Cytat Zamieszczone przez Tanto Zobacz posta
Bardzo trafne stwierdzenie. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać że zdjęcia na pogrzebach to fajna sprawa, bo tak nie jest, trzeba jednak zadać sobie pytanie czym są takie (i nie tylko takie) zdjęcia - czy to ma być słodko-cukierkowa papka czy uwiecznienie ważnego rodzinnego wydazenia?
Paenka napisała "Z resztą mam te zdjęcia na dysku...od roku nie zajrzałam do tego folderu ani razu....." - zastanówmy się jednak jak będą odbierać te zdjęcia jej wnuki, czy oglądając je będą rozdarte bólem po stracie bliskiej osoby, czy z zaciekawieniem będą poznawać historię własnej rodziny. Jeśli zdjęcia z pogrzebów robimy 'dla siebie' to rzeczywiście nie mają większego sensu, jeśli są do rodzinnego archiwum to ich znaczenie jest diametralnie różne.

ps. Paenka, mam nadzieję że nie pogniewasz się za to że pozwoliłem sobie przedstawić osobisty punkt widzenia cytując Twoje słowa.
Nie Ja się nie gniewam zbyt łatwo.

Thedoc miał podobną sytuację co ja. Uważam, że takie właśnie przymuszenie rodzinne do robienia zdjęć jest nie na miejscu. Dobrze, że są "instytucje", które biorą pieniądze za takie usługi bo oni liczą się z tym, że żałobnicy niekoniecznie z przychylnością odniosą sie do fotografa a osoba, która wpadła na ten "genialny" pomysł fotografowania jest w całości obarczona ewentualnym gniewem i zniesmaczeniem gości.

Może i moje wnuki będą oglądały z ciekawością te zdjęcia odkrywając swoje korzenie. Jednak z własnego doświadczenia pamiętam gdy moja babcia pokazywała mi stare fotografie rodzinne i wcale nie miałam ochoty oglądać zmarłych kuzynów, dziadków i babcie leżących w trumnach...tym bardziej, że te zdjęcia zmarłych wydawały mi się jakieś takie "nawiedzone".