Może nie do końca taki wniosek miałem na myśli. Czasami są ludzie, którzy zauważają pewne niuanse, ponieważ mają lepszy zmysł słuchu/wzroku więc słyszą/widzą lepiej, więcej itd. Ja raczej do takich nie należę, co mnie czasem trochę boli, ale w związku z tym, że jestem bardziej technokratą niż humanistą potrafię pobieżnie wytłumaczyć z czego wynika konkretna magia brzmienia, czy kolorystyki. Tym bardziej jeśli chodzi o budowanie i rozwój fotografii cyfrowej. Budują ją inżynierowie, a nie magicy, więc wszystko musi być możliwe do wyjaśnienia, a jeśli ktoś mówi, że się nie da, to dowodzi tylko o jego niewiedzy w tym względzie. Nie jestem w tym momencie po prostu pewien, czy różnice w rejestracji kolorów jest generalną zasadą FF vs crop, czy tylko 5D vs np 30D? Wiadomo, że porównuje się różne sprzęty z różnym oprogramowaniem, różnymi matrycami itd. Jeśli zrobią w takim razie nowego FF'a z identyczną gęstością upakowania pixeli co w 30D, to nadal będzie obowiązywało twierdzenie, że FF ma lepsze kolory?