W zasadzie arturs odpowiedział ale i ja dorzucę że nie obarczam serwisu winą wadliwej matówki ale obwiniam o umywanie rączek od spraw trudniejszych niż obsługa softu i dlatego powstają takie teksty jak rozkalibrowana puszka z winy nie Canonowskiego szkła.
...a mnie dziwi takie podejście serwisu
Może warto zacząć spisywać złote myśli serwisantów![]()
Ostatnio edytowane przez stratus ; 14-08-2008 o 17:35
Tylko Canon. Po 30 latach uzbierało się tego sporo
Mechanik powinien najpierw sprawdzić czy pasuje, potem podrapać się w głowę i powiedzieć że da się ale.. i tu nastąpi litania co jeszcze trzeba ale się da bo jest klient to trzeba go skasować..
poza tym przykład niezbyt dokładny.. matówka jest dopasowana na wielkość tylko w różnych egzemplarzach 350tki żeby było dobrze (czyli żeby ostrzyć w punkt) trzeba podłożyć (lub nie) podkładkę o grubości do 1mm (u mnie jest 0.5mm) z reguły ta podkładka jest przy matówce ale trzeba ją dobrze założyć.. podejrzewam że w orginalnych kanonach w fabryce następuje automatyczna kalibracja na linii produkcyjnej żeby af pracował dobrze.. wyjęcie matówki w 350d jest bardzo upierdliwe dla laika i kogoś kto tego nie robi często i nie ma wprawy może być bardzo stresujące. Do tego matówkę łatwo ubrudzić.. sam też w 350d nie ruszałem matówki mimo że w zenicie np. umiałem ją wyjąć.. o 40d czy 5d nie mówiąc...
Stratusowi chodzi o to że serwis nawet nie spróbował/chciał zapytać o co chodzi tylko od razu go olał.. żaden mechanik samochodowy by tak nie zrobiół - mechanik "ostrzygłby" klienta - zwłaszcza że sam się prosi przyworząc łożysko od Dacii do mercedesa - używając twojego porównania..
5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|
mnie andy nic nie zrobił
nie mam powodu go atakować i tego nie robię.
Jeżeli płacę komuś za coś i okazuje się że dana rzecz/usługa została wykonana źle, to pretensje mam do tej osoby która to wykonała. Moim zdaniem w przypadku jaki opisał stratus trudno mieć uzasadnione pretensje do serwisu.
Gdyby stratus poprosił serwis o wymianę wadliwej matówki (matówka andyego) na matówkę dobrą - oryginalną, odpowiedź serwisu byłaby inna.
Stratus chce żeby serwis naprawiał część niewiadomego pochodzenia.
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|
Ciągle nie rozumiesz subtelnej różnicy. Nie chcę naprawiać matówki tylko pewniej ją umocować, a oryginalnej takiej matówki jaką teraz posiadam niestety Canon nie ma. Koło sie zamyka, a ja mając serwis pod bokiem trudno żebym nie próbował z niego skorzystać.
Rozumiem Twoje stawanie okoniem, jesteś jednym z wielu zadowolonych klientów i to że wymienili Ci matówkę w niespełna dwa tygodnie (łącznie z przesyłką) na gwarancji to faktycznie powód do dumy z takiego serwisu![]()
Uściślijmy więc o co mi chodzi - nie twierdzę że serwis jest totalnym nieporozumieniem bo to co Bóg im nakazał to zrobią ale schody zaczynają się kiedy coś wychodzi po za ich przyjęte ramy usług.
Sprawa pewnie zakończyła by sie mocniejszym odgięciem wąsów w blaszce podtrzymującej matówkę ale przecież to takie trudne dla serwisu dysponującego odpowiednim osprzętem. Gdybym sie domagał cudu to zgłosiłbym sie do innych służb
Teraz to gadasz jak serwisTylko nie mów że mi szkła rozkalibruje
Kończmy już tą niepoważną rozmowę - jeśli Cię to uspokoi to nie zamierzam już z tym iść do serwisu, przyzwyczaiłem sie do tej ruchomej matówki i zalecam trochę luźniejszego podejścia do swojej puszki bo to narzędzie a nie kryształ![]()
Ostatnio edytowane przez stratus ; 20-08-2008 o 09:56
nie matówki a migawki
Nie staję okoniem tylko moje zdanie jak już pisałem jest takie że obwiniasz serwis za to, że ktoś ci sprzedał bubla. Gdybyś kupił matówkę która pasuje do aparatu nie byłoby problemu.
Mnie nie dziwi że serwis nie chce brać odpowiedzialności za montowanie części niewiadomego pochodzenia.
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze