nie mogę czytać już tych "marudzących"....
najlepiej jakby warsztaty kosztowały 150 zł, i jeszcze obiad byłby w cenie oraz herbatka z cytryną.

jeżeli fotografia ślubna "na poziomie" kosztuje w warszawie powiedzmy w granicach 3 000 czy 4 000 zł, to dlaczego warsztaty prowadzone przez Tkacza and MAłachowskiego mają nie kosztować 1500 zł ?

Juz to pisałem ale powtórzę: nie zdziwiłbym się gdyby te warsztaty kosztowały 3000 zł, i tyle bym też zapłacił.
ciekawe jest to (i jednocześnie irytujące) że ludzie wydają na obiektywy 3 razy tyle co na te warsztaty i jakoś nie marudzą.

Ktoś tu marudził, że 12 godzin, że długo, że jak wtedy wiedzę przyswoić....
ja się zaopatrzę w 3 redbule - i dam radę.
:-)