W niektórych PUPach wnioski wpisywane są dość ogólnie (aparat fotograficzny, obiektyw canon itp). W takim przypadku spokojnie można wziąć dofinansowanie, w urzędzie pokazać stare 20d i kita a nowy sprzęt sprzedać. Wiele osób tak robiło rok temu i to nie tylko w branży foto.
Minolta x-300 + 50/1.7 + opemus 6 + 3 x cyfra Canon
Żadne bajki. We wniosku wpisujesz "aparat fotograficzny" - 20 000 zł i musisz mieć fakturę "aparat fotograficzny" na kwotę 20 000 zł. Ogólnie, żadnych szczegółów. W tedy możesz albo kupić 1d i sprzedać a na pierwszej kontroli pokazać coś innego, albo kupić 50d z fakturą na kwotę 20 000 (dopłacasz VAT a reszta kasy ci zostaje w kieszeni).
Na aparatach to jeszcze ktoś się może znać, ale na urządzeniach bardziej specjalistycznych możesz sobie wpisywać co chcesz.
Oczywiście wszystko "zapłacone gotówką"
Każdy przedsiębiorca wystawi zawyżoną fakturę. Jedyne co trzeba zrobić to zapłacić różnice VAT, czasami jeszcze dochodowy. U nas z tego powodu, wprowadzili w tym roku ograniczenie na reklamę, bo sobie ludzie wpisywali horrendalne kwotyjakim cudem ? kupowali wszystko na umowe KS ? bo na fakture nie
No i na samym końcu dochodzimy do sedna sprawy. Moim zdaniem (jako osoby prowadzącej DG, nie w branży foto) takie postępowanie jest bez sensu. Bo jeśli i tak trzeba zapłacić ten VAT a czasami jeszcze dochodowy to już lepiej kupić sprzęt i mieć go dla siebie. Tak samo ze sprzedażą - zawsze sprzedając sprzęt prawie nowy, musimy opuścić parę groszy.
Moim zdaniem branie dotacji to też jest cwaniactwo. Jeden musi ciężko pracować, żeby kupić sprzęt do firmy, drugi weźmie dotacje i wystawi swoje usługi na allegro po cenach dumpingowych (przez rok lub do pierwszej poważnej awarii sprzętu).bo ktoś naprawdę potrzebuję dotacji a takie cwaniaki mu to zabierają
Minolta x-300 + 50/1.7 + opemus 6 + 3 x cyfra Canon