przede wszystkim mam zastrzeżenie do WB, mam hopla na p-cie poprawnych kolorów - szczególnie skóry, trochę się musiałem powyginać krzywe żeby osiągnąć akceptowalny
skin-tones, choć nadal mu daleko do tego który staram się uzyskać na większość moich zdjęć - warunkiem koniecznym lub przynajmniej ułatwiającym życie jest dokładne trafienie z ekspozycją, jeżeli nie doświetlisz twarzy to d..a blada;(
W kadrze powinien być porządek: linie jeżeli nie przebiegają po przekątnej powinny być w pionie lub poziomie stad to lekkie przekręcenie zdjęcia 3.34 stopnia.
W portretach często używam pomiaru na spot na twarz modela (jeżeli nie mam pod ręka swojego
Sekonic'a
Przysięgam że fota wygląda jak doświetlane wbudowana lampa błyskową ... żeby ładnie doświetlić ważne jest by blenda była duża i jak najbliżej modela, bardzo fajny efekt można osiągnąć używając do doświetlania, dostępny w sklepach papierniczych takie białe coś - dwa kawałki cienkiego plastiku(lub kartonu), a miedzy nimi pianka styropianowa - u nas to sie nazywa
fomcore i "poważni" fotografowie używają tego na metry ... łatwo jest zbudować biała ścianę, a takim samym czarnym fajnie się blokuje i podbija kontrast.
Inwestycja w blendę z prawdziwego zdarzenia bardzo szybko się zwraca i w odpowiednich rękach przynosi świetne efekty:
http://www.canon-board.info/showpost...&postcount=130
więcej przykładów
tutaj