u mnie aparaty mają stosunkowo małe przebiegi (zostały mi nawyki z kliszaków :-)) ale 300D przestrzeliło parę tysięcy klatek, 5D tez ma juz na liczniku ponad 4,5 tys i do tej pory jeszcze mi się nie zdarzyło.
Nie wiem czy przesadzam - stwierdzam fakt :-)
Jakbym miał kupować Sandiska, to przeszukując oferty cały czas bym się szarpał wewnętrznie czy już jest za tanio czy jeszcze nie...? Z innymi nie mam tego problemu.