Generalnie to ta sytuacja wygląda tak, że użytkownicy obu systemów powinni być wdzięczni losowi za istnienie alternatywy. Postrzeganie wciąż nowości w kategoriach wojennych jest trochę infantylne. Przecież to, że konkurent wypuszcza jakąś wypasioną nowość jest niemal gwrancją, że za chwilę w "naszym" systemie będzie coś podobnego i to być może taniej. Taki monopol i dominacja jedynej słusznej marki prowadzi do patologii typu upgrade 20D-->30D. Tego chyba nikt sobie nie życzy.
Nikoniarze którzy teraz dość chętnie wyżywają się na Canonie (zresztą nie bez powodu) często zapominają, że gdyby nie ta właśnie firma i wypuszczenie w pewnym momencie 5D to o pełnej klatce w swoim systemie mogliby w ogóle zapomnieć albo poczekaliby sobie jeszcze na FX ładnych kilka lat.