Kasa w związku jest ważna i naiwny jest ten, kto sądzi inaczej. Rozgarnięta a na dodatek ładna dziewczyna nie będzie sobie charytatywnie marnować życia z golcem. Oczywiście są wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę. I wcale nie trzeba być rozpieszczonym synkiem bogatych rodziców, który jeździ BMW, które dostał od tatusia na osiemnastkę i ma 2k kieszonkowego. Tutaj liczy się raczej finansowa stabilność i niezależność. Własne mieszkanie - choćby kawalerka, stała praca i jesteś postrzegany zupełnie inaczej, niż gdybyś mieszkał z rodzicami i nie miał złamanego grosza.