szczerze, to nigdy bym nie pomyslal, ze mozna miec taki problem.
przy robieniu normalnych zdjec takie przypadkowe przestawianie kolka tylnego zdarza mi sie raz na ruski rok i nigdy nie stanowi problemu (w ujeciach jakie robie zawsze jest czas na skontrolowanie doboru czasu/przeslony). jedyna sytuacja w ktorej sie z tym problemem napotkalem to focenie samolotow, gdzie zwyczajowo pracuje w manualu i steruje czasem przy tej samej przeslonie. i zeby jej nie ruszyc po prostu blokuje kolko tylne. koniec.
nigdy bym nie pomyslal, ze to moze byc problemem. mozna wydmuchac jakis teoretyczny scenariusz, w ktorym kolko komus przeszkadza ale to zasadniczo nie ma racji bytu.
swoja droga, to z ciekawosci przylozylem sobie wlasne 30D do oka. jestem "prawo-oczny" i moj nos wypada na wysokosci przyciskow na lewo od ekraniku. za grzyba nie widze jak ten redaktorek sobie moze przestawiac kolko poza przypadkiem, gdy jest "lewo-oczny", w ktorym, zreszta, siada calkowicie ergonomia xxD, bo pomijajac to kolko, to i ergonomia wybieraka AF pada (ciezko dolozyc kciuka), stabilnosc uchwytu aparatu i miejsce na nasade dloni z tylu gripa.
de facto, wypadalo by o tym fakcie napisac przy podanej informacji. dla osob "prawo-ocznych" ta wada nie istnieje, chyba ze im nos wyrasta z prawego policzka. a poniekad, nie zauwazylem uwag wynikajacych z uzywania innego oka przy innych modelach aparatow, ze podrzuce tylko te dwa:
http://fotopolis.pl/index.php?n=7486
http://a900.fotopolis.pl/index.php?n=7826
gdzie "lewo-oczni" bezdyskusyjnie nie beda mieli latwego zycia ze zmiana trybu pomiaru czy tez wlaczeniem/wylaczeniem stabilizacji odpowiednio. co mamy na ten temat w artykule? zgadza sie: nic, nothing, niets, nada, niczewo
reasumujac: moim zdaniem ta uwaga jest z tylka wzieta i bez wartosci. w ergonomii 50D mozna znalezc inne wady o znacznie wiekszym znaczeniu uzytkowym. znajdowanie w tym miejscu wady jest dla mnie kompletna bzdura
jako uzytkownik xxD zdecydowanie wole lekko chodzace kolko. tyle ode mnie
wersje z ciasno chodzacym kolkiem moze niech beda na zamowienie dla redaktorow fotopolis, bo najwidoczniej tylko oni z tym maja problemy