Pokaż wyniki od 1 do 10 z 280

Wątek: Sigma kalibruje AF w obiektywach

Mieszany widok

  1. #1
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    47

    Domyślnie

    No szlag mnie trafi!!! Myślałam, że mam dobry egzemplarz 30 1,4: celny, powtarzalny, ostry. I psinco! Zauważyłam wczoraj, że z 580EX ma duży, stały BF Bez lampy jest w punkt, z 580ex 10cm BF, z wbudowaną to samo, ostrzone na LV z 580ex jest ok.

    Mam już tego dość, mam dość wpatrywania się chorobliwie z zdjęcia z tych cholernych Sigm i drżenia, czym znów zostanę zaskoczona.
    W poniedziałek leci do sprzedawcy, nie będę się bawiła w serwis w Gdyni i kilka tygodni bez korpusu. Jak oddadzą pieniądze to kupuje 35L. Do kasy za 50-150 dołożę i kupię 135L. Będę szczęśliwsza.

    Podsumowanie w kontekście tytułu wątku: miałam do tej pory 6 sigm:
    - 17-35 2,8-4 - masakra niekalibrowalna, dodatkowo detal jak namalowany pędzlem, zero kontrastu.
    - 50 1,4 - zwrot do sprzedawcy w 10 dni - FF.
    - 50 1,4 - cuda się działy (z bliska FF, z daleka BF kilkanaście metrów) - 3 kalibracje i serwis rozłożył ręce.
    - 50-150 2,8 II - 3 kalibracje i serwis rozłożył ręce.
    - 18-50 2,8 - FF, sprzedawca miły mi wymienił na 30 1,4 ...
    - 30 1,4 - fajne w zastanym, porażka z lampą. Czy serwis rozłoży ręce?
    Nikomu nie polecę kupienia Sigmy (może coś klasy 70-300, 10-20). To oszukiwanie klienta i sprzedawanie bubli. Ja też ponoszę odpowiedzialność za te sytuację kupując te produkty. Ale ani więcej.
    zostało 5D z 550EX i apetyt na zycie

  2. #2
    Początki nałogu
    Dołączył
    Aug 2008
    Miasto
    gdańsk
    Wiek
    39
    Posty
    314

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AniaCzajka Zobacz posta
    No szlag mnie trafi!!! Myślałam, że mam dobry egzemplarz 30 1,4: celny, powtarzalny, ostry. I psinco! Zauważyłam wczoraj, że z 580EX ma duży, stały BF Bez lampy jest w punkt, z 580ex 10cm BF, z wbudowaną to samo, ostrzone na LV z 580ex jest ok.

    Mam już tego dość, mam dość wpatrywania się chorobliwie z zdjęcia z tych cholernych Sigm i drżenia, czym znów zostanę zaskoczona.
    W poniedziałek leci do sprzedawcy, nie będę się bawiła w serwis w Gdyni i kilka tygodni bez korpusu. Jak oddadzą pieniądze to kupuje 35L. Do kasy za 50-150 dołożę i kupię 135L. Będę szczęśliwsza.

    Podsumowanie w kontekście tytułu wątku: miałam do tej pory 6 sigm:
    - 17-35 2,8-4 - masakra niekalibrowalna, dodatkowo detal jak namalowany pędzlem, zero kontrastu.
    - 50 1,4 - zwrot do sprzedawcy w 10 dni - FF.
    - 50 1,4 - cuda się działy (z bliska FF, z daleka BF kilkanaście metrów) - 3 kalibracje i serwis rozłożył ręce.
    - 50-150 2,8 II - 3 kalibracje i serwis rozłożył ręce.
    - 18-50 2,8 - FF, sprzedawca miły mi wymienił na 30 1,4 ...
    - 30 1,4 - fajne w zastanym, porażka z lampą. Czy serwis rozłoży ręce?
    Nikomu nie polecę kupienia Sigmy (może coś klasy 70-300, 10-20). To oszukiwanie klienta i sprzedawanie bubli. Ja też ponoszę odpowiedzialność za te sytuację kupując te produkty. Ale ani więcej.
    no cóż... u mnie było podobnie s30 1.4 3 kalibracje = zero efektów.
    następnie wymiana na inne sztuki - w serwisie zamówili 4 sztuki=żadna z nich nie działała prawidłowo... sprawdzałem łącznie z technikiem sigma wiec nie były to moje fanaberie
    tak wiec ustaliłem ze może wymienia mi na 50 1.4 - z tym obiektywem są mniejsze problemy - tekst technika.
    No wiec poczekałem tydzień i jest s50 1.4 - podobno bardziej ostry od canon ))
    No coz nie chciało mi się już dochodzić co jest z tym obiektywem nie tak(mydło) - na szczęście cyfrowe.pl okazało się sklepem który zadowolenie klienta stawia na pierwszym miejscu = zwrot kasy
    I tak właśnie po tej całej 4 miesiecznej historii kupiłem 35L.
    Ale nie ma róży bez kolców - również musiała przejść kalibracje na zytniej )
    Ale obecnie wszystko jest idealnie )

    pozdrawiam
    Pkt 8 regulaminu forum
    plutophoto.blogspot.com

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AniaCzajka Zobacz posta
    No szlag mnie trafi!!! Myślałam, że mam dobry egzemplarz 30 1,4: celny, powtarzalny, ostry. I psinco! Zauważyłam wczoraj, że z 580EX ma duży, stały BF Bez lampy jest w punkt, z 580ex 10cm BF, z wbudowaną to samo, ostrzone na LV z 580ex jest ok.

    Mam już tego dość, mam dość wpatrywania się chorobliwie z zdjęcia z tych cholernych Sigm i drżenia, czym znów zostanę zaskoczona.
    W poniedziałek leci do sprzedawcy, nie będę się bawiła w serwis w Gdyni i kilka tygodni bez korpusu. Jak oddadzą pieniądze to kupuje 35L. Do kasy za 50-150 dołożę i kupię 135L. Będę szczęśliwsza.

    Podsumowanie w kontekście tytułu wątku: miałam do tej pory 6 sigm:
    - 17-35 2,8-4 - masakra niekalibrowalna, dodatkowo detal jak namalowany pędzlem, zero kontrastu.
    - 50 1,4 - zwrot do sprzedawcy w 10 dni - FF.
    - 50 1,4 - cuda się działy (z bliska FF, z daleka BF kilkanaście metrów) - 3 kalibracje i serwis rozłożył ręce.
    - 50-150 2,8 II - 3 kalibracje i serwis rozłożył ręce.
    - 18-50 2,8 - FF, sprzedawca miły mi wymienił na 30 1,4 ...
    - 30 1,4 - fajne w zastanym, porażka z lampą. Czy serwis rozłoży ręce?
    Nikomu nie polecę kupienia Sigmy (może coś klasy 70-300, 10-20). To oszukiwanie klienta i sprzedawanie bubli. Ja też ponoszę odpowiedzialność za te sytuację kupując te produkty. Ale ani więcej.
    Bardzo Ci dziękuję za tego posta - właśnie skutecznie mnie wyleczyłaś z myślenia typu, "a może by zaoszczędzić i kupić sigmę". Wielkie dzięki. Jednocześnie współczuje problemów. Nie mam dużo szkieł, ale wszystkie Canona i dzięki bogu nie mam z nimi problemów.
    A 35L polecam, nie będziesz miała z nim żadnych problemów. Sorry za OT.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •