Photo Day w Stoczni Gdańsk

[andres]

robgr85 muszę Ci powiedzieć że wypatrywaliśmy Ciebie

hehehehe samson dla Ciebie sesja kopana była zdecydowanie przyjemniejsza

[japrzepraszam]

momentami było tłoczno, momentami było mroźno, momentami było groźnie...
zwłaszcza gdy na horyzońcie pojawiał się pan w pełnej czerni z pochwą przypasaną do pasa...
i łypał na nas swoim mydlanym okiem

[Viqy]

hehehehe samson dla Ciebie sesja kopana była zdecydowanie przyjemniejsza

Dla ofiary sfingowanego kopania też nie była najgorsza Jakoś przeżyłem

[robgr85]

robgr85 muszę Ci powiedzieć że wypatrywaliśmy Ciebie

no i znaleźliźcie mnie, japrzepraszam oraz elgiego podczas głównego zgrupowania (migracja z 3 do 10 a potem out ).

Zdjęcia bardzo fajne, w pewnym momencie odbiłem od grupy bo sesje typu 'strobist' napewno będę mieć jeszcze niejedną, a stocznię wyburzą. Jak coś obrobię to napewno wrzucę, dziś jestem zajęty tłumaczeniem strobista na nasz język

[andres]

no i znaleźliźcie mnie, japrzepraszam oraz elgiego podczas głównego zgrupowania (migracja z 3 do 10 a potem out ).

Zdjęcia bardzo fajne, w pewnym momencie odbiłem od grupy bo sesje typu 'strobist' napewno będę mieć jeszcze niejedną, a stocznię wyburzą. Jak coś obrobię to napewno wrzucę

najlepsze jest to że nikt tego faktu że Ty to Ty nie wyłapał i wszyscy się zastanawiali gdzie jesteś... nie jestem pewien czy przypadkiem ktoś Ciebie nie pomylił z Tezetem

[robgr85]

najlepsze jest to że nik tego faktu że Ty to Ty nie wyłapał i wszyscy się zastanawiali gdzie jesteś... nie jestem pewien czy przypadkiem ktoś Ciebie nie pomylił z Tezetem

ja dzwoniłem to tezeta ok 10, i powiedziałem żeby puścił sygnał jak przyjedzie to się w jedną grupę złączymy, odzewu zero Do tej pory zastanawiam się który z was to tezet my z początku [przed wjeściem] wypatrywaliśmy marte69 (wydawała się łatwym celem), przydałaby nam do sesji, ciekawe czy była

Cóż. Czas najwyższy zrobić sobie jakiś normalny avatar

[marta69]

wypatrywaliśmy marte69 (wydawała się łatwym celem), przydałaby nam do sesji, ciekawe czy była

Była w drodze, nie dotarła Z rańca załatwiłam sobie transport samochodem. Kumpel w drodze do pracy miał mnie podrzucić, ale nie dojechaliśmy nawet do Gdańska. Spadło trochę śniegu i ludzie zgłupieli na drogach czego efektem był nasz poranny wypadek. Na szczęście bez ofiar w ludziach, jedynie ze skasowana maską samochodu kumpla. Ale zanim przyjechała policja, pospisywała wszystko - było już pozamiatane.
A teraz jak oglądam wasze zdjęcia to mam ochotę dopaść palanta z tej cholernej skody i przejechać go walcem. A potem jeszcze dorwać osła, który wydał mu prawo jazdy

Mam nadzieję do następnego