prowokator z ciebie : ))
właśnie kupiłem eosa 1N i dawno nie byłem tak ucieszony jakimkolwiek zakupem
miałem 300V
mam jeszcze dwie praktiki załadowane filmami : )
zorkę w pełni sprawną i też używaną
i ZACZYNAM POWOLI w swoim poczuciu tak naprawdę przygodę z analogiem
cyfra kojarzy mi się z robotą, kasą i tym co TRZEBA sfocić
analog z przyjemnością i prywatnymi fotami dla siebie i rodziny
pewnie jak czas pozwoli to i do samodzielnego wywoływania dojdę
planuję korzystać jednak z mojej jedyneczki również do pracy
i ślubnej i innej
mam nawet plan paru reportażyków które nie będą newsowe a powstaną na kliszy
nie wierzę w zmierzch kliszaków
wierzę w analoga jako tanią pełną klatkę
eos 1N bije funkcjanalnością wykonaniem i ergonomią 5D i 30D
nie wspominając o 400D (miałem/mam te modele)
porównywalny jest jedynie do Ds (ale zwyczajnie nie stać mnie na razie na Ds)
lubię to że klisza zmusza mnie do myślenia bardziej niż cyfra
bo każda klatka kosztuje i każe myśleć
selekcji dokonuje się przed naciśnięciem spustu a nie po
to w nauce bezcenne
każdemu kto pyta mnie jaki aparat kupić mówię o kliszy
część stuka się w głowę
ale niejeden przyznaje rację
za 5 lat będą i klisze i laby
bo analog wraca
mnóstwo nawet bardzo młodych ludzi foci na kliszy
często ze snobizmu czasami z braku kasy ale jednak
będzie dobrze
myślę ze aby kupić coś porównywalnego funkcjonalnie do swojej trójki musiałbyś kupić Ds'a lub nikona FF
wszystko inne to jakieś substytuty
surogaty
ersatz'e
namiastki
mam nieodparte wrażenie że AF 1N jest szybszy niż 5D
może to tylko autosugestia?
a może i nie
a jeszcze inaczej powiem o tym wszystkim
jak wystawisz swoją trójeczkę na sprzedaż to zobaczysz ogień w oczach kupca