Ale dlaczego piszesz jednostronnie. Napisz że zdarza się również że sprzedawczyni nie wyda ci całej reszty albo - co nawet widziałem podczas niedzielnego festynu w Kurozwękach - wyda resztę z 50 zł zamiast ze 100 zł. Wmawiając klientowi że nie dał 100 zł a 50 zł.
Sprawa jest prosta. Sprzedający popełnił błąd i mógł sprawę załatwić tak:
Poinformować klienta że: "Popełniliśmy błąd. Cena powinna być znacznie wyższa.Ale ponieważ dbamy o dobro klienta sprzedamy panu za cenę, za jaką wystawiliśmy towar."
Gdyby taki klient napisał gdziekolwiek w sieci, że tak został potraktowany, sklep miałby super reklamę za free. wartą więcej niż wiele pozytywnych opinii w stylu "Wszystko w porządku. Polecam".
I nie oszukujmy się a sprzedających proszę o nie robienie nam maluczkim wody z mózgu. Sklep, sprzedając zestaw w takiej cenie jednemu klientowi nie straci tysiąca złotych, jak to nam niektórzy wmawiają. Możliwe nawet że nic nie straci a jedyną stratą będzie brak zysku z transakcji. Nawet gdyby się okazało że musieliby dopłacić 400 zł, to moim zdaniem warto byłoby ponieść taki koszt za reklamę.