-
Na takiej podstawie że mając stabilizację w body mam WSZYSTKIE obiektywy stabilizowane.
W Canonie tylko długie ogniskowe, i to za specjalną cenę (vide 70-200 f/4 z i bez IS, 70-200 f/2.8 z i bez IS). Stałki portretowe niestabilizowane. Standardowe ogniskowe, szerokie kąty niestabilizowane. Jedyny wyjątek to 24-105 f/4.
A gdy stabilizacja jest w body, mam stabilizowane (no nie mam, bo używam 5D) nawet stare, manualne obiektywy, nawet te nie-systemowe, przypinane przez przejściówkę.
U Canona mogę wybulić kupę kasy na 42-70 f/2.8, na 50 f/1.2, na 85 f/1.2, na 135 f/2 i nadal nie będę miał stabilizacji.
Dodatkowo body zmieniamy częściej niż obiektywy, za każdym razem otrzymując z nowszym body nowszą, wydajniejszą generacje stabilizacji. W Canonie kupując 100-400 dostanę IS sprzed dekady, i zostanę z tym (średnio wydajnym) IS-em przez następną dekadę. Gdyby była w body, z każdym nowym body miałbym bonus w postaci lepiej stabilizowanego obiektywu.
Jedyny minus stabilizacji w body to brak stabilizacji w wizjerze.
Wydajność jest podobna.
Ale można to obejść w trybach Live View, a wyeliminowanie lustra w przyszłości i zastąpienie wizjera optycznego elektronicznym (na razie ma to tylko micro4/3) wyeliminuje i ten problem. Na razie EVF nie dorównuje optycznemu wizjerowi, ale jest postęp (Panasonic G1). A będą następne generacje EVF, nowsze technologie zastąpią LCD.
Co do szybkości LV u Sonego - E-330 mu nie ustępował. Szkoda że nie poszli w kierunku dwóch matryc, tylko wymyślili kłapanie lustrem. Ale to oni wprowadzili LV do lustrzanek i to za nimi poszli inni.
A co do najnowszych osiągnieć LV w 4/3 (micro4/3) - Panas tu pokazuje zęby Sonemu swoim G1.
Nie mówię że Canon nie ma załug w analogowej historii. Ale w cyfrowej to stał się bardzo konserwatywny i innowacyjności nie bryluje, raczej kopiuje pomysły innych (Olek, Nikon).
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum