Jestem zadziwiony chybionym w 90% af-em w C 50 1.8 II. (mówię tu o zdjęciach innych niż portrety = odległość ostrzenia 0.5-2m) Wiem, że nie mogę wymagać za dużo, ale myślę, że jak obiekt się nie rusza i jest dobrze oświetlony to każdy obiektyw powinien przynajmniej 50% strzałów dobrze ustawić. A tu jak na złość : robię raz - bf 3m, robię drugi - to samo... I tak w nieskończoność. Raz mu się pomyli i trafi dobrze.
PYTANIE : czy to tak jest czy trafiłem na syfny egzemplarz, czy nie mam skilla.
P.S. Sample jeżeli potrzebne to później.