Cytat Zamieszczone przez shadowman25 Zobacz posta
Miesiac temu brałem ślub, mieliśmy zamówionego fotografa, pare dni temu odebraliśmy album 60 zdjęć + płyta dvd ze 150 zdjęciami ze, które pospiesznie zapłacilismy. Po wnikliwym ogladnieciu nie spełnia on naszych oczekiwać - inaczej mówiac jest bardziej niż kiepski.

Fotograf uparł sie ze na płycie da nam tylko 150 zdjęć które on wybierze (przed ślubem nie wspomniał ze osobą wybierającą będzie własnie on) Wybrane zdjęcia na płycie nie spełniają tez naszych oczekiwań. Chcielibyśmy mieć możliwość obejrzenia wszystkich i wybrac sami lecz nie zgadza sie na to. Proponowalismy ze dopłacimy i zeby dał nam 500 zdjęc któe zdrobił w tym dniu, tez sie nie zgadza bo przecież miało byc 150.

Umowa była zawarta ustnie. Czy moge to w jakis senowny sposób rozwiazac tak by miec mozliwosc wgladu w pozostałe zdjecia i ewentualnei wybrać zadowalejace nas fotografie. Chcielibysmy dostac w tej chwili dobre zdjecia w wersji cyfrowej, sami obrobić i zrobić nowy album który bedzei troche lepszy.

Pozdrawiam i licze na pomoc bo cos co miało być naszą pamiątką z tego jedynego dnia stało sie koszmarem na który nie mozemy patrzeć.
Z tego co napisałeś to fotograf wywiązał się ze wszystkiego na co umówiliście się, czy tak? Był na imprezie, zrobił zdjęcia, przygotował odbitki i album, przygotował płytę DVD ze 150 zdjęciami - czy tak? Czy za to zapłaciliście fotografowi?

Teraz twierdzisz, że zdjęcia nie spełniają Waszych oczekiwań ... tzn. jakich oczekiwań? Nie jesteście na nich tak ładni jak byście chcieli być? Zdjęcia są kiepsko oświetlona/skadrowane itp? Może jakiś konkret nam przedstawisz zamiast "lać wodę"?

Chciałbyś mieć możliwość dobrania się do "surowego" materiału - no ale wybacz, kucharz nie wpuści Cię w restauracji do kuchni. Kiepski kucharz to i potrawa smakuje podle, dobry kucharz potrawa może być dobra lub jest większa szansa na to, że będzie dobra.

Tak na marginesie to mi Was żal jako Młodych, że nie macie z tego dnia takiej pamiątki jak byście chcieli.
Z drugiej strony to jednak sami jesteście sobie winni - to WY umawialiście się z fotografem i to WY go wybraliście. To WY odebraliście wynik pracy.
Nie rozumiem Waszej chęci "dokopania" człowiekowi, chcecie go "przeczołgać" dla zasady?