o inzynierow to sie nie boje, bo po szufladach maja niezle cuda-wianki.
niestety, nad nimi stoja jajoglowi i ksiegowi. a ci walcza o kazdego dolara klientow jak, za przeproszeniem, o cnote wlasnych corek. i jesli zwachaja, ze da sie zabawki inzynierow okroic i na tym wiecej zarobic, to beda bez wahania kastrowac...
...a mialo byc tak pieknie... wywiady mialy byc... wizyty w zakladach pracy... ech...![]()