Tak czytam i im dalej jestem tym bardziej szczena mi opada. Wątek zaczął się fajnie, żarciki, obraz kobiet taki lekko z przymrużeniem oka, ale jak co poniektórzy panowie zaczęli swoje teorie na temat kobiet wygłaszać, takie rodem z gimnazjum i patrzenia na babeczki przez pryzmat pryszczy, bravo i burzy hormonalnej to zacząłem się zastanawiać, czy Wy, panowie to faktycznie jeszcze gimnazjaliści, czy może nie mieliście szczęścia poznać fajnej, inteligentnej kobiety, która niekoniecznie wymaga zakładania papierowej torby na głowę a mimo wszystko świetnie się z nią gada a pomysł żeby zbajerować ją na sprzęta, jak najszybciej zaciągnąć do łóżka i przerżnąć wydaje się niesmaczny? No chyba że chodzi o wyrywanie durnych lachonów w ilościach przemysłowych żeby, za przykładem rewolwerowców, mieć jak najwięcej nacięć na lufie i szacun na dzielni? Tak czy siak lekki niesmak mam po tej lekturze, bo wydawało mi się że fotograf powinien jakąś wrażliwość posiadać, a tu żarciki i rady bardziej z koszar albo zlotu tuningowanych beemek. Wszystkim panom którym wydaje się że kobieta to albo ładna albo inteligentna, a na podryw wystarczy 70-200 2.8L i odpowiednia bajera życzę żeby trafili w końcu na pannę która próbę prostackiego podrywu skwituje grymasem politowania, zmusi do większego wysiłku intelektualnego a jak już da się poderwać to może się okazać że to był podryw ostatni.