Technicznie nie potrzebują, ale proszę wziąć pod uwagę następujące czynniki:
1. Monitory szerokogamutowe pchają się drzwiami i oknami.
2. Publikując zdjęcia w internecie lub dając postać elektroniczną klientom jest coraz większe prawdopodobieństwo, że trafimy na delikwenta z monitorem z pkt.1.
3. Z różnych względów coraz więcej ludzi robi zdjęcia w RAW'ach i "wywołuje" całkiem przypadkowo do szerszych standardów niż sRGB w imię więcej=lepiej.
4. Cały tor obróbki zdjęcia często jest mniej lub bardziej przypadkowy z powodu braków w wyszkoleniu odnośnie zarządzania barwą.
5. Błędy z przygotowaniu materiału z pkt.3, okraszone przypadłościami z pkt.4 bardzo często na monitorze sRGB nie są po prostu widoczne, a klient z pkt.2 z monitorem wg tendencji z pkt.1, zobaczy np czerwone świńske ryje zamiast naturalnego koloru skóry.
Czyli chcą zarobić jak najwięcej... Ale skupiając się tylko na odbitkach, to nie jest potrzeby szerokogamutowiec?
5d+5d mark II+ S35A+C 85 f/1.8 + C 20-35 f/3.5-4.5, C 70-210 3.5-4.5 580 ex II, YN 565 EX (czasem 17-40 L i 50 f/1.4), arsat 80/2.8 tilt