Bo tu trzeba po prostu cały czas pamiętać, że nie działamy na płaszczyźnie, tylko w przestrzeni. Eksperymenty typu "postawić tyczkę wypełniającą kadr, a pół metra za nią gazetę" nie uwzględniają faktu, że zmiana ogniskowej powoduje zmianę wielkości odwzorowania gazety (przy tym samym odwzorowaniu tyczki). Stąd pewnie biorą się opinie, że "choć głębia ostrości jest taka sama, to wydaje się mniejsza". Bo gazeta jest na zdjęciu mniejsza.
Dla naprawdę zainteresowanych polecam rozdział 8 z "biblii makro" Marka Wyszomirskiego. Tam głębia ostrości jest dokładnie wyłumaczona i wyliczona.
W pełni to rozumiem, ale sam przyznasz, że nikt nie będzie pytał modelki o dokładny wzrost, a potem przeliczał tangensy kątów odczytanych z katalogów. Na końcu i tak ręka zadrży, przesuniemy się o centymetr, a wszystko "zje" front / back focus
Super, że zastanawiamy się jak to wszystko działa, możemy sobie policzyć coś na potrzeby takich dyskusji, ale gdy stoimy juz za aparatem, to raczej trzeba umieć sobie na szybko oszacować, a potem już tylko sprawdzić w wizjerze czy cofnąć się, czy przysunąć o te pół kroku.