IMHO to porównanie to możesz sobie...
Wyobraź sobie, jak "łatwo" się było by przestawić na inny samochód,
gdyby producenci tychże nie trzymali standardów w kwestii układu/kolejności pedałów,
wajchy do biegów i kierownicy, bo z pozostałymi wichajstrami to i tak jest różnie.
Wystarczy nadmienić sytuację gdy osoba jeżdżąca lata z manualną skrzynią
przesiada się na automatyczną - trochę trwa, zanim przestanie deptać w podłogę
i łapać za każdym razem wajchę.
Pozdrówka!
"Nie wiesz i pytasz - wstydzisz się raz;
Nie wiesz i nie pytasz - wstydzisz się całe życie"
50D; SIGMA 17-50 f/2.8; TAMRON 70-200 f/2.8; Peleng 8mm / E-400; ZD17,5-45; ZD40-150
tylko... czy to jest ważne??? "Galeria - zapraszam."
Podstawowy problem w tym, że większość nie zawraca sobie głowy tym, co ten aparat (samochód) naprawdę robi. Skutek jest oczywisty: jak małpy odtwarzamy jakieś gesty magiczne, które w poprzednim aparacie (samochodzie) doprowadziły nas do zadowalającego nas zdjęcia (dojechania do domu). Nic dziwnego, że mamy kłopoty przy każdej zmianie.
Aparat (samochód) jest owszem, skomplikowanym urządzeniem i nie namawiam do jego gruntownego studiowania, szkoda na to życia. Ale jakiś elementarz trzeba opanować, elementarz ogólny, nie canonowski, nie nikonowski (nie fordowski, nie fiatowski) - wtedy adaptacja do nowego interfejsu aparatu (samochodu) nie będzie frustrująca, ba, będzie sprawiała wręcz przyjemność z poznawania.
A różnice między większością aparatów na rynku są raczej rzędu różnic w obsłudze samochodowej wentylacji niż różnic między obsługą automatycznej i manualnej skrzyni biegów. Jeżeli już szukamy w tej branży przykładów, to do problemów Dziobolka można porównać prędzej przejście z AF na dalmierz albo całkowity manual - a nie zwykłe, mało wyrafinowane pstrykanie nowoczesną cyfrową lustrzanką.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A to żywy dowód takiego myślenia magicznego.
Ostatnio edytowane przez MariuszJ ; 11-01-2011 o 14:18 Powód: Automerged Doublepost
Entuzjastyczny Neofita