ma mowy o odliczeniach.
Ja z kolei kasę z dotacji przelałem na konto firmowe i dokonałem zakupów już jako firma. Jeżeli zrobiłeś podobnie, to wtedy oczywiście jak najbardziej wliczasz te zakupy do kosztów i rozliczasz z przychodami VAT (jeżeli jesteś płatnikiem).
Wszystko zależy jak zapłaciłeś. UP przelewa Ci kasę na konto prywatne. I jeżeli z tegoż zrobiłeś płatność za zakup i jeszcze nie wziąłeś faktury na firmę, to nie ma mowy o odliczeniach.
Ja z kolei kasę z dotacji przelałem na konto firmowe i dokonałem zakupów już jako firma. Jeżeli zrobiłeś podobnie, to wtedy oczywiście jak najbardziej wliczasz te zakupy do kosztów i rozliczasz z przychodami VAT (jeżeli jesteś płatnikiem).
dzisiaj umowa podpisana.. up kasę przeleje na prywatne konto.. potem rejestracja firmy i dopiero zakupy na fakturę Vat oczywiście na firmę..
kwietowy
09-07-2009, 00:12
Ja powiem co powiedziala mi ksiegowa, nie mozna traktowac zakupow z tej kasiorki dotacyjnej jako koszt bo one sa wolne od podatku etc.
Przelewanie pieniedzy na konto firmowe nic nie zmienia, bo niestety w dzialalnosci gospodarczej nie ma rozdzialu na pieniadze wlasne i firmowe, jako wlasciciel masz cala kase traktowana jako jedno.
Ja powiem co powiedziala mi ksiegowa, nie mozna traktowac zakupow z tej kasiorki dotacyjnej jako koszt bo one sa wolne od podatku etc.
Przelewanie pieniedzy na konto firmowe nic nie zmienia, bo niestety w dzialalnosci gospodarczej nie ma rozdzialu na pieniadze wlasne i firmowe, jako wlasciciel masz cala kase traktowana jako jedno.
są wolne od podatku dochodowego czyli nie traktujesz ich jako swój dochód a to różnica..
cytat z podatki.pl (http://podatki.pl/artykuly/4_6019.htm?idKom=1#k1)
Aby zatem wydatek mógł być uznany za koszt uzyskania przychodów, winien, w myśl powołanego wyżej przepisu, spełniać łącznie następujące warunki:
- musi pozostawać w związku przyczyno skutkowym z przychodem lub ze źródłem przychodu i być poniesiony w celu osiągnięcia przychodu lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów,
- nie może znajdować się w enumeratywnym katalogu wydatków nieuznawanych za koszty uzyskania przychodów, wymienionych w art. 23 ust.1 updof,
- musi być prawidłowo udokumentowany.
Fakt sfinansowania wydatków (po rozpoczęciu działalności) na zakup składników majątku niezaliczonych do środków trwałych ze środków przyznanych osobie bezrobotnej z Urzędu Pracy na podjęcie działalności gospodarczej, nie wyklucza możliwości zaliczenia tych wydatków do kosztów uzyskania przychodów, mimo iż przyznane środki korzystają ze zwolnienia z opodatkowania na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 121 updof. Przepis ten nie został bowiem wymieniony w art. 23 ust. 1 pkt 56 updof, zgodnie z którym nie uważa się za koszty uzyskania przychodów wydatków i kosztów bezpośrednio sfinansowanych z dochodów (przychodów), o których mowa w art. 21 ust. 1 pkt 46, 47a, 47c, 47d, 116, 122 i 129.
mam pytanie - czy zakupy z dotacji wliczają się do "kosztów"? w pracy twierdzą że nie, ale z danych dostępnych w internecie np. http://podatki.pl/artykuly/4_6019.htm?idKom=1#k1 ( a także interpretacji Urzędów Skarbowych) wynika że jednak można takie wydatki wrzucać w koszty a także odliczać VAT od takich zakupów - pytanie głównie do tych co dostali -czy wrzucili to sobie "w koszty"?
VAT możesz zawsze odliczyć. Inaczej jest o wrzucanie w koszty zakupów z dotacji.
Generalnie można wrzucać w koszty wszystkie zakupy z dotacji (czyli pieniędzy zwolnionych z podatku) o ile te zakupy nie podlegają amortyzacji.
Inaczej - w koszta wrzucasz wszystkie zakupy które nie przekraczają wartości 3.500zł.
nam kazali kupować na osobę prywatną, w żadnym przypadku na firmę, nawet jak zakupy byś robił już po jej założeniu!! Było powiedziane również, że żadnego z tych wydatków nie można wrzucić w koszta ani odliczać!! Radzę się dobrze dowiedzieć u kierowniczki np. bo potem mogą wyniknąć z tego jakieś grubsze kłopoty...
Prawda jest taka, że parę lat temu mało kto wiedział co zrobić z tym fantem, czyli kasą z dotacji. Ale teraz sprawa jest bardziej klarowna - są konkretne ustawy i ich poprawki, które są tak a nie inaczej interpretowane przez urzędy skarbowe. Czasem tylko trzeba księgowego przycisnąć (jak ktoś ma) żeby zrobić te odpisy kosztów, a już na pewno vat, bo tu nawet komisja europejska maczała palce by z kasy zwolnionej z podatku odliczać vat.
nam kazali kupować na osobę prywatną, w żadnym przypadku na firmę, nawet jak zakupy byś robił już po jej założeniu!! Było powiedziane również, że żadnego z tych wydatków nie można wrzucić w koszta ani odliczać!! Radzę się dobrze dowiedzieć u kierowniczki np. bo potem mogą wyniknąć z tego jakieś grubsze kłopoty...
w umowie ani żadnych innych kwitach które się podpisywało nie ma ani słowa na temat wrzucania w koszty czy odliczania VATu więc co ma pani kierowniczka z UP do tego? poza tym gdzie to ma sprawdzić? US nie ma prawa tego podać, poza tym musiałby przeprowadzić kontrolę wcześniej żeby mieć tą wiedzę.. kupować trzeba na firmę już po jej założeniu.. W UP oczywiście powiedzieli że ani VATu ani w koszty nie można... ale dzisiaj po powtórnej wizycie już się motali - bo pytanie brzmiało nieco inaczej, a mianowicie "z czego wynika że nie można odliczyć VATu i wrzucić w koszty" - i już była śpiewka o tym że niektóre księgowe odliczają, niektóre nie, a i tak od urzędu zależy, i żeby najlepiej biuro prowadziło księgowość bo to oni odpowiadają wtedy i takie tam historie.. ale nie było stwierdzenia typu "jak odliczysz VAT albo zaliczysz do kosztów to oddajesz dotację" tylko enigmatyczne straszenie skarbowym - w sensie że wyrzucą z kosztów albo każą oddać VAT.. a to już nie takie straszne.. zastanawiam się czy do Izby Skarbowej nie wystąpić o interpretację bo gra idzie o jakieś 5tysięcy..
Prawda jest taka, że parę lat temu mało kto wiedział co zrobić z tym fantem, czyli kasą z dotacji. Ale teraz sprawa jest bardziej klarowna - są konkretne ustawy i ich poprawki, które są tak a nie inaczej interpretowane przez urzędy skarbowe. Czasem tylko trzeba księgowego przycisnąć (jak ktoś ma) żeby zrobić te odpisy kosztów, a już na pewno vat, bo tu nawet komisja europejska maczała palce by z kasy zwolnionej z podatku odliczać vat.
czyli ty normalnie VAT odliczyłeś i "koszty" też? bo z tego co wyczytałem to rzeczy nie będące środkami trwałymi (do 3500 netto) można od razu wrzucić w koszty a powyżej nie da się tylko obowiązują "normalne" przepisy o amortyzacji ŚT (czyli trzeba normalnie amortyzować przez jakiś czas)..
jak ktoś wczesniej powiedział można wrzucić ale tylko to co nie jest środkiem trwałym.
a co do zakupów na osobe prywatna to tego raczej ci nie rozlicża bo dotacje dostajesz na firme i tak powinieneś wydac jako firma.
Przy podpisywaniu umowy wyraźnie nam powiedziano: faktura lub rachunek imienny - na osobę prywatną. Może znowu inny urząd inne zasady. W każdym razie specjalnie przy podpisywaniu umowy się dowiadywaliśmy żeby nie było problemów i tak nam powiedziano. Może właśnie u nas specjalnie jest tak, żebyś nie mógł potem tego odliczać. Nie wiem. Tak nam kazali i tak robimy.
MM-architekci
10-07-2009, 19:53
Przed rozpoczeciem dzialalnosci - zakup na osobe prywatna
Po rozpoczeciu - na firme
Przynajmniej ja tak robilem. W przyszlym tyg czas sie rozliczyc ;]
Cóż, ja czekam na decyzję i jeszcze nie wiem czy dostanę dotację :)
Ale VAT na 100% można odliczać.
A na jednak nie będę więc koszty mi nie potrzebne. Rozmawiałem i czytałem jednak to i owo na temat odliczeń z dotacji i jestem pewny tego co napisałem we wcześniejszych postach.
Już chyba wiem. Tzn. moja księgowa wie. VAT oczywiście można, jak piszą Koledzy powyżej. Niestety, wartości zakupów w koszty wliczyć nie można. Chyba, że zakup środka finansowany był częściowo z dotacji a częściowo ze środków własnych - wtedy wszystko co ponad dotację można zaliczyć jako koszt.
Kto zdążył złożyć wniosek i dostać kasę ten ma szczęście. Dzisiaj słyszałem, że Urzędy Pracy mają mieć poważnie obcięte budżety w związku z poważnymi problemami finansowymi państwa. A to wprost przełoży się na ilość przyznawanych dotacji. A raczej ich małość.
Oby tylko nie położyli łap na funduszach unijnych, bo jestem w trakcie oczekiwania.
Oby tylko nie położyli łap na funduszach unijnych, bo jestem w trakcie oczekiwania.
to dwa rozne dofinansowania jesli mowisz o tym w wysokosci max 40k zl.
Witam.
Mam kilka pytań dotyczących dofinansowania.
Skończyłem właśnie studia foto i myślę o własnej małej działalności (śluby, chrzty itp).
Na dodatek mam status osoby niepełnosprawnej.
I tu pytanie:
Z którego projektu powinienem skorzystać - PUP czy UE?
Jakie są warunki otrzymania takiej dotacji (np: ile trzeba mieć wkładu własnego, czy trzeba być zarejestrowanym jako bezrobotny, a jeśli tak, to przez ile czasu).
Ile średnio trwa oczekiwanie na decyzję?
Czytam już o tym kilka dni, ale zamiast wiedzieć więcej, mam jeszcze większy mętlik.
Przepraszam, że ponawiam temat, który zapewne był już wałkowany, ale od nadmiaru informacji zupełnie już głupiałem.
Na dodatek mam status osoby niepełnosprawnej.
I tu pytanie:
Z którego projektu powinienem skorzystać - PUP czy UE?
ok, przeczytalem co masz w opisie na profilu. Idz zapytaj sie w PFRONie. U mnie te sprawy zalatwiane byly w Starostwie. Ostatnio bylo do wziecia 46 400 ale kroili bo ich okroili - mniej dostali niz zazwyczaj.
Jesli pobierasz jakas rente to z tego co mi wiadomo nie mozesz sie zarejestrowac jako bezrobotny. Musisz isc do PUPu i zarejestrowac sie ale jako (i jak to sie dokladnie nazywalo) osoba poszukujaca pracy nie pozostajaca w zatrudnieniu.
a moze ktos kto juz wzial dofinansowanie pochwali sie jak mu sie wiedzie w interesie? Czy z perspektywy czasu jest zadowolony czy tylko czeka az bedzie mogl zamknac biznes? Czy sa jakies minusy (plusy tez ;)) o ktorych wczesniej nie pomyslal?
minusy to się zaczynają po dwóch latach - pełny ZUS:-P
kondeusz
29-07-2009, 10:27
No to przygotuj się na małe opowiadanie...
Witam.
Mam kilka pytań dotyczących dofinansowania.
Skończyłem właśnie studia i myślę o własnej małej działalności (śluby, chrzty itp).
Na dodatek mam status osoby niepełnosprawnej.
I tu pytanie:
Z którego projektu powinienem skorzystać - PUP czy UE?
Teoretycznie możesz skorzystać z dowolnego z nich. Z tą różnicą, że z PUPu dostaniesz do ok 18 500 (lub 19 tyś w niektórych powiatach), z PFRONu do 40 tys. zł, a z UE, w ramach działania 6.2, dostaniesz do 40 tys. zł. Jak zauważyłeś w obu przypadkach podkreśliłem stwierdzenie "Do". Niestety smutna rzeczywistość jest taka, że PUPy, PFRONy i agencje pośredniczące w wydawaniu pieniędzy mają określone średnie kwoty, które mogą przyznawać swoim beneficjentom. Dlatego ważnym jest, aby sprawdzić regulamin przyznania środków w ramach własnej agencji, PUPu i PFRONu. Np. z UE, średnio przyznawane jest 29 500 zł.
W ramach działania 6.2 są tzw. "grupy priorytetowe", do których zaliczają się:
- osoby do 25 roku życia
- osoby długotrwale bezrobotne
- kobiety, w tym powracające lub wchodzące na rynek pracy (np. po urlopie macierzyńskim)
- osoby niepełnosprawne
Tak więc widzisz jest to dla Ciebie furtka, gdyż dostajesz dodatkowe punkty przy ocenie Twojego wniosku rekrutacyjnego, a co za tym idzie zwiększasz swoje szanse na dostanie się do programu i wzięcia udziału w szkoleniach. Potem są szkolenia, pisanie biznes planu, ocena biznes planu przez komisję, a potem jest tworzona lista rankingowa na podstawie której określona liczba osób dostaje kasę (zazwyczaj jest to 50% osób).
Jakie są warunki otrzymania takiej dotacji (np: ile trzeba mieć wkładu własnego, czy trzeba być zarejestrowanym jako bezrobotny, a jeśli tak, to przez ile czasu).
Jeżeli chcesz się ubiegać o kasę z PUPu (do 18 tys.) to obowiązkowo musisz mieć status bezrobotnego. Pierwszego dnia od zarejestrowania się jako bezrobotny możesz złożyć papiery, że chcesz się ubiegać o dotację na własną firmę (dokładnie składasz papiery do wzięcia udziału w szkoleniu "ABC biznesu", bez którego nie otrzymasz dotacji).
Po odbyciu szkolenia (krótkiego, bo chyba trwa max 2 weekendy lub 4-5 dni w tygodniu), składasz biznes plan. Wzór biznes planu zazwyczaj dostępny jest na stronie PUPu. Generalnie jest to jedne wielkie bajkopisarstwo (jak wszędzie z resztą), gdyż musisz określić skalę sprzedaży i przychód na dwa lata do przodu. W Bydgoszczy ten biznes plan jest jakiś zakręcony, ale idzie go wypełnić, tylko trzeba trochę się pomęczyć.
Kolejną sprawą (to także zależy od powiatu) jest ocena wnioskowdawcy i biznes planu przed komisją. Komisją, czyli 2-3 dziadkami-urzędasami, którzy robią wszystko, żeby podkopać Twój pomysł na biznes. Jest to pierwszy test czy pomysł się broni i ma szanse przetrwać na rynku. Generalnie Panowie pytają skąd będą brani klienci, dlaczego taka wielkość sprzedaży, na jakiej podstawie ją oszacowałeś itp. Więc generalnie pytania na miejscu. Po tym sprawdzianie, komisja stwierdza w jakiej wysokości dostajesz kasę.
Potem czeka Cię rajd po urzędach z załatwianiem papierków, zabezpieczeniem dotacji (weksel in blanco z umową wekslową lub zamrożenie środków na koncie lub poręczenie żyrantów swoimi dochodami na łączną kwotę 5000 brutto) i innymi duperelami. Generalne jest nie wesoło.
W wypadku PUPu trzeba mieć (oczywiście w zależności od powiatu) minimum 10% wkładu własnego (tak było przynajmniej w Bydgoszczy). Nie wiem jak jest w innych województwach/powiatach.
Jeżeli chodzi o UE i działanie 6.2 sprawa wygląda trochę inaczej. Po pierwsze można być osobą pracującą (na umowę o pracę) i dodatkowo otrzymać dotację na prowadzenie własnej działalności gospodarczej (ale niestety będzie miała trochę trudniej, bo preferowane są osoby bezrobotne). Poza tym tak jak pisałem wcześniej, dobrze byłoby należeć do jednej z grup priorytetowych, aby zwiększyć swoje szanse na dostanie się na szkolenia.
Czas trwania szkoleń waha się od 20 godzin do 100 godzin (!). Tak więc w niektórych przypadkach trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość (ja niestety muszę należeć do tych cierpliwych). Po szkoleniach są tzw. godziny doradcze w liczbie od 6 do 10 (lub więcej w zależności od agencji, ja podaję dane dla województwa kujawsko-pomorskiego).
Z PFRONu sytuacja wygląda identycznie jak w PUPie, gdyż całą procedurę prowadzi PUP, ale kasa jest otrzymywana z PFRONu. Najgorszą informacją jest to, że PFRON ma ograniczone środki dla osób niepełnosprawnych i np. w wypadku Bydgoszczy w 2009 roku kasa jest dla 7-8 osób (!). Ponoć niewiele osób z tego korzysta, ale lepiej sprawdzić, żeby się nie przejechać na tym, że nie będzie środków pod koniec roku.
Ile średnio trwa oczekiwanie na decyzję?
Tutaj także są wahania czasowe. W przypadku PUPu, jeżeli wszystko pójdzie gładko, czyli najbliższy termin szkoleń z ABC biznesu będzie tydzień po żłożeniu wniosku, a do tego napiszesz biznes plan w ekspresowym tempie, a do tego termin zebrania komisji będzie odpowiedni, to w ok. 1-2 miesiące jest kasa.
Niestety rzeczywistość lubi być brutalna i na szkolenia z ABC biznesu można czekać nawet i 2 miesiące, poza tym nie wiem jak szybko napiszesz biznes plan, a co za tym idzie złożysz go w PUPie, a na koniec nie wiadomo jak będzie z terminem zebrania komisji oceniającej wnioski. W tym wypadku możesz czekać nawet 5-6 miesięcy.
W przyadku UE też nie jest za wesoło. Od momentu ogłoszenie rekrutacji do jej zakończenia, może minąć ok 3-4 miesiące. Następnie ocena i wybór wniosków to jest następny miesiąc. Szkolenia od 2 tygodni do 3 miesięcy (niestety tak było w moim przyadku), a następnie ok. 1 miesiąca na zebranie biznesplanów, 2 tygodnie na ich ocenę i po ok 8 miesiącach będziesz wiedzieć czy masz kasę czy nie.
PFRON, identycznie jak PUP.
Czytam już o tym kilka dni, ale zamiast wiedzieć więcej, mam jeszcze większy mętlik.
Standard. Najlepiej zadzwonić bezpośrednio do instytucji z której potencjalnie będziesz korzystać, gdyż każdy opowiada Ci sytuację panującą w swoim regionie, co prowadzi właśnie do tego "mętliku".
Sorki za elaborat, ale być może przydatny będzie także dla innych osób.
Pozdrawiam, Konrad
Bardzo dziękuje za wyczerpujące informacje. Widzę, że nie będzie tak łatwo. Jeśli będe mógł to odezwę się do ciebie i podpytam co do szczegółów.
8 miechów ......... a co przez te 8 miechów zrobić? zęby w ścianę a w tyłek korek ? Bo przecież jak podejmiesz pracę to nici z dofinansowania ......... załamka
kondeusz
29-07-2009, 12:49
8 miechów ......... a co przez te 8 miechów zrobić? zęby w ścianę a w tyłek korek ? Bo przecież jak podejmiesz pracę to nici z dofinansowania ......... załamka
Nie do końca. W wypadku UE, liczy się moment przystąpienia do projektu. Okazuje się, że dzień po dniu w którym podpisałeś umowę do wzięcia udziału w projekcie i rozpoczęciu szkoleń, znalazłbyś pracę, to wg wytycznych unijnych jest wszystko ok. W dniu przystąpienia do projektu byłeś bezrobotny, a potem to "róbta co chceta".
W PUP jest inaczej. Do momentu założenia firmy i otrzymania dotacji musisz mieć status bezrobotnego, ale możesz wykonywać pracę poprzez umowy cywilnoprawne (umowa zlecenia, umowa o dzieło) i nie jest to traktowane jak stosunek pracy.
western77
12-08-2009, 14:41
PRZECZYTAJCIE TO CI CI DOPIERO ZACZYNAJĄ ROZKRECAC DZIALALNOSC - SPOSTRZEZENIA DOSWIADCZONEGO FOTOGRAFA !!!
pozwolcie, ze opisze tu swoje doswiadczenia. prowadze ja ten "byznes" juz troche czasu. pisze "byznes", bo to dzialanosc juz calkowicie nieoplacalna !!! - mowi to wam doswiadczony fotograf. ale od poczatku jak wam to napisze. wzialem ja kaske z dofinansowania, a to kusilo, kusilo i to bardzo. zalatwic sobie najlepszy sprzecik, o jakim wczesniej moglem tylko pomarzyc. pomyslalem ja sobie: no, no !!! myslalem, ze biznes bedzie sie niezle krecil, bo wczesniej juz mialem mocna pozycje na rynku i powiem ja wam, ze wtedy ciagnalem 1400 zl od lebka za slub. to bylo sporo kasy. a teraz ledwo wyciagam 800 zl bo ludzie mowia, ze kryzys i nikt nie chce za to placic takich pieniedzy !!! ja wiemy jest kryzys, a to jeszcze bardziej oslabia nasza pozycje. takze teraz ledwo ciagne koniec z koncem za 900 zl miesiecznie, a konkurencja strzela 1000 fot i sprzedaje za 650 zlotych !!! i co ja mam na to powiedziec ??? teraz jak nie chce splajtowac to tez musze obnizac ceny. ale ile mozna !!!??? niedlugo nie bede mial na raty mieszkaniowe, na wykarmienie rodziny !!!
nie jest latwo powiem ja wam. wszyscy wiemy, ze slubniaki sie koncza i to jest smutna prawda, a takze to ze bedziemy wyciagac niestety coraz mniej. bedziemy musieli obnizac ceny w pogoni za agresywna konkurencja, i coraz wiecej pracowac !!! ja ciagne koniec z koncem za z trudem wyciagane 900 zl (ludzie daja ci je jeszcze z laska, bo jak mowia - u konkurencji taniej). konkurencja naprawde nie spi i oferuje slubniaki juz za 650 zl, takze powiem ja wam, ze nie warto sie obecnie pchac w ten interes. panstwo mi dalo co prawda sprzet za kilka tysiakow, ale co z tego skoro po oplaceniu chorego podatku, obowiazkowego ZUSU 200-800 zl miesiecznie czy masz zlecenie, czy nie to dla nich nie ma znaczenia. mowia, ze masz placic i juz !!! na poczatku mialem przyzwoite zarobki, a teraz jest tego tyle co kot naplakal. raty na mieszkanie, swiatlo, gaz, rodzina, ktora mam na utrzymaniu - to wszystko $$$.
moja rada dla mlodych, to zanim wezmiecie kaske i zacznie biznes, to zastanowcie sie nad tym dwa razy. ja prowadzac ten "byznes" z dofinansowania nie moge podjac zadnej innej pracy, bo mowia ze to niezgodne z prawem !!! to za co ja mam zyc pytam ja sie sie ich, jak mi sie interes nie kreci tak jak na poczatku??? pytam ja sie ich, ale oni nie odpowiadaja, tylko kaza placic.
Dzięki wielkie za ten tekst.
Trochę mi uświadomiłeś.
Do tej pory, po rozmowie z ludźmi, zrozumiałem, że działa na zasadzie:
-wezmę kasę
-utrzymam firmę przez rok
-po roku firma splajtuje, ale sprzęt zostaje.
Nie wiem, czy tak jest, ale zbyt pięknie to brzmi.
Z tego co się dowiadywałem, ZUS można mieć obniżony przez 6-12 miesięcy (wychodzi wtedy chyba 280 zł).
Przez rok dało by się przeżyć.
Składki zdrowotne też można refundować (oczywiście, najpierw trzeba je zapłacić).
Najbardziej boli to, co napisałeś pod koniec.
Nie możność podjęcia innej pracy to największa wada.
Fotograf nie ma zleceń non-stop.
Bez problemu mógłby pracować w ciągu tygodnia, a w razie zlecenia wziąć jeden czy dwa dni wolnego.
...[b]wszyscy wiemy, ze slubniaki sie koncza i to jest smutna prawda, a takze to ze bedziemy wyciagac niestety coraz mniej. bedziemy musieli obnizac ceny w pogoni za agresywna konkurencja, i coraz wiecej pracowac !!!.
Raaany jaka slaba prowokacja, ze tez Ci sie chcialo tyle pisac.. :D
Jesli to jednak prawdziwy tekst, - j e s l i - to krotko: dobry fotograf i dobra fotografia zawsze sie obroni. A ze ktos zbankrutuje? No taka jest wlasnie naturalna selekcja.
molmagic
12-08-2009, 15:59
Raaany jaka slaba prowokacja, ze tez Ci sie chcialo tyle pisac.. :D
Jesli to jednak prawdziwy tekst, - j e s l i - to krotko: dobry fotograf i dobra fotografia zawsze sie obroni. A ze ktos zbankrutuje? No taka jest wlasnie naturalna selekcja.
Właśnie chodzi tu o DOBRĄ fotografię. Młody chłopak co zrobił 2 śluby xxxD z kitem, może pomyśleć że to okazja by się "dosprzętować", a jak będzie sprzęt to już ło hoho....Zlecenia będą...A rzeczywistość ma to do siebie że mocno kopie po czterech literach. Ta "słaba prowokacja" ma na celu uświadomić ludzi że to nie jest takie proste i lepiej mieć pozycję, umiejętności, zaplecze potencjalnych klientów PRZED pozyskaniem super-hiper-ekstra sprzętu.
Dotację niestety jest w tym momencie za łatwo dostać.
MM-architekci
12-08-2009, 16:08
PRZECZYTAJCIE TO CI CI DOPIERO ZACZYNAJĄ ROZKRECAC DZIALALNOSC - SPOSTRZEZENIA DOSWIADCZONEGO FOTOGRAFA !!!
Wspolczuje Ci wiesz... najwyraznie nie nadajesz skoro musisz slub robic za 900 zl , mowie powaznie , ile czasu pracujesz ? chyba rok dopiero mija skoro stwierdzasz ze nie mozesz podjac pracy ( po roku czasu mozna juz podjac prace na etacie ... ), wiec z tym doswiadczeniem cos nie bardzo.... ja wystartowalem w sam srodek sezonu , na ten rok 6-7 slubow jest , powoli sie to rozkreca , pomimo wszechoogarniajacego i wyssanego z palca pseudokryzysu ktory podsycaja ci , ktorzy na nim zarabiaja.
Mam wrazenie ze jestes takim "Zenkiem" ktory nabral ochoty na zarabianiu foceniem poszedl , dostal dotacje chociaz zielonego pojecia o tym nie ma i teraz placz , lamenty... jesli nie sory , ale dowiedywalem sie u zrodla jacy "fotografowie" biora sie za ten biznes...
Skoro konkurujesz z firmami ktore "robia" slub za 650 zl to najwyrazniej nie kladziesz nacisku na jakosc i oryginalnosc , bo ta , przy swiadomym kliencie a tacy sie trafiaja , ze szczypta marketingu przyciaga kolejnych...
zielony7674
12-08-2009, 16:15
Jestem przyszłym studentem historii na UW. Do tej pory zastanawiałem na rozpoczęciem działalności i skorzystaniem z pomocy w postaci dofinansowania. Postanowiłem jednak zrezygnować. Niezwykle wyważony post westerna77 otworzył mi oczy i pokazał ciemne strony prowadzenia tego interesu - nieustpliwą konkurencję i mało przyajzne państwo.
molmagic
12-08-2009, 16:19
Jestem przyszłym studentem historii na UW. Do tej pory zastanawiałem na rozpoczęciem działalności i skorzystaniem z pomocy w postaci dofinansowania. Postanowiłem jednak zrezygnować. Niezwykle wyważony post westerna77 otworzył mi oczy i pokazał ciemne strony prowadzenia tego interesu - nieustpliwą konkurencję i mało przyajzne państwo.
Najpierw skończ studia, to otworzy Ci oczy bardziej niż ten post....
Jako student dzienny nie możesz zarejestrować się jako osoba bezrobotna i rozpocząć działalności. Poza tym jako tak młoda osoba nie możesz pewnie wiedzieć wiele na temat prowadzenia działalności, myślę że najpierw trzeba popracować trochę "u kogoś" żeby wiedzieć jak to w ogóle działa...
Niezwykle wyważony post westerna77 otworzył mi oczy i pokazał ciemne strony prowadzenia tego interesu - nieustpliwą konkurencję i mało przyajzne państwo.
To co pogrubilem odnosi sie do kazdego biznesu, nie tylko do dzialalnosci foto wiec wg Ciebie nie warto zakladac jakiegokolwiek biznesu. Dobrze zrobiles rezygnujac :roll:
To chyba jakieś prowokacje, mające na celu wyciągnąć komu jak idzie. Takie badanie rynku...
MM-architekci
12-08-2009, 16:54
Takie badanie rynku o kant ... rozbic ;] , amatorka.
W zasadzie to sie usmialem heh , a ostatnio malo powodod do tego wiec dzieki chopaki :D
[...]Ta "słaba prowokacja" ma na celu uświadomić ludzi że to nie jest takie proste i lepiej mieć pozycję, umiejętności, zaplecze potencjalnych klientów PRZED pozyskaniem super-hiper-ekstra sprzętu.
Dotację niestety jest w tym momencie za łatwo dostać.
Jesli ktos musi sobie takie sprawy uswiadamiac czytajac forum sprzetowe to faktycznie wieje amatorka. Chyba kazdy jest swiadomy decyzji ktora podejmuje pakujac sie w fotografie slubna. Jesli jest to ulanska fantazja bo kolega sasiad lub kolega z forum tez robia sluby - to final moze byc oczywisty. Jesli jednak ktos ma glowe na karku i robi dobre zdjecia to sobie poradzi.
A ze latwo dostac dofinansowanie? I dobrze, bedzie wiecej uzywanego sprzetu na rynku za jakis czas ;)
Nie kazdy musi dofinansowywac sie do fotografii slubnej, jest kilka zawodow wiecej wykorzystujacych aparat.
Ja chcialbym zauwazyc ze zakladanie firmy majac na celu fotografie slubna jako jedyne albo glowne zrodlo finansowania to jest nieporozumienie i nie dziwie sie ze uzytkownik western jest bliski bankructwa...
Dzięki wielkie za ten tekst.
Trochę mi uświadomiłeś.
Mnie to nie przekonało
- po pierwsze nie napisał skąd jest a to robi wielką różnicę..
- po drugie znam osobiście osobę (jest też tu na forum ale nicka nie podam) która zrezygnowała z pracy i od tego roku robi śluby i się utrzymuje z tego i na kryzys nie narzeka
- po trzecie może trzeba poszukać klientów wśród takich który wiedzą czego szukają i są w stanie za to zapłacić więcej
Do tej pory, po rozmowie z ludźmi, zrozumiałem, że działa na zasadzie:
-wezmę kasę
-utrzymam firmę przez rok
-po roku firma splajtuje, ale sprzęt zostaje.
Nie wiem, czy tak jest, ale zbyt pięknie to brzmi.
Bo dokładnie tak jest - a po roku wcale nie musisz "splajtować" - po prostu rozliczasz dotację i zamykasz firmę (likwidujesz działalność) - nie musisz na niej nic zarobić
Z tego co się dowiadywałem, ZUS można mieć obniżony przez 6-12 miesięcy (wychodzi wtedy chyba 280 zł).
Przez rok dało by się przeżyć.
Składki zdrowotne też można refundować (oczywiście, najpierw trzeba je zapłacić).
To źle się dowiadywałeś.. obniżony ZUS płaci się przez 2 lata - aktualnie to około 330 zł i nie mogłeś prowadzić wcześniej działalności gosp.
Najbardziej boli to, co napisałeś pod koniec.
Nie możność podjęcia innej pracy to największa wada.
Fotograf nie ma zleceń non-stop.
Bez problemu mógłby pracować w ciągu tygodnia, a w razie zlecenia wziąć jeden czy dwa dni wolnego.
To co pogrubiłem to nie do końca prawda..
Zlecenia to już trzeba sobie samemu zorganizować.. co do podjęcia dodatkowego zajęcia to jest to jak najbardziej to załatwienia - w działalność wpisujesz sobie także dodatkowe rodzaje oprócz foto (klasyfikacja PKD) i jak najbardziej możesz robić inne rzeczy - z tym że nie na umowę o pracę tylko występujesz jako firma i wystawiasz faktury/rachunki ...
Ja nie będe się powtarzał, koledzy wszystko pięknie skomentowali.
Od siebie dodam, że nie należy krytykować spostrzezeń doświadczonego fotografa tylko niech każdy wyciągnie wnioski i będzie świadomy w co tak naprawdę się pakuje.
Jestem przyszłym studentem historii na UW. Do tej pory zastanawiałem na rozpoczęciem działalności i skorzystaniem z pomocy w postaci dofinansowania. Postanowiłem jednak zrezygnować. Niezwykle wyważony post westerna77 otworzył mi oczy i pokazał ciemne strony prowadzenia tego interesu - nieustpliwą konkurencję i mało przyajzne państwo.
Do celuje w ten najniższy pułap - "górna półka" raczej o zlecenia się nie martwi.
Wspolczuje Ci wiesz... najwyraznie nie nadajesz skoro musisz slub robic za 900 zl , mowie powaznie , ile czasu pracujesz ? chyba rok dopiero mija skoro stwierdzasz ze nie mozesz podjac pracy ( po roku czasu mozna juz podjac prace na etacie ... ), wiec z tym doswiadczeniem cos nie bardzo.... ja wystartowalem w sam srodek sezonu , na ten rok 6-7 slubow jest , powoli sie to rozkreca , pomimo wszechoogarniajacego i wyssanego z palca pseudokryzysu ktory podsycaja ci , ktorzy na nim zarabiaja.
Mam wrazenie ze jestes takim "Zenkiem" ktory nabral ochoty na zarabianiu foceniem poszedl , dostal dotacje chociaz zielonego pojecia o tym nie ma i teraz placz , lamenty... jesli nie sory , ale dowiedywalem sie u zrodla jacy "fotografowie" biora sie za ten biznes...
Skoro konkurujesz z firmami ktore "robia" slub za 650 zl to najwyrazniej nie kladziesz nacisku na jakosc i oryginalnosc , bo ta , przy swiadomym kliencie a tacy sie trafiaja , ze szczypta marketingu przyciaga kolejnych...
Dokładnie tak samo uważam..
Najpierw skończ studia, to otworzy Ci oczy bardziej niż ten post....
Jako student dzienny nie możesz zarejestrować się jako osoba bezrobotna i rozpocząć działalności. Poza tym jako tak młoda osoba nie możesz pewnie wiedzieć wiele na temat prowadzenia działalności, myślę że najpierw trzeba popracować trochę "u kogoś" żeby wiedzieć jak to w ogóle działa...
Aktualnie są takie czasy że moim zdaniem studiowanie na dziennych z małymi wyjątkami (medycyna, prawo itp,.) to marnowanie czasu - 5 lat w plecy
Ja chcialbym zauwazyc ze zakladanie firmy majac na celu fotografie slubna jako jedyne albo glowne zrodlo finansowania to jest nieporozumienie i nie dziwie sie ze uzytkownik western jest bliski bankructwa...
zależy gdzie i z jakimi umiejętnościami.. selekcja naturalna - jak ktoś już powyżej napisał..
zakladanie firmy majac na celu fotografie slubna jako jedyne albo glowne zrodlo finansowania to jest nieporozumienie
powaznie? Znaczy sie, ze jak nie bedziesz mial zlecen to bedziesz chcial robic zdjecia dowodowe czy chodzi Ci o inne PKD?
To źle się dowiadywałeś.. obniżony ZUS płaci się przez 2 lata - aktualnie to około 330 zł i nie mogłeś prowadzić wcześniej działalności gosp.
328,32 bez chorobowego ;-)
co do podjęcia dodatkowego zajęcia to jest to jak najbardziej to załatwienia - w działalność wpisujesz sobie także dodatkowe rodzaje oprócz foto (klasyfikacja PKD) i jak najbardziej możesz robić inne rzeczy
niektorzy tutaj sie czepiaja. Chodzi o to, ze w biznes planie nie wspomniales o tej czesci dzialalnosci jednak mozesz to robic bez problemu po roku lub (chyba) wczesniej po uzgodnieniu pisemnym z PUPem ale to znowu pewnie zalezy od konkretnego oddzialu.
Ja nie będe się powtarzał, koledzy wszystko pięknie skomentowali.
Od siebie dodam, że nie należy krytykować spostrzezeń doświadczonego fotografa tylko niech każdy wyciągnie wnioski i będzie świadomy w co tak naprawdę się pakuje.
tylko tak naprawdę nie wiemy jak doświadczony jest ten fotograf - na jakim rynku działa, jak długo itp. na razie wiemy że on uważa że jest doświadczony - gdyby takie coś napisał oskarkowy, habakuk czy kalina to bym uwierzył ale takie jęczenie samymi ogólnikami zamiast konkretów mnie zupełnie nie przekonuje
328,32 bez chorobowego ;-)
no to w moich kryteriach jest to "około 330" ;)
niektorzy tutaj sie czepiaja. Chodzi o to, ze w biznes planie nie wspomniales o tej czesci dzialalnosci jednak mozesz to robic bez problemu po roku lub (chyba) wczesniej po uzgodnieniu pisemnym z PUPem ale to znowu pewnie zalezy od konkretnego oddzialu.
nie musisz o tym pisać w biznesplanie jeśli nie bierzesz na ten cel kasy - a jak wpiszesz do ewidencji PKD tych dodatkowych czynności to możesz to robić od razu - i to urzędu pracy nie interesuje.. nie sprawdzają za co wystawiasz rachunki itp. dla nich jest ważne to co w umowie było a tam nie ma nic o tym że nie możesz robić nic innego tylko że nie możesz podjąć zatrudnienia jako etatowy pracownik. Dokładnie o to się dowiedzieliśmy - jak masz wpisane inne rzeczy w PKD to możesz działać też w innych dziedzinach - tyle że głównym PKD musi być to na co bierzesz dotację.. a UP nie sprawdza jakie rachunki wystawiasz..
Dokładnie o to się dowiedzieliśmy - jak masz wpisane inne rzeczy w PKD to możesz działać też w innych dziedzinach - tyle że głównym PKD musi być to na co bierzesz dotację..
no to musze sie zorientowac jak to dokladnie u mnie wyglada bo ja z PUPu nie bralem.
Dzieki za info :)
powaznie? Znaczy sie, ze jak nie bedziesz mial zlecen to bedziesz chcial robic zdjecia dowodowe czy chodzi Ci o inne PKD?
Inne PKD. Wiadomo ze gorna polka fotografow zawsze sobie poradzi tylko trzeba sobie zadac pytanie ilu takich jest i wziac pod uwage rosnacy odsetek osob z aparatami fotograficznymi co jakby nie spojrzec stanowi konkurencje dla fotografa slubnego. Zapewniam ze nie kazdy klient jest w stanie rozroznic zdjec miernych od tych dobrych ("podobaja mi sie te zdjecia bo moj misiu robil na nich takie smieszne miny" itp). Sluby maja sezon maj-sierpien, troche wrzesnia i co dalej? Jak sie utrzymywac? 7 miesiecy bida i utrzymywanie sie z sezonu? Z wyjatkiem tych co sa naprawde dobrzy i znani to sorry ale ja tego nie widze...
Inne PKD. Wiadomo ze gorna polka fotografow zawsze sobie poradzi tylko trzeba sobie zadac pytanie ilu takich jest i wziac pod uwage rosnacy odsetek osob z aparatami fotograficznymi co jakby nie spojrzec stanowi konkurencje dla fotografa slubnego. Zapewniam ze nie kazdy klient jest w stanie rozroznic zdjec miernych od tych dobrych ("podobaja mi sie te zdjecia bo moj misiu robil na nich takie smieszne miny" itp). Sluby maja sezon maj-sierpien, troche wrzesnia i co dalej? Jak sie utrzymywac? 7 miesiecy bida i utrzymywanie sie z sezonu? Z wyjatkiem tych co sa naprawde dobrzy i znani to sorry ale ja tego nie widze...
ślubny sezon trwa od Wielkanocy do października (i święta w grudniu) ale się to nawet lekko rozszerza więc lekko licząc to 7 miesięcy.. a co do klientów to jest różnie - ostatnio oddawałem zdjęcia z chrztu i kobieta powiedziała że ona bardzo nie lubi być fotografowana bo zawsze "brzydko wychodzi" a jak zobaczyła zdjęcia to chce się umówić jeszcze na sesję z dzieciakami i dziadkami bo "nie wiedziała że tak ładnie może wyglądać na zdjęciu" - i tacy klienci przysporzą 10ciu kolejnych - zwłaszcza że jak piszesz jest rosnący odsetek ludzi z aparatami co na szczęście dla nas nie przekłada się na jakość zdjęć więc odsetek tych "dobrych zdjęć" znacznie zmalał a rośnie świadomość społeczeństwa. Dzięki zalewowi tanich "małpek" rośnie też wiedza społeczeństwa na temat tego ile kosztuje sprzęt profesjonalny..
A jak się utrzymywać przez cały rok? - brać tyle żeby starczyło na "martwy sezon" i nie szastać kasą ;)
OK nie jestem fotografem slubnym ale dzieki za info :wink:
MM-architekci
12-08-2009, 22:44
Wbrew pozorom , ci ktory kupuja sobie wypasione lusterka i myslal ze od tego dnia stali sie fotografami , zaczna zarabiac itd , dzieki swojej nieudolnej pracy otwieraja oczy klientom , a ci wpadaja w raczki tych konkretnych i dobrych ;]
Takze ma to swoje i plusy i minusy.
Wbrew pozorom , ci ktory kupuja sobie wypasione lusterka i myslal ze od tego dnia stali sie fotografami , zaczna zarabiac itd , dzieki swojej nieudolnej pracy otwieraja oczy klientom , a ci wpadaja w raczki tych konkretnych i dobrych ;]
Takze ma to swoje i plusy i minusy.
a to też fakt.. czyli jakby nie było - ten kto jest dobry będzie miał zajęcie zawsze a ci słabsi - niekoniecznie
Jak to w naturze, selekcja naturalna - silniejszy wygrywa (w tym przypadku lepszy).
kondeusz
13-08-2009, 20:17
Zgadzam się z wieloma powyższymi wypowiedziami, ale dodam coś jeszcze do garnka.
Generalnie osoby pobierające dotację z PUPu, nie mogą przez rok pracować na etacie. Tym samym blokując sobie możliwości dodatkowego zarobku (dla tych co potrzebują etatu i nie potrafią bez niego żyć, zamiast rozliczać się rachunkami lub fakturami), ale osoby takie mogą "pracować" na umowę zlecenia, gdyż jest to umowa cywilnoprawna, a nie pracy.
Ponadto problemem przy dotacji z PUPu jest to, że nie możemy wykonywać usług dla byłego pracodawcy przez minimum rok.
Dlatego wyjściem z sytuacji wg mnie jest działanie 6.2 z UE. Można pracować na etacie i otrzymać dotację na działalność gospodarczą prowadzoną dodatkowo. Zaletą jest to, że pracując na etacie, nie płacimy ZUSu, tylko składkę zdrowotną z tytułu prowadzonej działalności. Mimo wszystko musimy zapłacić 224,24 zł, ale od tego możemy odliczyć sobie 193 zł i parę małych od podatku (zakładając, że ktoś robi takie kokosy, żeby mieć od czego odliczać ;) ).
A co do Pana, któremu nie poszło z fotografią, to zauważam dosyć sporą tendencję wśród fotografów, w któej dany fotograf pracuje na etacie (od jakiegoś prostego labu, po firmy nie związane z branżą foto), a po godzinach prowadzi sobie działalność, opłacając tylko składkę zdrowotną. To jest ta wspomniana "parszywa konkurencja", która jest w stanie obniżyć cenę do skrajnego minimum i być może to się jeszcze im opłaca ;)
Hubert01
13-08-2009, 22:56
Nie wiem czy ten temat był już poruszany ale zapytam najwyżej jeszcze raz.
Chodzi o kupno używanego sprzętu.
Czy można sporządzić umowę cywilno-prawną i kupić np. używany obiektyw?
Jak jest z odprowadzaniem od tego podatku. Czy ja odprowadzam cześć,a cześć osoba od której kupuje?
Znalazłem info, że jeśli sprzęt sprzedawany jest po ponad pół roku to nie płaci się od sprzedażny podatku, tak jak z autami (ale kto to sprawdzi:).
A druga sprawa, że jeśli ktoś tylko raz w roku sprzedaje przedmiot na taką umowę to również jest zwolniony z opłat.
Prawda to czy nie? Może coś źle zrozumiałem:/
kondeusz
13-08-2009, 23:06
Jeżeli chodzi o działanie 6.2, to jest możliwość kupna używanych rzeczy, ale:
- musisz otrzymać zaświadczenie od sprzedającego, że sprzęt nie został kupiony w ciągu ostatnich 7 lat ze środków ue
- musisz dołączyć oświadczenie, że cena tego używanego sprzętu jest niższa od ceny rynkowej nowego sprzętu.
- sprzedawca musi dodać oświadczenie o pochodzeniu sprzętu.
Jeżeli chodzi o podatek, to kwestia, kto płaci jest zawarta w umowie kupna-sprzedaży.
A ja mam pytanie bo znajomy tez sie stara o dotacje (akurat sie kasa w urzedzie skonczyla wiec biedak czekac musi duzo dluzej na rozpatrzenie podania niz ustawowy miesiac)
Czy jest ktos komu odrzucili podanie, pomijajac jakies razace bledy formalne we wniosku? Jesli tak to dlaczego? I jaki jest odsetek takich osob tak na oko?
Hubert01
14-08-2009, 00:37
Przy dotacji z UP także trzeba to wszystko dostarczyć?
MM-architekci
14-08-2009, 20:11
przy dotacji z up , skladasz z wnioskiem umowe ks przedwstepna , weryfikuja wniosek dostajesz dotacje - mozesz sprzet ostetecznie kupic i rozliczyc go , wiec imho problem bo kto bedzie czekal na kase 2-3 miechy zanim sie dostanie dotacjie ( trzeba z wlasnej kieszeni w sumie zaplacic odrazu )
w umowie powinno byc napisane kto placi podatek ,tak czy owak to jest 2% wiec tyle co nic zazwyczaj
Lulu1988
17-08-2009, 17:00
Info dla zainteresowanych: na dzień dzisiejszy wysokość dotacji (UP Tarnobrzeg) wynosi 19.000zł :)
Ja myślałem, że z kasą będzie coraz gorzej. :) Średnia krajowa spadła, a to ona jest podstawą do wyliczania wielkości dotacji. A to ci niespodzianka.
Co do rynku fotografii ślubnej: ostatnio czytałem na jakimś forum opinię zadowolonej klientki, która za 300 zł dostała 700 zdjęć. Jej zadowolenie opierało się głównie na tym, że aparat po prostu był. Jeżeli ktoś o takich klientów chce walczyć, to po co ubierać się w dotacje, przymusy itp.? Przecież jakąś przyzwoitą hybrydę można kupić za powiedzmy 1,5 tys. zł. Takim klientom i tak wsio ryba co dostaną - byle było.
Nie wiem skąd takie przekonanie u wielu ludzi, że wystarczy mieć aparat by być fotografem. Jakoś niewielu ludzi po wzięci do ręki igły i nici uważa się za krawców. Niewielu gdy ubierze kąpielówki staje się pływakami. Natomiast aparat ma jakąś dziwną moc produkowania "fachowców".
Ponadto uważam, że UP ma zbyt mało kompetencji i wiedzy, by rzetelnie ocenić biznesplan. I dlatego tego nie robi. Mój biznesplan powstał niemalże w ostatniej chwili i na biurku urzędnika - najważniejsze, żeby rachunki się zgadzały. I racja. Bo czy przeżyjesz z tej działalności czy nie to powinno być główne zmartwienie przedsiębiorcy a nie urzędasa.
hellopaul
23-09-2009, 16:28
Może trochę odgrzewam kotleta, ale zamierzam się wkrótce starać o taką dotację, mam w związku z tym kilka pytań (tak, starałem się przeczytać większość stron tego tematu ale umknęło to mojej uwadze):
- co jeżeli sprzęt sprowadzam ze stanów (lampy alienbees), w jaki sposób wtedy mogę udokumentować iż środki z dotacji poszły na ów sprzęt? Bo jeżeli się nie mylę, faktury VAT jako takiej nei dostane, bo to inny kontynent, inne prawo. Czy wtedy przedstawia się fakture VAT z urzędu celnego?
- jak napisać wniosek, jeżeli nie chcę otwierać studia fotograficznego jakotakiego (z określonym miejscem), a zależy mi jedynie na sprzęcie - chcę pracować tak jak to się robi w wiekszosci wypadków w stanach, masz sprzet, masz umiejętności, jedziesz do klienta i robisz sesje plenerowe, miejscowe lub z własnego mieszkania robisz mini-studio, ewentualnie wynajmujesz garaż. Czy wtedy również na wniosku i biznesplanie pisze się że otwiera się Studio Fotograficzne czy po prostu Firme Fotograficzna?
Z góry przerpaszam za moje laikowskie pytania...
sprzęt kupujesz tylko w PL.
Możesz mieć usługi foto to żaden problem.
- jak napisać wniosek, jeżeli nie chcę otwierać studia fotograficznego jakotakiego (z określonym miejscem), a zależy mi jedynie na sprzęcie - chcę pracować tak jak to się robi w wiekszosci wypadków w stanach, masz sprzet, masz umiejętności, jedziesz do klienta i robisz sesje plenerowe, miejscowe lub z własnego mieszkania robisz mini-studio, ewentualnie wynajmujesz garaż. Czy wtedy również na wniosku i biznesplanie pisze się że otwiera się Studio Fotograficzne czy po prostu Firme Fotograficzna?
Ja nie starałem się o dofinansowanie z UP ale napiszę, że musiałem z rodzicami (właścicielami/właścicielem lokalu) sporządzić umowę użyczenia.
MM-architekci
23-09-2009, 17:16
bo nie byles wlascicielem ;] , ja jestem czesciowym wl. mieszkania i na nie moglem zalozyc firme ( akt notarialny potrzebny )
no tak, napisałem to bo nie wiadomo nic o pytającym :]
hellopaul
23-09-2009, 18:18
sprzęt kupujesz tylko w PL.
Czyli jeżeli dostane dofinansowanie to nie mogę kupić sprzetu za granicą, dofinansowanie jest jedynie na polskie produkty/usługi?
sprzęt kupujesz tylko w PL.
Zdaje sie ze mozna kupic poza granicami kraju tylko faktura musi byc przerlumaczona przez tlumacza przysieglego, nie mowiac juz o tym ze w ciagu 30 dni trzeba sie zmiescic z zakupem a sprowadzajac zza granicy roznie bywa. Oplacalnosc tego pozostawiam do oceny wlasnej.
rysiaczek
23-09-2009, 18:35
- co jeżeli sprzęt sprowadzam ze stanów (lampy alienbees), w jaki sposób wtedy mogę udokumentować iż środki z dotacji poszły na ów sprzęt? Bo jeżeli się nie mylę, faktury VAT jako takiej nei dostane, bo to inny kontynent, inne prawo. Czy wtedy przedstawia się fakture VAT z urzędu celnego?
W sklepie za wodą dostajesz rachunek (paragon etc), clisz na granicy właśnie z tego paragonu - konieczny jest przy tym tzw. dokument SAD, który to staje się podstawą do wliczenia w koszty (czyli traktujesz go jak f-rę)
Jeszcze sprawa jest taka ze sprowadzajac w taki sposob bankowo ci trzasna clo i vat w UC naprawde nie wiem czy sie oplaca - moim zdaniem wyjdzie ci to tyle samo albo i drozej niz jakbys kupil w PL (oplaty celne, podatek, transport, ubezpieczenie transportu). Z USA to sie oplaca przemyt przy niskim kursie dolca ale nie na fakture.
lampy alienbees
bankowo ci trzasna clo i vat w UC naprawde nie wiem czy sie oplaca - moim zdaniem wyjdzie ci to tyle samo albo i drozej niz jakbys kupil w PL
a to się kupi w Polsce?
Nie wiem. Jesli nie to bym na miejscu kolegi sprowadzil to przez jakis sklep predzej albo kogos znajomego kto ma firme i wystawilby fakture PL.
W sklepie za wodą dostajesz rachunek (paragon etc), clisz na granicy właśnie z tego paragonu - konieczny jest przy tym tzw. dokument SAD, który to staje się podstawą do wliczenia w koszty (czyli traktujesz go jak f-rę)
w normalnej działalności tak, ale dotacja rządzi się swoimi prawami. Nam np. nie pozwolono kupować na firmę - jedynie na os. prywatną.
@hellopaul najlepiej dowiedz się w swoim UP - bo jak już widać w tym wątku to co UP to inne zasady. Tam CI na pewno powiedzą czy możesz sprowadzić i na jakich zasadach.
A w sumie to jest 60dni na zakup - 30 na założenie działalności i 30 od założenia na ostateczne zakupy ;)
michalsz
23-09-2009, 20:02
Czy zakup można udokumentować na podstawie umowy kupna/sprzedaży? Chodzi mi głównie o sprzęt używany (z ogłoszenia, aukcji). Jak to wygląda?
Ernest_DLRS
23-09-2009, 21:17
Poczytaj pierwsze 10 stron
A jak wyglada dotacja od UE? Jesli dostane 40 tys, to moge np. 90% wydac na sprzet, jesli tez nie chce otwierac studia?
Aż chciało by się zacytować klasyka Adama Miałczyńskiego - "Dzizys ..."
Napalacie się na łatwą kase a nawet nie chce się wam kilku regulaminów przeczytać gdzie wszystko jest jasno opisane, ręce opadają.
kondeusz
24-09-2009, 08:42
A jak wyglada dotacja od UE? Jesli dostane 40 tys, to moge np. 90% wydac na sprzet, jesli tez nie chce otwierac studia?
Zgodzę się z przedmówcą takie rzeczy są w regulaminie otrzymywania dotacji.
Z dotacji z UE (wg wytycznych Unijnych), możesz kupić wszystko co jest potrzebne do rozpoczęcia i prowadzenia działalności.
Taka jest teoria.
W praktyce możesz kupić praktycznie tylko i wyłącznie środki trwałe (body, obiektywy, lampy, modyfikatory światła).
Poza tym są dwie rzeczy, na które rekruterzy i oceniający Biznes Plany są uczuleni, a mianowicie samochód oraz komputer (laptop), gdyż to są dwie pierwsze rzeczy, które skreślają z harmonogramu rzeczowo - finansowego. Bardzo często przy pisaniu Biznes Planu doradcy wspominają o tym, żeby we wniosku nie wpisywać auta i kompa, ze względu na kwestionowanie tych wydatków.
kondeusz - zakupy nie muszą być na "srodki trwałe" jako pojęcie czysto księgowe.
Gdyż za taki środek uważa się produkt który kosztuje ponad 3 tyś i będzie służyć ponad 2 lata. czyli kupując np 50/1,4 to nie jest środek trwaly jak i kilka innych obiektywów.
hellopaul
24-09-2009, 09:15
Jeszcze sprawa jest taka ze sprowadzajac w taki sposob bankowo ci trzasna clo i vat w UC naprawde nie wiem czy sie oplaca - moim zdaniem wyjdzie ci to tyle samo albo i drozej niz jakbys kupil w PL (oplaty celne, podatek, transport, ubezpieczenie transportu). Z USA to sie oplaca przemyt przy niskim kursie dolca ale nie na fakture.
No tu bym się kłócił, bo sprowadzając ze stanów:
(Alienbee)
B1600: 360$ x2 = 720$
B800: 280$
Beauty Dish: 130$
Boom Arm: 90$
Grids: 100$
Westcott Apollo Softbox 50" - 260$
+vat +cło +przesyłka:
wychodzi mi w przeliczeniu na polskie ok 7tys. Sprawdzałem i na terenie Europy za 7tys to ja kupie co najwyżej dwie lampy ProFoto AcuteB albo jakieś dwa Elinchromy. Nie mówiac juz o tym że ceny dodatków do ProFoto kosztują majątek, nawet jeżeli mówimy o zastępnikach
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
(przepraszam, ale jak tu sie edytuje posty? bo to chyba pierwsze forum na którym nie znalazłem po prostu przycisku "edytuj)
to samo jest z walizką Pelican 1650. W polsce kosztuje ona ok 2500zł (zależnie od wypełnienia), ściągając ze stanów, z cłem, przesyłką i vatem kosztuje niecały 1000 z najlepszym wypełnieniem...
kondeusz
24-09-2009, 10:03
kondeusz - zakupy nie muszą być na "srodki trwałe" jako pojęcie czysto księgowe.
Gdyż za taki środek uważa się produkt który kosztuje ponad 3 tyś i będzie służyć ponad 2 lata. czyli kupując np 50/1,4 to nie jest środek trwaly jak i kilka innych obiektywów.
Masz rację. Dałem "4 liter". Użyłem terminu zbyt dosłownie.
Generalnie chodzi o kupno maszyn i oprogramowania do nich. Taki trend przynajmniej był w mojej agencji, która rozdzielała kasę.
Ech... człowiek na kacu ciężko myśli... ;)
kondeusz - zakupy nie muszą być na "srodki trwałe" jako pojęcie czysto księgowe.
Gdyż za taki środek uważa się produkt który kosztuje ponad 3 tyś i będzie służyć ponad 2 lata. czyli kupując np 50/1,4 to nie jest środek trwaly jak i kilka innych obiektywów.
I tu się lekko mijamy z prawdą.
Środek trwały zgodnie z def. to każdy składnik rzeczowy o:
- długim czasie użytkowania (ponad) rok
- mający postać materialną (rzeczową)
- kompletny, tj zdatny do użytku w chwili zakupu i używany na potrzeby firmy.
Nasz kochany aparat fiskalny doprecyzował dla celów podatkowych rozggraniczenie na środki trwałe o niskiej wartości (do 3500 netto bez VAT) oraz środki trwałe o znacznej wartośći (te droższe niż 3500 netto).
W przypadku tych o niskiej wartości możemy dla potrzeb podatkowych naliczenie VAT-u oraz kosztów do pod doch. wliczyć je jednorazowo w koszty bez konieczności rozliczania amortyzacji długookresowej (lecz jak chcemy to też tak można).
Dla środków trwałych powyżej 3500 pln netto należy prowadzić odpowiednie rejestry środków trwałych w firmie określając ich cenę początkową, stawki amortyzacyjne itp (szczegóły do znalezienia w sieci).
Tak więc podsumowując można powiedzieć, że długopis to też środek trwały o niskiej wartości. W praktyce kupujemy go wrzucamy w całości w koszty, pomniejszając podatek dochodowy i VAT i powinniśmy też zaewidencjonować go w rejestrze wyposażenia.
Dla przykładu papier ksero (np. ryza) jest materiałem biurowym, ekspoloatacyjnym i jako tako samodzielnie możemy przyjąć, że nie pełni żadnych funkcji a okres użytkowania jest mniejszy niż rok.
Sam obiektyw nie jest też jest samodzielnie działającym środkiem trwałym powinien być przypisany konkretnemu zestawowi i wtedy jeżeli wartość zestawu przewyższy 3500 powinno się całość amortyzować. Tak mówi teoria. Praktyka często nie idzie w parze.
Tak dla ciekwaskich podaję linka, którego na szybko znalazłem:
http://www.vat.pl/srodki-trwale/
A dla tych, którzy uważają, że słoik za 1500 pln i nie tylko, to nie środek trwały polecam przeczytanie przez analogię, czy zakup w częściach komputera do 3500, monitora do 3500 i drukarki do 3500 może stanowić o zaliczeniu tego jako odrębnych środków trwałych czy trzeba to sparować w zestaw samodzielnie funkcjonujący i wtedy patrzeć na koszty łączne odsyłam do wielu interpretacji US i UKS. Jest tego wiele w sieci i problemów, którzy mają podatnicy z tym również.
Ernest_DLRS
24-09-2009, 15:26
"Zakup używanego sprzętu w ramach bezzwrotnych środków z UP
W przypadku zakupu sprzętu lub rzeczy używanych beneficjent zobowiązany jest do
dostarczenia umowy kupna-sprzedaży oraz do dołączenia dokumentu potwierdzającego wartość rynkową nowego sprzętu lub rzeczy o identycznych lub podobnych parametrach (np.: katalog, oferta e-sklepu itp.). Wartość zakupionego sprzętu lub rzeczy używanych musi być niższa od wartości rynkowej, ale jednocześnie wartość sprzętu lub rzeczy używanych musi przekraczać 1000 zł. Do umowy kupna-sprzedaży bezwzględnie musi zostać dołączony dowód zapłaty stosownego podatku."
Czyli
Kupuję używany np. obiektyw - pierwszy właściciel, itd - sporządzamy umowę kupno-sprzedaż na której widnieje opis, cena, podpisiki... z tym dokumentem muszę iść do Skarbówki aby odprowadzić podatek jak rozumiem?
Oraz o jaki dokument potwierdzający wartość rynkową takiego samego, lecz nowego obiektywu, chodzi? Mam pójść do byle jakiego sklepu stacjonarnego, poprosić ich o cennik czy ki diabeł?? :)
hellopaul
24-09-2009, 16:57
Chciałbym tylko potwierdzić iż jak najbardziej jest możliwość sprowadzania sprzetu ze stanów, dzisiaj potwierdziłem to w UPie. Do wglądu przedstawia się (i rozlicza) fakturę VAT od sprzedawcy przetłumaczoną przez tłumacza przysięgłego a nie dowód z urzędu celnego.
Zalezy co - w przypadku tych alienbees to faktycznie sie oplaca. I jasne ze do wgladu fakture sie pokazuje...
hellopaul
24-09-2009, 17:20
Zalezy co - w przypadku tych alienbees to faktycznie sie oplaca. I jasne ze do wgladu fakture sie pokazuje...
Przeglądam od dwóch dni już wszystkie fora, strony itd. i jeżeli ktoś chce kupić za to 18tys dajmy na to canona 50d + strobist gear to pozostają tylko alienbee, które swoją drogą są genialne (mam, używam, jestem w pełni zadowolony). Teraz jeszcze wydali PLM to już kompletnie cud miód orzeszki.
Profoto Compact 600 wychodzi tyle co dwa Alienbee B1600. Wszelkie Bowensy i Elinchromy są zazwyczaj o 40% droższe, nie wspominając że modyfikatory również sporo kosztuja.
No ale nie o tym jest temat ;)
"Zakup używanego sprzętu w ramach bezzwrotnych środków z UP
W przypadku zakupu sprzętu lub rzeczy używanych beneficjent zobowiązany jest do
dostarczenia umowy kupna-sprzedaży oraz do dołączenia dokumentu potwierdzającego wartość rynkową nowego sprzętu lub rzeczy o identycznych lub podobnych parametrach (np.: katalog, oferta e-sklepu itp.). Wartość zakupionego sprzętu lub rzeczy używanych musi być niższa od wartości rynkowej, ale jednocześnie wartość sprzętu lub rzeczy używanych musi przekraczać 1000 zł. Do umowy kupna-sprzedaży bezwzględnie musi zostać dołączony dowód zapłaty stosownego podatku."
Czyli
Kupuję używany np. obiektyw - pierwszy właściciel, itd - sporządzamy umowę kupno-sprzedaż na której widnieje opis, cena, podpisiki... z tym dokumentem muszę iść do Skarbówki aby odprowadzić podatek jak rozumiem?
YES,YES,YES kupowałeś kiedyś auto? Idziesz do swojego US wypełniasz tam deklarację pcc, wpłacasz w ciągu 14/30dni podatek (2%) od ceny zakupu i taki komplet niesiesz do PUP-a, pamiętając o tym, że na deklaracji PCC powinien złożyć swój podpis sprzedający.
Oraz o jaki dokument potwierdzający wartość rynkową takiego samego, lecz nowego obiektywu, chodzi? Mam pójść do byle jakiego sklepu stacjonarnego, poprosić ich o cennik czy ki diabeł?? :)
YES,YES,YES. Możesz wziąc sobie druknąć w dniu zwarcia umowy KS lub chwilkę wcześniej cennik np z interfoto lub jakiegoś innego e-oko, czy kij tam go jeszcze wie i to załączasz pod komplet opisany powyżej i masz full wypasik.
Jak wygląda kwestia dofinansowania na dzień dzisiejszy w Warszawie?
Składał ktoś i komuś się nie powiodło?
Ernest_DLRS,pisałeś,że Tobie udało się-składałeś bezpośrednio wniosek,czy w ramach zaliczenia szkolenia z "ABC przedsiębiorczości" ?
Dzięki za info!
mastercheat
12-10-2009, 22:36
Czy jest jakieś ograniczenie ile % dotacji można przeznaczyć na sprzęt używany?
Mam pytanko, czy teoretycznie można swój własny sprzęt używany kupić niby od znajomego za kaskę z dotacji? Pytam czysto teoretycznie.
barman_pl
13-10-2009, 04:08
Mam pytanko, czy teoretycznie można swój własny sprzęt używany kupić niby od znajomego za kaskę z dotacji? Pytam czysto teoretycznie.
Jeśli Ci wystawi FV to dlaczego nie :D
Pozdr.
Z tego co sie zorientowalem to zdecydowana wiekszosc wnioskow jest odrzucana bo jest ich po prostu za duzo. Odrzucane sa wnioski z kiepskim bizneplanem, bez wkladu wlasnego oraz z dzialalnosci popularnej ale niedochodowej w kryzysie tj. w budowlance. Zreszta te dotacje to wcale nie jest sama slodycz, znajomy czekal 4 miesiace zanim mu przyznali, mimo teoretycznego miesiaca a w tym czasie na bezrobociu trzeba pierdziec w stolek i jakos wcinac te bulki bo nawet odlozona jakas kase mozna szybko przehulac. Dodatkowo jakis pomysl trzeba miec na prowadzenie firmy a nie myslec tylko o fajnej i latwej kasie na nowy aparat bo firme trzeba przez ten rok prowadzic. A dzialalnosc fotograficzna to raczej ciezki kawalek chleba chyba ze sie jest dobrym i ma ugruntowana pozycje na rynku ale zakladam ze ten kto rozpoczyna dzialanosc to dopiero zaczyna myslec o tym jak byc dobrym;)
nie musi byc FV
Moze byc umowa kupna.
Tylko ze idac po dotacje musisz miec wklad wlasny i to sprzecie wiec moga sie kapnac...
nie musi byc FV
Moze byc umowa kupna.
Tylko ze idac po dotacje musisz miec wklad wlasny i to sprzecie wiec moga sie kapnac...
hmm. pierwszy raz słyszę o wkładzie własnym.
co do umowy kupna, to rozumiem ze wystarczy ze znajomym spisać umowę kupna sprzedaży, że od niego kupuję. Zapłacę podatek PCC i jest wszystko załatwione ?
chciałbym po prostu sfinansować część sprzętu który już posiadam (jak kupowałem to nie było szans na dotację, a teraz się pojawiła) i do tego dokupić część sprzętu nowego.
Czyli za ok 8000 używki, a za resztę nowy sprzęt (drugie body i jakiś lepszejszy obiektyw)
Mam pytanko, czy teoretycznie można swój własny sprzęt używany kupić niby od znajomego za kaskę z dotacji? Pytam czysto teoretycznie.
chciałbym po prostu sfinansować część sprzętu który już posiadam (jak kupowałem to nie było szans na dotację, a teraz się pojawiła) i do tego dokupić część sprzętu nowego.
ja tak tylko... :roll:
Ernest_DLRS
13-10-2009, 23:37
Heheheheh nie kombinuj :D
I tak- FV nie musi Ci nikt wystawiać, jedynie umowa kupna-sprzedaży, idziesz do UC, bierzesz jakiś tam kwitek zapomniałem nazwy (jak powiesz o co chodzi to Ci dadzą właściwy) wypełniasz go, składasz podpisy wraz z kumplem - "właścicielem" sprzętu i odnosisz do UC, płacisz podatek i to wszystko.
idziesz do UC (...)i odnosisz do UC
rozumiem, że chodziło o Urząd Skarbowy, a nie o Urząd Celny?;)
A tak z doświadczenia - radziłbym sprawdzić jak sprawa zakupu używanego sprzętu postrzegana jest przez Urząd Pracy właściwy dla bezrobotnego, jakie są dodatkowe kryteria i wymogi, bo w każdym Urzędzie funkcjonują różne zasady. W niektórych ostrzejsze, a w niektórych znacznie bardziej liberalne.
MM-architekci
14-10-2009, 15:45
umowe k/s tez moze byc
amphotos
14-10-2009, 20:48
Można się też starać na dotację z unii. Tu jest trochę inaczej, przebieg jest inny niż przy staraniu się o dot. z urzędu pracy. Jeżeli chcemy dostać pieniądze z UE, a tutaj możemy wyciągnąć nawet 3x więcej pieniędzy, niż w przypadku UP.
- Dostajemy się do pierwszej selekcji, gdzie rolę na pewno gra płeć (kobiety mają o dwa punkty więcej, automatycznie) oraz inne czynniki. Jeżeli przejdziemy poprawnie przez wstępną selekcję, to jest dobrze, możemy się starać o dotację na poważnie. Takie rzeczy chyba organizuje UE raz w roku. Wie ktoś coś więcej na ten temat?
deejay24h
15-10-2009, 12:16
Dodatkowo jakis pomysl trzeba miec na prowadzenie firmy a nie myslec tylko o fajnej i latwej kasie na nowy aparat bo firme trzeba przez ten rok prowadzic.
Zgadzam się jednak opisze sytuację mojego znajomego który otrzymał dofinansowanie nakupił sprzętu a teraz tylko składki płaci zusowskie i pierdzi w stołek... Ciekawi mnie tylko czy nikt się później powiedzmy po tym roku działalności nie zainteresuje tym czy plan zadeklarowany w biznes planie był wykonany.
MM-architekci
15-10-2009, 12:18
nikogo to nie interesuje... najwyrazniej twoj kolega nie nadaje sie do tego zawodu skoro pierdzi w stolek
Ernest_DLRS
16-10-2009, 12:45
rozumiem, że chodziło o Urząd Skarbowy, a nie o Urząd Celny?;)
A tak z doświadczenia - radziłbym sprawdzić jak sprawa zakupu używanego sprzętu postrzegana jest przez Urząd Pracy właściwy dla bezrobotnego, jakie są dodatkowe kryteria i wymogi, bo w każdym Urzędzie funkcjonują różne zasady. W niektórych ostrzejsze, a w niektórych znacznie bardziej liberalne.
Tak, pogmatwało mi się - Urząd Celny jest dla mnie jak fatum od zeszłego roku, dlatego nie mogę o nim zapomnieć :D
Oczywiście, chodziło o Urząd Skarbowy.
MM-architekci
23-10-2009, 22:36
czy ktos juz moze rozliczal sie z urzedem po okresie tego 1 roku ? jak to wyglada mniej wiecej ?
ja sierozliczałem i kolega.
rozliczenie polega na takiej zasadzie jak co 3 miesiace
czyli przynosisz dowody wplaty na zus a ostatnie 3 miesicace plus potwierdzenie ze skarbowki ze prowadzisz dzialalność i to wszystko.
jesli im cos nie pasuje lub maja astrzezenia to maja sie odezwać
i to wszystko.
MM-architekci
25-10-2009, 14:21
hmm co 3 miesiace cos trzeba dawac ? u mnie cisza ;]
a jak ze sprzetem ? w sensie sprawdzania czy wszystko jest itd itp
ja sierozliczałem i kolega.
rozliczenie polega na takiej zasadzie jak co 3 miesiace
czyli przynosisz dowody wplaty na zus a ostatnie 3 miesicace plus potwierdzenie ze skarbowki ze prowadzisz dzialalność i to wszystko.
jesli im cos nie pasuje lub maja astrzezenia to maja sie odezwać
i to wszystko.
w kielcach co 3 miesiące nic nie trzeba przynosić..
a po roku robią kontrolę polegającą na tym że trzeba z zusu zaświadczenie przynieść i proszą żeby coś pokazać z tego co się kupiło.. i chyba tyle
Panowie, proszę o przybliżenie tematu. Jaką i od kogo można dostać dotację w przypadku gdy jest się zatrudnionym w firmie na umowę o pracę na pełnym etacie. Chodzi o dotację na działalność gospodarczą (pierwszą) w zakresie usług fotografia okolicznościowa (ale ładnie zabrzmiało) :D Wszelkie informacje będą dla mnie cenne, co, gdzie załatwić od czego zacząć itd. bo jestem daleki od znajomości tematu.
Wszelkie informacje będą dla mnie cenne, co, gdzie załatwić od czego zacząć itd. bo jestem daleki od znajomości tematu.
Na serio myślisz, że dostaniesz tutaj te odpowiedzi?
Poza tym Google nie gryzą http://funduszeue.info/blog/2008/04/16/jak-rozpoczac-dzialalnosc-gospodarcza-z-pomoca-po-kapital-ludzki/
Panowie, proszę o przybliżenie tematu. Jaką i od kogo można dostać dotację w przypadku gdy jest się zatrudnionym w firmie na umowę o pracę na pełnym etacie. Chodzi o dotację na działalność gospodarczą (pierwszą) w zakresie usług fotografia okolicznościowa (ale ładnie zabrzmiało) :D Wszelkie informacje będą dla mnie cenne, co, gdzie załatwić od czego zacząć itd. bo jestem daleki od znajomości tematu.
jak jesteś na etacie i nie zamierzasz rezygnować to z UP nie da rady.. poszukaj unijnego programu "kapitał ludzki" - tam jest około 40 tysięcy do wzięcia
jak jesteś na etacie i nie zamierzasz rezygnować to z UP nie da rady.. poszukaj unijnego programu "kapitał ludzki" - tam jest około 40 tysięcy do wzięcia
Dzięki o to mi chodziło.
Spytam wprost.
Czy ktoś próbował wziąć dotację na bezrobotną żonę?
Ja pracuję, ale żona od przyszłego miesiąca będzie na bezrobotnym.
Ja już mam na koncie kilka ślubów. Mam pozwolenie z kurii. Mam www.
Natomiast żona na razie pomaga jak umie, a docelowo chce sie nauczyć też robić fotki. Na razie opanowuje obróbkę (lightroom i podstawy PS-a).
Czy można jakoś tak ułożyć biznesplan, że żona będzie jakby szefem, pozyskującym zlecenia trochę fotografującym, natomiast ja będę jako dodatkowy fotograf na umowę o dzieło.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.