A ja napisze coś, co może wydawać się herezją:
Do fotografii ludzi z ręki (słabo poruszających się), w trudnych warunkach oświetleniowych lepiej sprawdza się u mnie F4 IS niż F2,8 bez IS!
Prosty przykład: na F4 IS oscyluję w okolicach 1/60 sek. (to min. czas jaki wystarcza aby ludzie nie byli poruszeni, stabilizacja zaś spokojnie daje radę jeśli chodzi o trzymanie obiektywu w ręce).
Zakładam 2,8 i co? Mam wtedy 1/120 sek. a to może zamrozi ruch ludzi, ale nie wystarczy żeby nie poruszyć aparatu z ręki na długim końcu, tymbardziej, jeśli szkło na cropie!
W takich samych warunkach oświetleniowych 2,8 poprostu wymięknie.
F4IS pozwala więc na prace w gorszych warunkach oświetleniowych (wypadkowa światła i ISa).
Dla mnie przewagą 2,8 jest tylko bokeh i jasność tylko w przypadku, gdy z czasami trzeba mocno zejść i drgania ręki nie mają już wpływu na poruszenie.
Poza tym, F4IS znacznie lepiej spisuje się z telekonwerterem, nawet 2x (mowa o jakości obrazka na długim końcu). AF zwalnia, ale w większości przypadków daje radę na F8 zarówno z 40D jak i 5D II