Dyskusja schodzi na tematy o moralności - tylko jakoś cały czas odnoszę wrażenie że ta moralność ma dotyczyć nas, czyli kupujących a rzadziej sprzedających.
W końcu pojawiają się tu epitety "hiena" w stosunku do kupujących a nie sprzedających
P.S. a tak OT - to ja również uważam, że za swoje błędy trzeba płacić - sam miałem kiedyś podobną sytuację od tego czasu pilnuję się podwójnie przy różnego rodzaju transakcjach.