Nie, ale z innego powodu - nie rozmawiam z mdoelką o innych sesjach z innymi modelkami, bo co ją to obchodzi.
Natomiast tak - zdarzało mi się bezpośrednio do modelki zwracać per "niuńka, mała, laska" itp, ale to po jakimś czasie. Modelki to normalne, miłe, z poczuciem humoru, wyluzowane osoby (owszem, nie pracowałem ze starszymi modelkami niż 30 lat...) i nie obrażają się o takie spoufałe określenia. Nie jest to obraźliwe a tylko zdrobniałe.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
"Forumowcy" to ponad 30000 zarejestrowanych użytkowników z czego co najmniej kilka tysięcy aktywnych (nie tylko czytając ale i piszący). Twoje założenie jest... zarówno odważne jak i bardzo optymistyczne.
A mało to w galeriach na forum niechlujnych zdjęć i adekwatnych komentarzy? Skąd taki argument?gdyby ktoś niechlujnie obrobił zdjęcie to wytknięto by to mu na sto sposobów, niechlujne wyrażanie się przechodzi...
Modelka to taka osoba, która pod wpływem wizji fotografa, wizażystki, makijażu, ubioru, fryzury, pozy, światła, obróbki kształtuje się tak by jakiś konkretny utwór powstał. Nie na darmo najbardziej ceni się modelki "plastyczne" - czyli takie z których można wiele zrobić, wiele wydobyć, któe mają wiele twarzy i bardzo fajnie się je układa.modelina to takie tworzywo plastyczne, które utwardza się bądź pod wpływem temperatury, bądź na powietrzu... i faktycznie w stosunku do modelki, która niejednokrotnie, ma dużo większe doświadczenie niż fotograf wydaje się obraźliwe i pozbawine szacunku.
Pod względem celu wykorzystywania modelki wg mnie porównanie do modeliny (zarówno funkcjonalnością jak i zbieżnością nazw) nie jest obraźliwe a jak najbardziej trafne.
Zresztą samo słowo modelka pochodzi od "modelować", tak samo słowo modelina pochodzi od "modelować" - kształtować.
Sam tego słowa nie używam raczej ale nie widzę w nim nic złego ani obraźliwego bo dokładnie opisuje do czego służy modelka.