Tak
Nie
Staruszek dobrze sprawdzony. Pięknie rysuje z 5d i ds-ami. Bardzo dobrze z 40d i 1d. Jakby dali is do 17-40/4 to byłoby ciekawie. Podobnie jak w przypadku 24-70L.
co w ogole daja megapiksele? a wlasciwie co daja one w kwestii obrazowania - czy jesli w nowej piatce bedzie 21MP to bedzie krok na przod w obrazowaniu? czy moznaby sie spodziewac raczej spadku jakosci obrazu w stosunku do 5D? czy mozna poprawic obrazowanie 5d przez upchniecie wiecej pikseli?
czy w ogole mozna liczyc na poprawe obrazowania, czy raczej pytanie brzmi "czy bedzie gorzej i o ile?". pytam o iso 100, bo czulosci rzedu 6400 i wiecej mnie nie interesuja.
I JUST LOVE TO PUSH THE BUTTON AND HEAR THE CAMERA SNAP | ruler of the world
szukajka
Te 21mp brzmią wbrew pozorom całkiem sensownie. To byłby dobry sposób na odróżnienie się czymś przynajmniej teoretycznie na plus od Nikonów D700 i D300, skoro nowa puszka będzie miała mniej rozbudowany od nich AF i mniej guzików. Do tego niech dadzą sRaw 12mp jak w 5D i jest szansa że będzie dobrze a może nawet lepiej.
Filtr AA jest projektowany konkretnie pod matryce zgodnie z prawami opisanymi przez niejakiego Harry'ego Nyquista i przy jego (filtra) projektowaniu nie ma kompletnie znaczenia jakie są możliwości szkieł.
Prawo opisane przez Nyquista mówi, ze należy wyciąć wszystko poniżej 1/2 rozdzielczości matrycy, gdyż inaczej będzie mora i nie ma kompletnie znaczenia czy szkło może czy nie może tyle dać.
Wniosek jest prosty: Wycinając wszystko powyżej 6 megapikseli (nyquist 3) a wycinając wszystko powyżej 15 megapikseli (nyquist 7.5) w tym drugim wypadku zostaje nam więcej.
Co do percepcji ludzkiego oka i tego "więcej detali" szkoda się nawet rozpisywać, bo ludzie różne rzeczy widza, które kompletnie nie maja potwierdzenia w prawach fizyki jakie rządzą światem.
Tutaj trzeba by wyjść od stosunków detal względem odbitki i detal względem pikseli plus jeszcze mieszać w to szkła i warunki testowe a na koniec wszystko przemnożyć przez sposób oglądania (monitor i 100% odpada). Nigdy nie uda się tego rozstrzygnąć, bo zawsze przyjdzie ktoś kto przyłoży linijkę w innym miejscu i będzie jak z dualizmem kropa, który jest tu roztrząsany w wielu watkach, ciągle z tymi samym brakiem wspólnego wniosku.
Fizyka jest nieubłagana i w/g niej jest tak jak napisałem wcześniej. O ile odszumianie i szum nie zabija informacji większa ilość megapikseli daje więcej informacji z obiektywu. To, czy obiektyw może je na ta matryce dać nie ma znaczenia.
Dlaczego z kompaktu jest zawsze tak ładnie kolorowo i ostro? Takich pytań o porównywaniu jabłek i pomarańczy można zadać bardzo dużo.
Takiego porównania „na oko” nie ma sensu przeprowadzać. Biorąc pod uwagę różne rozdzielczości nawet tych samych modeli obiektywów, to co było fotografowane, to że tego nie można oglądać 100%, bo wtedy detal staje się większy i zmienia się punkt odniesienia (miejsce przyłożenia linijki)... Porównywać Krop i FF tez nie można, bo szkła dają mniej informacji na mniejszym wycinku.
W praktyce, można wziąć jedynie dwie klatki tego samego obiektu z tego samego szkła na dwóch puszkach FF bądź krop i oglądać dobrze przygotowane odbitki tego samego rozmiaru. W każdym innym wypadku jest zbyt wiele zmiennych aby ludzki mózg był w stanie sobie z tym poradzić i nawet jak detal jest to często go nie widać.
Jeśli tylko ISO 100 to tak, można tylko zyskać. Podstawowe zasady fizyczne jakimi rządzą się matryce nie pozwalają na nic innego. Jeśli matryca jest kiepska i szumi to szum albo efekty odszumiania mogą dać całkiem inny rezultat, ale to już nie jest tematem tego rozważania.
A ze inni rozmytą breję widząNa nautilusie duchy widzą, mimo ze to tylko kurz dopalony lampą
Taki urok internetu
![]()
...
Jest, bo mówimy o realnym przypadku a nie o teorii. Co z tego że w teorii jest lepiej przy większej ilości mp skoro zdjęcia się robi prawdziwym aparatem a nie teoretycznym modelem. W praktyce wystarczy że wraz ze wzrostem mp powierzchnia czynna elementu światłoczułego się zmniejszy proporcjonalnie bardziej niż wzrost rozdzielczości i sygnał trzeba będzie bardziej wzmocnić (razem z szumem), potem go odszumić i już cyfrowa breja gotowa.
Kodak próbował dawno temuEfekty jeśli chodzi o rozdzielczość i detale były niezłe, ale mora i szumoza psuła całość.
To już filozofia nie fizyka
Jeśli mówimy o realnym przykładzie do rozpatrywania jest jeszcze więcej. A co jeśli soczewki nad pikselem mają mniejsze przerwy i czynna powierzchnia piksela nie zmniejszyła się pomimo wzrostu rozdzielczości? Co jeśli co prawda piksel jest mniejszy ale poziom szumów po pięciu latach postępu technologicznego niskonapięciowych i niskoszumnych matryc nie rośnie?
Nie idzmy nawet w realne przypadki, bo jest tyle zmiennych i postep w tylu dziedzinach, ze ksiazka to malo![]()
...