Dołączam, 1300 z roboty to już naprawdę sporo. Ale obróbka całości...Choć klienci rozzuchwaleni ofertami niektórych dopytują nierzadko: ,,ile'' i ,,czemu nie tysiąc fot''?
Dołączam, 1300 z roboty to już naprawdę sporo. Ale obróbka całości...Choć klienci rozzuchwaleni ofertami niektórych dopytują nierzadko: ,,ile'' i ,,czemu nie tysiąc fot''?
200 na jedno posiedzenie (w sensie oglądanie, nie obróbka!) to już jest za dużo i się człowiek zaczyna nudzić. A ślubnych to już w ogóle...Zamieszczone przez himi
Dołączam, 1300 z roboty to już naprawdę sporo. Ale obróbka całości...Choć klienci rozzuchwaleni ofertami niektórych dopytują nierzadko: ,,ile'' i ,,czemu nie tysiąc fot''?
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
z 1300 zostalo 600
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zdecydowanie sie zgadzam, w wiekszych miastach mozna sobie pozwolic na to ze oddaje sie 400 fot z plenerem. Na wsiach gdzie "fotograf jest dodatkiem do kamerzysty" ludzie wychodza z zalozenia ze ilosc > jakosc
Pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez Sarewok ; 15-07-2009 o 20:12 Powód: Automerged Doublepost
;]
Tendencja się odwraca i wszystko wraca do normy. Z moich obserwacji wynika że czy to w mieście, czy na wsi, to ludzie wolą zdjęcia niż wideo :-Dz 1300 zostalo 600
Na wsiach gdzie " jest dodatkiem do kamerzysty" ludzie wychodza z zalozenia ze ilosc > jakosc
Ale może mieszkam w innym rejonie kraju
_____________
aparat Canon
Odpowiedz z cytatem
