Jestem jeszcze ciekaw dlaczego nie zrobili ostrzenia przy przymkniętej przysłonie, jeżeli rzekomo, czujniki AF aparatów low-end mają problem z za dużą ilością światła...
Jestem jeszcze ciekaw dlaczego nie zrobili ostrzenia przy przymkniętej przysłonie, jeżeli rzekomo, czujniki AF aparatów low-end mają problem z za dużą ilością światła...
Zmieniłem 50/1.8 na 50/1.4. A było tak: 300D/350D - ostrzenie dość przypadkowe, na 30D całkiem nieźle, na analogowej jedynce prawie jak "elka". Z 50/1.4 , przynajmniej na 30D, jest znacznie lepiej. Jak szkło ma luzy wewnętrzne w napędzie to nawet najlepsza automatyka (body) cudów nie zdziała. Wydaje mi się, że 50/1.8 nie grzeszy nadmierną precyzją napędu AF. Ja sobie radziłem ostrząc najpierw na nieskończoność i natychmiast na obiekt (oczywiście bliższy). Kłopotliwe, ale dość skuteczne. Luz napędu kasowany był zawsze z tej samej strony, i pewnie była to ta sama co przy kalibracji.
Tylko Canon. Po 30 latach uzbierało się tego sporo
z 350d ten obiektyw ostrzy idealnie: celnie szybko i pewnie; foty ostre od 2,2; tyle ze mam wersje mk1![]()
Dajmos, chyba nie załapałeś sarkazmu w odpowiedzi asdfasfd bo to co napisał Maciej Wroński o przymknięciu przysłony do 2,2 i że to pomaga na ostrzenie to ewidentna bzdura (chyba że ma wersję tego szkła z ręcznie zamykaną przysłoną..) bo korpus zawsze ustawia ostrość na maksymalnie otwartym otworze przysłony (bo przecież wtedy ma najwięcej swiatła niezbędnego do ostrzenia) i dopiero przysłonę przymyka po wciśnięciu spustu.
lepiej na 2.2 to może być z paru powodów - masz FF/BF i przy przymknięciu GO jest większa i jest lepiej, albo po prostu już tak nie mydli jak na 1.8 i jest po prostu ostrzej.. co do wersji 1.4 to jest zdecydowanie szybsza, dokładniejsza i ma ładniejszy bokeh..
5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|
Witam ,
Faktycznie nie pomyslalem od strony mechanicznej z ta przeslona. Napisalem tak poniewaz na 2ch imprezach mialem kilka razy pod rzad taki przypadek ze dopiero po ustawieniu w body (akurat 400d) f/2.0 obiektyw lapal ostrosc. Widocznie to zbieg okolicznosci.
Też mam podobne problemy z tym obiektywem. Ciasne portrety z bliska - bajka. Cała postać na 1/2 kadru to zazwyczaj 1m FF. Przy przysłonach >=4 tego aż tak nie widać (obiekt zazwyczaj zmieści się w GO), ale przy 2.0 jest masakra. Nie wiem czy ten typ tak ma, czy mam felerny egzemplarz. Problem występował zarówno na mojej starej 400tce i na nowej 40stce.![]()
ps. tammi 17-50 o dziwo ostrzy prawie w punkt ...
ps2. pewnie go zmienię, ale raczej na coś ~30mm - 50mm na cropie jest jakieś takie nijakie...
Ostatnio edytowane przez mathom ; 14-08-2008 o 15:57