Czytaj ze zrozumieniem. Jeżeli nie rozumiesz co czytasz nie pisz bzdur i nie fantazjuj.
Istniał od 10 lat, miał przynajmniej 2 certyfikaty, ponad 100 tys zadowolonych klientów, dobrą opinię w sieci, zaufanie dystrybutorów, autoryzację punktów sprzedaży co najmniej 7 marek, był polecany w rankingach komputerowych, posiadał zgodna z normami UE politykę sprzedaży, wystarczy? czy pisać dalej. strach mnie ogarnia jak to czytam, czy na prawdę jedyną różnica dla Ciebie była cena?
Straszne jest to co piszesz. Jednocześnie dokładnie tłumaczy dlaczego japanfoto miał tylu klientów. Gratuluję.
Po pierwsze nie pisz czegoś czego ja nie napisałem. Wcale Ci się nie dziwię, z takim podejściem do sprzedawcy to w sumie jedyne co możesz sobie pomyśleć. Wniosek? Japanfoto było super i było uczciwe a klienci nieświadomi. Do czasu jak gruchnęło. A to że coś tam pisali przy okazji, z czego można było wyciągnąc wnioski to jakies marginalne zjawisko. Nie zmienia to faktu, że gdyby ludzie posłuchali ostrzeżeń i nie kupowali nie zbudowali by zaufania do sklepu uniemożliwiając mu kradzież na taką skalę. Ale co się dziwić skoro jedynym wyznacznikiem "jakości sklepu" jest cena.
Można więc powiedzeć, że w kwesti zakupów przez internet jesteś "prawdziwym ekspertem". Gratuluję po raz kolejny. Właśnie takich jak ty staramy się chronić "przyklejając sobie te wszystkie znaczki na stronie".
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
YGD ja nikogo nie obrażam, nie chciałem nawet tego zrobić. Chciałem tylko dobitnie podkreslić jak to działa, nazwać to po imieniu. Jeżeli ktoś czuje się obrażony to przepraszam.
Wiesz i to jest smutne.