Sądzimy że tego typu dylematy powinieneś raczej w tym wątku roztrząsać: http://canon-board.info/showthread.php?t=5085
Sądzimy że tego typu dylematy powinieneś raczej w tym wątku roztrząsać: http://canon-board.info/showthread.php?t=5085
ok... ale...
po 1 - post dotyczy kwestii 5DMkII czy 7D, a ja takowy dylemat posiadam...
po 2 - chyba mam prawo sprecyzować do czego docelowo potrzebuję aparatu.. ogólnie do pstrykania fotek, to nie ładowałbym się nawet w posiadaną 40-kę, a myślę, że sprecyzowanie swoich wymagań pozwala innym w dyskusji trafniej wypowiedzieć się..
po 3 - dzięki za uwagę, i przelinkuję powyższe posty do tematu "ślubnego"
pozdrawiam
5D+BGE4 | 5DII+BGE6 | 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | 135/2L | Helios 2/58 | Metz58AF2.. kupa stafu i brak czasu... przerobiłem: 40D | 50D+BGE2N | 24-105/4L | 18-55 IS | 55-250 IS | 17-55/2.8 IS | 100-400L | S150-500 OS | S300-800HSM | 430EXII...
opowiesci posiadaczy na temat mk5d2 przypominaja mi pelne fantazji opowiesci rybakow o zlowionych przez siebie rybach.
nie mam c7d , ale robilem nim zdjecia probne i nie zdecydowalem sie na zamiane majac c50d - zbyt mala roznica , praktycznie poza af zadna istotna.
a af w c50d jest wystrczajaco dobry.
aby skonkteryzowac :
rozdzielczosc liniowa obrazu z c5d2 jest o ok 20-30 % wyzsza od rozdzilczosci c50d/c7 d( c7d tu bedzie troche mniejsza roznica).
tego typu roznica jest widoczna w powiekszeniach rzedu 100 %
obserwujac na ekranie czy na malym wydruku roznic nie zobaczysz.
szumy : roznica o ok 1 Ev.
uzywalne dosyc dobrze iso w c5d2 to 3200 . na 6400 sa juz spore i brzydkie szumy.
nie sa to roznice powalajace . W normalny dobrze oswietlony dzien sloneczny , robiac zdjecia i pozniej wydruki np a4 roznic nie zauwazysz , przy dobrej obrobce .
dopiero w warunkach deficytu swiatla pewna na korzysc c5d2 , ale tez nie powalajaca.. canon nie slynie z malych szumow .
czulosc af : c5d2 ma fantastyczny sensor centralny , bardzo czuly i dokladny , lepsze sa tez warunki pomarowe ze wzgledu na wieksza baze pomiarowa - c2d2 potrafi wyostrzyc idealnie na sensor centralny. Sam AF jest tak samo szybki jak w aps-c ale aparat jest mniej szybkostrzelny .
Mobilnosc -zdecydowanie aps-c , c5d2 jest jednak woilniejszy.
przy fotografowaniu statycznym sie wyrabia bez problemu , na obiekty ruchome bywa gorzej , odsetek zdjec nietrafionych jest wyrazie wiekszy.
zakres dynamiczny : c5d2 ma nieznacznie wyzszy , ale tutaj wlasiwiei decydujaca jest obrobka - ile potrafimy wyciagnac z rawu.
roznice jakosciowe pomiedzy foramtami sa mniejsze niz moznyby przypuszczac sugerujac sie roznicami z amalogu.
Zaleta FF - akceptuje gorzej skorygowane obiektywy.
zaleta aps-c - tansze obiektywy , jasniejsze z IS.
w sumie na pytanie ktory lepszy - wahalbym sie chwile - w pewnych warunkych c7d w innych c5dm2
wielkosc obrazu w celowniku - c7d nminimalnie mniejsza ( wieksza niz c1d)
np wypbierajac pomiedzy c40d a c7d nie wahalbym sie przez chwile.
kiedy biorac do reki c50d i widze z niego zdjecia to sie czesto zastanawiam czy aby na pewno potrzebuje c5d2.
nire pisze tego , zeby odradzac Ci zakup c5d2 , ale po to zeby nie oczekiwac jakis zdecydowanych roznic.
sport , urlop , wycieczki - c7d
- imprezy zarobkowe statyczne ( sluby) , portrtet - c5dmk2
zrobilem raz zwykle testowe zdjecie c50d-tamron i c5 d - L-ka z zapytaniem na forum ktore zdjecie jest lepsze - nie ujawniajac czym byly robione.
wybrane zostalo to z c50d.
widac nie koniecznie roznica musi byc zdecydowana.
Z tym ze FF jest bardziej tolerancyjny na bledy naswietlenia / obrobki.
Jesli chcialbys robic zdjecia w swietle zastanym w warunkach jego deficytu to tutaj kazdy C nie jest wyborem optymalnym.
Wyspa Bahama tak sie składa ze mam oba zarówno 5DmkII i 50D. jakość obrazka z 5dmkII w stosunku do 50d to przepaść!!! o czym ty mówisz 1EV?? moze i 1Ev dla mnie jedak ISO 6400 w 5dmkII jest total użyteczne a przy tym ma szczegóły!! Dodając do tego obrazek i plastykę matrycy pełnoklatokwej... bez konkurencji.
Ja jednak "muszę" mieć coś "do sportu" dlatego mam 50D. Trzeba wybierac świadomie i zależny co komu potrzebne.
tak zalezy co komu , potrzebne.
podam przyklady jutro , pogrzebie w zdjeciach , teraz nie mam czasu wiecej.
ja tej przepasci nie widze.
mam zdjecia z 3200 iso c50d rownie dobre jesli nie lepsze niz c5d2 na iso 6400
teoretczynie gdyby nie szumy to jakosc fotografii cyfrowej nie powinna zalezec od wielkosci matrycy. to nie jest obraz rejestrowany analogowo.
szumy nie sa mocna strona canona - tutaj cudow nie ma .
roznica w pixelpitsch - a ta jest decydujaca pomidzy c50d a c5d nie jest jakas dramatycznie duza.
ostatnie pomiary nowego c1mkiv wykazaly ze na 3200 iso szumi tak jak n3 na 25000 iso.
w zakresie szumow c mnie nie zaskoczyl - oczekiwalem wiecej.
podam przyklady jak znajde czas jutro.
to nie sa dwie rozne bajki.
moim zdaniem format FF jest mitologizowany !!!
FF ma znaczenie jesli potrzebujesz b duzych powiekszen i rozdzielczosci ( np a2 , a0 ) . ma znaczenie jesli robisz przy bardzo slabym oswietleniu , ale tutaj canon nie jest dobrym wyborem wogole. Kazde dziecko wie ze w szumach c do n nie podskoczy.
Słuchaj jak ktoś ogląda odbitki w 100% powiększeniu to mu szumi. Ja robiłem A4 z iso 3200 z 50D i wyglądało bardzo ładnie. Moze źle naświetlić zdjęcie i iso 1600 będzie szumiało. Dla mnie jak ktoś nie widzi różnicy w obrazowaniu FF a APS-C to ma coś z oczami bez urazy i tu nie chodzi o powiększenia. "Mitologiczna" plastyka naprawdę istnieje i to jest właśnie piękne ze zdjęcia wyglądają tak jak dawniej na Analogu.
5D mark III, C.35/1.4L, S.85/1.4, S.14/2.8 // Oly XZ-1