Cytat Zamieszczone przez Janusz Body Zobacz posta
Jeśli robisz na małych przysłonach to nawet jeśli dziecko się nie ruszy to Ty oddychasz, chwiejesz się lekko itd. wystarczy, że się przesuniesz o 4-5 cm i masz efekt w postaci braku ostrości. Próbuj trybu M i AI Servo, ostrz (AF) na oko dziecka - nie na "płaską" skórę. Pomiar światła matrycowy jest najbardziej nieprzewidywalny niestety i również najbardziej "niepowtarzalny" czyli dwa kadry o minimalnie różnej zawartości mogą się dość znacznie różny parametrami ekspozycji.
To jest właśnie to, czego nie potrafię opanować. Załóżmy następujące ustawieniach:
- Canon 450D
- ogniskowa 55mm (nominalna)
- odległość 3m
- przesłona f/2

Wynika z tego całkowita głębia ok. 22 cm, przy rozkładzie 48% przed/52% za obiektem. A ja tej ostrości po prostu nie mam. Czas max. 1/100, więc aż tak ręce mi nie drżą To samo dotyczy celowania punktowym i przekadrowywania. Nie wierzę, że przy ww. parametrach płaszczyzna zmienia się a 10 cm (50%). Wiem, że zaraz ktoś odezwie się: "podbij np. do f/4", ale nie o to mi chodzi. Zakładając, że robimy we wnętrzach, zwiększanie głębi nie wchodzi w grę (za ciemno - a zakładam, że nie chcę używać lampy).

Proszę więc Janusza o poradę:
1. Co z tą ostrością (lub głębią) ???
2. Co jeśli jest ciemno, nie mamy możliwości doświetlać lampą? Podbijać ISO, schodzić na -2EV i wyciągać w DPP czy pstrykać serią 10 zdjęć z czasem np. 1/10?! Może 1 wyjdzie (Zakładam, że schodzimy z przesłoną jak najniżej)