Obecnie wg mnie najwygodniejsze rozwiązanie do noszenia szkieł (i jedzenia i wody) to pas biodrowy i case'y + ewentualnie jak za ciężko, to dodatkowo jakieś odciążenie w postaci podpinek pod plecak/pasków na ramiona i tą drogą będę kombinował na następny wyjazd.
A samo body na szyi dla mnie aż takie ciężkie nie jest, zważywszy na to, że można zmieniać "strony" (na ukos pod lewą rękę/na samej szyi/pod prawą rękę), a nawet i łapać go do ręki.
Aczkolwiek tak, patent z przypięciem do plecaka jest iście ciekawy, ale tylko jeżeli rozwiązana zostałaby kwestia szybkiego odpinania go od niego, z zachowaniem bezpieczeństwa przy noszeniu go w takiej postaci (wszelkich pasków odpinanych od aparatu czy to w postaci klamer, czy innych dynksików się boję - bezpiecznym psychicznie rozwiązaniem byłyby w sumie karabińczyki wspinaczkowe, ale to i tak dłużej niż po prostu ściągnąć aparat z normalnym paskiem z szyi, także nie wiem, jest ciężko ^^)