-
Pełne uzależnienie
Wybaczcie, nie chce mi się czytać tego wszystkiego, ale widzę, że nastroje są bardzo jednostronne. Dlatego chciałbym zwrócić uwagę na kilka detali.
Nie wiecie, jaka była umowa, nie wiecie ile panna wiedziała, a ile nie chciała powiedzieć, że wie. Nie wiecie, ile zarobiła. Jeśli fotograf ma prawo do publikacji, to możecie go ewentualnie ładnie poprosić, żeby nie publikował tego dalej. Ale prosić, nie grozić, nie obić mordę, czy coś tam jeszcze. A ja na jego miejscu naprawdę dobrze przejrzałbym sprzęt, czy mi czegoś nie brakuje i dopiero podjął decyzję czy sprzedawać je dalej, czy nie.
Fotograf działał zgodnie z prawem. Podjął decyzję, że w ten sposób będzie zarabiał pieniądze, jego sumienie, jego wybór. Rynek jest ciężki, panienki są głupie i to naprawdę nie jego problem, że mu się udaje. Lament robi się dopiero później.
Bo widzicie, panienki naprawdę są różne. Podejrzewam, że cały kontekst sprawy "modelka" dojrzała dopiero, jak matka przechodziła obok kiosku i po powrocie do domu zrobiła awanturę. I teraz wszyscy załamują ręce.
Ze dwa tygodnie przed świętami została mi po sesji jakaś laska. Ubzdurała sobie, że ją odwiozę do domu i co tam jeszcze. Nawet nie wiedziałem, jak ma na imię. W rezultacie awantury przylazł policjant ze strażnikiem i zgadnijcie kogo spisali..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum