Bo teraz o technicznym kierunku rozwoju sprzetu decyduja marketoidy, a nie dzialy techniczne. W zwiazku z czym bezdziemy mieli wieksze matryce bo przeciez tak latwo mozna napisac "NASZ APARAT MA PIERDYLIARD MEGAPIXELI", zamiast np popracowac nad wieksza rozpietoscia tonalna czy mniejszymi szumami. Kto by tam zrozumial w reklamie po co komus jakas rozpietosc tonalna, jak on potrzebuje super uber hiper duzo megapixeli, zeby mogl potem poogladac zdjecia na telewizorze nagrane wczesniej na DVD.
Niestety, swiat schodzi na psy i raczej sie to juz nie zmieni, musimy sie przyzwyczaic.
--
Pozdrawiam
Krzysztof Zagórski
Kurcze ale duże pliki z tego będą, trzeba mocnego kompa do tego, dużych kart i dysków. Nie sądzicie że jak na amatorski pułap to trochę przesada?
Przecież masz mniejszego JPGa, który da Ci już świetną jakość nawet na cropie.
Moje portfolio i blog: http://www.islight.pl
Możesz mnie także polubić: https://www.facebook.com/Fotografia.IsLight
O czym ty mówisz? 8 MB plik z ISO 1600. Mocny komp to do rawów (DPP wspiera kilka rdzeni), dla targetu wystarczy dobrze zaprogramowany jotpeg:
- (kontrast -3, ostrość -0, nasycenie +2),
- NR (lum/chrom/long time) na zero,
- ALO - standard, HTP - włączone,
- korekcja szkieł - włączona
to wszystko, dla targetu.
Dla bardziejszych: karty/czytnik UDMA 6 i 30 MB/raw to nie problem. Procki już pewnie mają przekręcone na jakie 3.5 czy 4 Gie.
the silence is deafening
Ja myślę, że każdy potrafi wymienić ze dwie firmy foto, w których też nie lubią marketoidów, które mają/miały super działy techniczne, a które raczej wloką się teraz w ogonie, niż na ogon C lub N następują...
Inna rzecz, że mogliby jednak "zapdejtować" FW w 500D do tych 30fps...550D i tak będzie bezpieczne ze swoim 'slowmo'@60fps.
![]()
EOS - conditio sine Kwanon...
Dlaczego późno?
To zresztą działa doskonale nie tylko w tej branży. Ja znam sporo firm, które były świetne ale marketingowo leżały - no właśnie były.....
BTW: nawet nie wyobrażacie sobie jak na niektórych forach jadą po tym sprzęcie. Słowa "śmieć", "badziewie" to jedne z delikatniejszych określeń.
Jak to mawiają górale - musi jakiesi kompleksy Panie.
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 09-02-2010 o 13:34
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
1. Póki mamy Bayera jest sens zwiększać rozdzielczość
2. Jeżeli zwiększymy odpowiednio, filtr AA (OLPF) stanie się zbędny - obiektyw nim będzie.
potem zwiększanie rozdzielczości przestanie mieć sens.
zdRAWki
PS po zmniejszeniu zdjęcia spadną szumy, wzrośnie dynamika i spadnie rozdzielczość... szkoda że na mRAWy poczekamy, aż Wasia zrobi.
Fotograf platoniczny